Równanie jak rozpisać
Kajka: Witam, proszę o pomoc w rozpisaniu równania. Nie wiem jak się zabrać za to.
(x
2−1)
4 = 0
6 kwi 17:08
123: [(x−1)(x+1)]4=0
Dalej chyba juz rozpisywac nie trzeba. CO musisz z tym rownaniem zrobic?
6 kwi 17:09
ICSP: (x2 − 1)4 = 0 ⇒ x2 − 1 = 0 ⇒ x = 1 v x = − 1
6 kwi 17:09
Kajka: liczę drugą pochodną i żeby określić dziedzinę muszę przyrównać do zera
ICSP: Czy dziedzina wyjdzie taka sama jak w przypadku x2−1?
6 kwi 17:11
ICSP: a widzisz tutaj jakieś pierwiastki ułamki logarytmy ?
6 kwi 17:12
krystek: Dziedzina ≠ miejsc zerowych nie myl pojęc.
6 kwi 17:12
Kajka: No żadnych nie widzę
6 kwi 17:12
Kajka: Wiem wiem dzięki
6 kwi 17:13
ICSP: tak więc skoro nie ma nic podejrzanego dziedziną jest zbiór liczb rzeczywistych
6 kwi 17:14
Kajka: Czyli mogę to rozpisać w ten sposób [(x2−1)(x2+1)]4 i więcej sie nie da tego rozpisać?
6 kwi 17:16
ICSP: ... ale skończmy najpierw jeden przykład i później zabieraj sie za inny. Jak będziesz robić po
5 przykładów na raz to nic z tego nie wyniknie
6 kwi 17:17
Kajka: | x−2 | |
Funkcja wygląda tak: |
| |
| x2−1 | |
| −x2+4x−1 | |
I pochodna tak: |
| |
| (x2−1)2 | |
6 kwi 17:19
Kajka: I chcę liczyć II pochodną i utknęłam na liczniku w drugiej częsci
(−2x+4)((x2−1)2− (−x+4x−1)(.........) | |
| |
((x2−1)2)2 | |
6 kwi 17:22
ICSP: a więc jednak jest ułamek
D : x ∊ R\{−1 ; 1}
pytanie:
Po co liczysz drugą pochodną ?
6 kwi 17:23
Kajka: Bo chcę liczyć punkty przegięcia.
Obliczyłam ekstremum . Wyszło mi w punktach : min 2−√3 i max 2+√3 mysle ze jest dobrze
6 kwi 17:26
Kajka: Pomożesz mi z tą II pochodną?
6 kwi 17:28
Kajka: Nie wiem jak mam rozpisać to (x2−1)2 żeby później ją łatwo z różniczkować
6 kwi 17:29
ICSP: | (−2x + 4)(x2−1)2 + (x2 −4x + 1)(4x2(x2−1)) | |
f'' = |
| = |
| (x2−1)4 | |
| (−2x + 4)(x2 − 1) + (x2 − 4x + 1)*4x | |
= |
| = |
| (x2−1)3 | |
| −2x3 + 2x + 4x2 − 4 + 4x3 −16x2 + 4x | |
= |
| = |
| (x2 − 1)3 | |
| 2(x3 − 6x2 + 3x − 2) | |
= |
| |
| (x−1)3 | |
6 kwi 17:33
Basia: normalnie podnieść do kwadratu
6 kwi 17:34
Kajka: a czy mogę tak [(x2−1)2]' = 2(x2−1)2x = 4x3 − 4x
6 kwi 17:42
ICSP: możesz ale wtedy będziesz miała dużo więcej liczenia. a jak wyciągniesz x2−1 przed nawias to
się skróci i zamiast wielomianu stopnia V w liczniku dostaniesz wielomian stopnia III
6 kwi 17:43
Kajka: no tak
Analizuje i analizuje i nie mogę dojść czemu zmieniłeś/łaś znaki w x2−4x+1 ? U mnie było
−x2+4x−1
6 kwi 17:49
Kajka: Dooobra juz wiem
6 kwi 17:54
Krzysztof : 3−3×6+2=
9 lut 20:45