pomóżcie
wojtek: jak to obliczyć miejscami zerowymi funkcji wymiernej na górze x3−x a na dole(x−1)(x+4) są
liczby A.−1,0,1 B.−4,−1,0,1 C.0,1 D.−1,0 pomóżcie rozwiązać te zadanie i chciałbym się
zapytać jakby było tylko na górz x3−x czy są miejsca zerowe
6 wrz 16:41
tim: Wojtek. Sprobuj używać takich prostych forumowych pomocy:
np. potęgi a ^^ n
albo ułamki U { } { }
MASZ PO LEWEJ.
6 wrz 16:44
Ju: Zaraz zaraz.
Miejsca zerowe to punkty w których funkcja przyjmuje wartość 0, czyli 'przechodzi' przez oś OX.
x=1, x=−4 nie jest miejscem zerowym, a jest wyrzucone z dziedziny w ogóle. Funkcja w tym
miejscu ma asymptoty, czyli takie ot linie przerywane, których nigdy nie przecina.
Miejsca zerowe liczysz przyrównując funkcję do 0. Mianownik jest nie istotny w tym momencie
(tylko dla dziedziny). Zatem x3−x = 0 => x(x2−1) = 0 => x(x−1)(x+1) = 0 => x=0, x=1,
x= −1 i to są miejsca zerowe, ale wyrzucamy z dziedziny x=1, zatem mamy x=0, x= −1.
All?
6 wrz 16:46
tim: Ju, źle mówisz


Właśnie od dziedziny trzeba zacząć
6 wrz 16:47
tim: Wojtek, zapisz poprawnie ponownie, dokładnie wyjaśnię...
6 wrz 16:50
Ju: Nie mówiłam, że nie należy tego robić przecież. Założyłam z góry, że to oczywiste.
Tyle, że na końcu swoje wyniki porównujesz z dziedziną, o to mi chodziło.
6 wrz 16:50
tim: Tzn dobrze mówisz, ale nie pełnie
6 wrz 16:51
wojtek: czyli trzeba od dziedziny zacząć a jak to się robiło czy mógłbyś na innym przykładzie pokazać
6 wrz 16:53
wojtek: proszę tim jesteś bardzo dobry z matematyki
6 wrz 16:58
tim: Każdy jest tu dobry (którzy pomagają

), jestem dopiero w III Gimazjum, zatem:
Założenie:
Wyrażenie pod pierwiastkiem ≥ 0
Mianownik ≠ 0
x − 2 ≥ 0
x ≥ 2
x
2 − 9 ≠ 0
(x − 3)(x + 3) ≠ 0
x ≠ 3 x ≠ −3
Dziedzina: x ∊ <2,+
∞) \ {3}
6 wrz 17:00
wojtek: czyli najpierw x3−x≥o i x−1≠0 x+4≠0
x3≥x−czy trzeba tak zostawić czemu 3 jest nie wiem jak to się nazywa
6 wrz 17:05
tim: Chodzi o PIERWIASTEK. Ty go nie masz. Ty masz:
Zał:
x − 1 ≠ 0
x − 4 ≠ 0
6 wrz 17:08
wojtek: wtedy x≠1 i x≠4 na górze trzeba tym coś robić czyli x3 − x
6 wrz 17:11
Ju: tim, co było nie do końca? Może czegoś nie zauważyłam, ale nic się dopatrzeć nie mogę.
6 wrz 17:11
tim: Teraz:
f(x) = 0 = U{x3 − x}{(x − 1)(x − 4) ⇔ x3 − x = 0
x(x2 − 1) = 0
x(x − 1)(x + 1) = 0
x = 0 x = 1 x = −1
Wykluczamy z dziedziny: Miejsca zerowe:
x = 0 x = −1
6 wrz 17:13
wojtek: x można że jest to 1
6 wrz 17:16
wojtek: jużwiem o co hodzi
6 wrz 17:17
wojtek: będę wiedzieć już jak to się robi
6 wrz 17:19
pilek: Czy ktoś mógł by podać mi dziedzinę ? Bo dla mnie to czarna magia
5 paź 19:24
pilek: f(x)=√x2+2x−3−√8−x
5 paź 19:51