matematykaszkolna.pl
Ach te ciągi arytmetyczne - określanie Morgenstern: Witam emotka Jeśli chodzi o teorię − myślę, że wszystko dobrze, ale − jak zwykle − legnę w sprawach obliczeniowych. Chciałabym prosić o pomoc z dwoma podpunktami zadania; polega ono na określeniu, czy ciąg jest ciągiem arytmetycznym. Wychodzą mi odpowiedzi odwrotne niż podane w książce − oba podpunkty powinny nie być takowym ciągiem. Wiem, że muszę obliczyć wyraz an+1 i odjąć od niego an... e) an = 5n2 −7 więc wyraz an+1 wg mnie jest równy: 5(n+1)2 −7=5n2 −2 an+1 − an = 5n2 − 2 − 5n2 + 7= 2 − co zrobiłam nie tak? Przecież, skoro nie pozostaje mi n, to oznacza, że ciąg jest ciągiem arytmetycznym? f) an = 2n więc wyraz an+1 wg mnie jest równy: 2n+2 i padam na odejmowaniu pierwiastków (wstyd się przyznać, ale taka smutna prawda)
17 kwi 19:31
Basia: ad.1 naucz się wzorów skróconego mnożenia, bez tego daleko nie zajdziesz (n+1)2 = n2+2n+1 an+1 = 5n2+10n − 2 ad.2
 (2n+22n)(2n+2+2n) 
2n+22n =

=
 2n+2+2n 
2n+2−2n 

2n+2+2n 
17 kwi 19:37
Dziabong: 5(n+1)2 = 5(n2+2n+1) = 5n2+10n+5
17 kwi 19:38
politechniczny : e) 5n2−7 5(n+1)2−7=5(n2+2n+1)−7= 5n2+10n+5−7=5n2+10n−2 an+1−an=5n2+10n−2−(5n2−7)= 5n2+10n−2−5n2+7=10n+5 nie jest arytmetyczny bo zależy od n ∊N+ przykład f wygląda tak an=2n czy an=2n
17 kwi 19:39
Morgenstern: Dziękuję Wam wszystkim, nie wiem jakim cudem przegapiłam ten wzór −.−
17 kwi 20:24