Asymptota
Kasia: Oblicz prawą asymptotę:
f(t)=3/(2+e−2t)
12 lut 16:44
huehuehue: wyznacz dziedzine czyli 2+e−2t≠0
12 lut 16:47
Kasia: wlasnie mam problem z tym zeby wyznaczyc dziedzine gdzie jest e
12 lut 16:58
Kasia: jak rozwiazac tą potęgę −2t w okresleniu dziedziny?
12 lut 17:20
MQ: ecośtam jest zawsze dodatnie
2+ecośtam tym bardziej dodatnie
a zatem dziedzina R
12 lut 17:24
Kasia: dzięki, i co dalej w tym zadaniu? musze wyliczyc pochodna?
12 lut 17:28
MQ: Nie −− granicę w +∞
12 lut 17:32
Kasia: a możesz mi pokazać jak?
12 lut 17:36
MQ: No, jaka jest granica limt→+∞e−2t
12 lut 17:38
Kasia: ale jak ją wyliczyć? sory, ale nie mieliśmy wyznaczania granic na zajeciach a podobno mamy
umiec
12 lut 17:40
MQ: Jeżeli t rośnie, to e
2t jak się zachowuje?
12 lut 17:50
Kasia: tez rosnie, bo to potęga?
12 lut 17:53
Kasia: zrozumialam to mniej wiecej tak, ze za e wzialam np 2, a t 3, wiec 26, jesli t bedzie 4 to
bedzie 28 wiec wieksza liczba ?
12 lut 17:54
MQ: No właśnie.
Czyli, gdy t rośnie do +∞, to e2t dośnie do ?
12 lut 17:55
Kasia: tez ∞ ?
12 lut 18:11
MQ: No, tośmy ustalili, że lim
t→+∞e
2t=+∞
| 1 | |
A w takim razie, skoro e−2t= |
| , to jak zachowuje się e−2t gdy t rośnie ? |
| e2t | |
12 lut 18:14
Kasia: maleje, bo przed 2 jest minus, wiec im t wieksze tym liczba mniejsza tak? bo to 1 dzielone
bedzie przez coraz wieksze liczby czyli w efekcie bedzie coraz mniejsza cała liczba
12 lut 18:18
Kasia: bo np 1/26 jest wieksze niz 1/28
12 lut 18:19
MQ: Tak, maleje cały czas, bo e2t rośnie cały czas.
Teraz podpowiedź:
e2t jest dodatnie
czyli e−2t jest też dodatnie i stale maleje, więc w nieskończoności może zmaleć co najwyżej
do?
12 lut 18:25
Kasia: do zera, w przedziale (0, +∞) ?
12 lut 18:28
MQ: No właśnie, czyli ustaliliśmy:
lim
t→+∞e
−2t=0
a teraz już proste:
| 3 | |
twoja funkcja f(t)= |
| |
| 2+e−2t | |
to jaki będzie:
12 lut 18:31
Kasia: czyli za t podstawiam 0? wtedy byloby 3/2+e0, czyli 3/2+1 czyli 3/3=1 ?
12 lut 18:33
MQ: Za jakie t? Przecież t→+∞
12 lut 18:34
Kasia: to
limt→+∞3/2+e−2t = 0 ?
12 lut 18:38
MQ: Jeszcze raz!
Ustaliliśmy już (po ciężkich bojach
), że lim
t→+∞e
−2t=0
Masz funkcję w postaci ułamka, w której licznik =3 (czyli się nie zmienia),
a mianownik = 2+ e
−2t
to do czego w +∞ będzie zmierzał mianownik, gdy lim
t→+∞e
−2t=0
12 lut 18:41
Kasia: do zera?
12 lut 18:43
MQ: limt→+∞(2+e−2t)=2+(limt→+∞e−2t)
12 lut 18:46
Kasia: czyli 2+0? przepraszam, naprawde probuje to zrozumiec, ale ciezko mi idzie jak widac
12 lut 18:47
MQ: Tak!
Wiemy więc już, że mianownik dąży do 2.
Licznik jest równy stale 3.
Więc całość dąży do?
12 lut 18:50
Kasia: 3/2?
12 lut 18:52
MQ: Tak!
| 3 | |
Skoro w +∞ twoja funkcja dąży do stałej wartości |
| , to jaką ma asymptotę? |
| 2 | |
12 lut 18:54
Aneta: pozioma?
12 lut 18:55
MQ: Zmieniłaś imię?
12 lut 18:56
Kasia: ? nie, czytalam o asymptocie i nie wiem jaka ona jest
12 lut 18:59
Kasia: prawostronna bo dąży do +∞ ?
12 lut 19:01
MQ: Asymptotę możesz mieć:
1) pionową
2) poziomą
3) ukośną
12 lut 19:05
Kasia: to bedzie ukosna?
12 lut 19:07
MQ: ukośna to wtedy, gdy w nieskończoności funkcja zachowuje się jak f liniowa rosnąca do +∞ lub
malejąca do −∞
W twoim przypadku zmierza do stałej wartości, więc będzie to asymptota
pozioma o równaniu
12 lut 19:10
Kasia: a ok, dzieki, a pionowa to no y=−3/2?
12 lut 19:12
MQ: Tu nie ma pionowej
12 lut 19:13
huehuehue: przecież na samym początku wykluczyłaś pionowe(patrz dziedzina)
12 lut 19:15