Stopy Basiek: Stopy. Witam, może ktoś jest mi w stanie wytłumaczyć, czym się różnią stopy procentowe: efektywna i równoważna? Kiedy stosuję się tę pierwszą, a kiedy drugą? Dziękuję.

Ajtek: Cześć Basiek Zostałaś fetyszystką stóp

Basiek: Cześć, Ajtku. Za jakiś miesiąc mam egzamin, więc... tak. Zdecydowanie zostanę! Wszelkie stopy poznam od podszewki i pokocham! nominalne, realne, efektywne, równoważne, przeciętne!

jikA: Myślałem że stopy fundamentowe.

Basiek: Jakieś budownictwo wyczuwam...

Ajtek: Jeszcze metalurgia się może pojawić .

Godzio: Nie wiem czy to o to chodzi, ale np. jak mamy lokatę z kapitalizacją co 4 miesiące, to stopa efektywna to taka, która jest równa jednorazowej kapitalizacji, po której zysk (przy kapitalizacji co 4 miesiące) jest taki sam, co ze zwykłą kapitalizacją weźmy przykład: 1 zł 40% 4 kapitalizacje: 1 → 1,1 → 1,21 → 1,331 A stopa efektywna to taka, która da od razu zysk 0,331 czyli: 33,1% A równoważna to taka, w której oprocentowanie w kapitalizacjach jest takie samo jak w całym okresie (tzn. przy oprocentowaniu 40%, przy każdej kapitalizacji liczymy 40%, a nie 10% − jak w przykładzie)

Mila: Witajcie, też myślałam o stopach metalurgicznych. Basiek jak sesja? zaliczona?

jikA: Budownictwo i to pełną parą.

Ajtek: Witaj Mila . W końcu mogę się normalnie z Tobą przywitać .

Krzysiek : Na filmach widzialem stopy z betonu

Ajtek: Z tego wszystkiego zapomniałem o Godziu Cześć Godzio .

Godzio: Cześć

Ajtek: A w piosence jest o domach z betonu.

Basiek: Godzik, efektywna to taka, która da nam ten sam zysk po takim samym okresie przy zastosowaniu modelu standardowego. (Twoją wypowiedź rozumiem troszkę inaczej). I tę efektywną rozumiem. Miałam nawet do niej zadania. Ale równoważna? Jesteś pewien, że o to chodzi? Milu, witaj. Zdana caluśka za pierwszym podejściem. O dziwo.

Mila: Nie wiem, czy Godzio nas będzie zauważał.Rzadko wpada na forum.

Ajtek: Co nie zmienia faktu, że jak jesteśmy w jednym wątki to przywitać się należy

Mila: Basiek gratulacje, teraz kino, kawiarnie i spacery z ukochanym.

Godzio: Hmmm, chyba trochę przefasoliłem Ale efektywna ? Coś jest nie tak ? Wyprowadź mnie z błędu, robiłem z tego zadania i o dziwo dobrze

Godzio: Teraz tu siedzę, ostatnio mam nadmiar wszystkiego i na forum mało czasu zostaje ...

Godzio: Równoważna to rzeczywiście jakieś głupoty popisałem !

Basiek: Więc, w efektywnej chodzi o to, że to, co masz (K_n) przyrównujesz do tego samego K_n, ale po zastosowaniu modelu standardowego (kap. złożona z dołu zgodna). Innymi słowy− efektywna, to taka st., po której zastosowaniu na okres n−czasu w modelu standardowym, co otrzymaliśmy po n−czasie w tym modelu, który mam narzucony. I tu jest napisane (ale tego nie rozumiem), że −następuje podwyższenie st. procentowej. Z kolei w równoważnej− następuje obniżenie st. procentowej. I tym się to mniej więcej różni...., a różnica po zastosowaniu obu wzorów jest minimalna... Mila− Kraków mi jakoś zbrzydł. Zostałam fanką własnego domu. I jakoś... inaczej wyobrażam sobie odpoczynek po sesji jednak.

Godzio: Masakra, z takiego opisu nic nie rozumiem Bardziej po polsku ?

Godzio: Ale moje rozumienie jest chyba ok. Chodzi o to, żeby przy k kapitalizacjach w okresie mieć na koniec tyle samo kasy, co przy jednej kapitalizacji, i efektywna stopa to taka, która da ten zysk przy jednej kapitalizacji

Basiek: Efektywna: np.K₀(1+r_ef)ⁿ=K₀(1+r_w)^m*n Zawsze porównujesz K₀(1+r_ef)ⁿ do K_n. To taka roczna stopa %, która zastosowana w modelu standardowym zastosowana do tego samego kapitału początkowego− da ten sam kapitał końcowy.

Basiek: "da ten zysk przy jednej kapitalizacji" − ne.

Basiek: W ogóle− podam może przykład zad., gdzie jest efektywna, a gdzie równoważna. (dziwne) Bank stosuje kap. półroczną złożoną z dołu, przy rocznej stopie proc. 6%. Jak należy zmienić roczną st. proc., by warunki były takie same po zmianie kapitalizacji na: a) półroczną złożoną z góry, kwartalną złożoną z dołu− EFEKTYWNA b) dwuletnią złożoną z góry− RÓWNOWAŻNA Chyba chodzi tu o występowanie podokresów i nadokresów

Godzio: Właśnie chodzi o to, że tak !

Basiek: Bla bla bla. Chociaż raz mam rację.