dowód
tn: Cześć
Iloraz ciągu geometrycznego (an) jest równy
√1+5. Uzasadnij, ze dla każdej liczby naturalnej
prawdziwy jest wzór a
n+2 = 2a
n+1 + 4a
n.
Proszę Cię o sprawdzenie mojego dowodu. W czym mam wątpliwości? Po prostu nie wiem, czy mogę
tak sobie wychodzić z tej postaci, którą mam udowodnić. I nie chodzi mi tu tylko o to zadanie,
ale chcę na przyszłość wiedzieć, jak mogę postępować
http://i.imgur.com/IhUZLnF.jpg
Pozdrawiam!
29 mar 16:48
Eta:
Myślę,że ma być q=1+√5
29 mar 16:58
Basia:
(1+
√5)
2 ≠ 1+2
√5+4
wyrzuć ostatnią linijkę
a prawą stronę przedostatniej przekształć tak
| | 2 | | 2(1−√5) | |
P = 2(1 + |
| ) = 2(1 + |
| ) = |
| | 1+√5 | | 1−5 | |
| | 2(1−√5) | | 1−√5 | | 2−1+√5 | |
2(1+ |
| ) = 2(1− |
| ) = 2* |
| = 1+√5 |
| | −4 | | 2 | | 2 | |
i wszystko będzie dobrze
29 mar 17:01
henio: Basia, nie rozumiem.
Czy możesz mi wytłumaczyć o co Ci chodzi

?
30 mar 20:32
henio: aha, i Eta ma rację, ale na skanie jest ok
30 mar 20:32
jikA:
(1 + √5)2 nie jest równe 1 + 2√5 + 4.
30 mar 20:34
henio: ale ja wcale tak nie twierdzę w swoim skanie
30 mar 21:05
jikA:
Widocznie Basia źle zauważyła. Chodzi o to że dowodząc coś lepiej
jest operować na jednej stronie aby dojść równości obu stron.
30 mar 21:09
henio: że lepiej to ja wiem.
Ale pytam czy dowód jest poprawnie i czy tak też przejdzie?
30 mar 21:17
jikA:
Na maturze by przeszedł ale dalej już pewnie nie.
30 mar 21:18
zombi: Mi nauczyciel mówił, że dowodzenie sposobem
coś=inne coś
.
.
.
0=0
czyli przekształcaniu równań, jest ryzykowne ponieważ mogą uciąć punkty, zawsze pewniej jest
np. wyjść od L=...=...P lub osobno liczyć L, później P i na końcu przyrównać
30 mar 21:45
jikA:
Jasne dlatego powinno się robić L = ... albo P = ... przekształcać i na końcu napisać L = P
albo L ≠ P. Działając na obydwu stronach można łatwo albo podzielić przez 0 albo pomnożyć
przez 0. Na maturze działanie na obydwu stronach jest dopuszczalne ale powinno się zawsze
działać na jednej stronie.
30 mar 21:50
henio: czyli jeżeli nie zrobię czegoś ryzykownego, ( mnożenia przez zero, etc.) to powinni uznać?
Zauważcie też, że przyrównanie tu obu stron było dla mnie korzystne, bo po prostu mi się
skracały niepotrzebne rzeczy. Możecie tu coś innego zaproponować?
31 mar 23:47
zombi: L=a1qn+2=a1*(1+√5)n(1+√5)2=(6+2√5)a1(1+√5)n
P=2a1(1+√5)n(1+√5)+4a1(1+√5)n=(6+2√5)a1(1+√5)n
⇒ L=P
1 kwi 00:21