matematykaszkolna.pl
... buka:
 3x 
dlaczego granica lim x−>0

= , nie powinno byc, że nie istnieje?
 sin3x 
9 lut 17:05
Artur_z_miasta_Neptuna: w mianowniku jest sin3x czy sin3x jezeli to drugie to jest to bzduuura .... bo granica =1 jeżeli to pierwsze ... to jak najbardziej nieistnieje (lewostronna to −, a prawostronna +)
9 lut 17:09
Godzio: Niech, bo
3x 3 1 

=


=
sin3x 
sinx 

* (sinx)2
x 
 1 * 0+ 
9 lut 17:09
Godzio: Miało być "Nie, bo" emotka Artur jednak istnieje, na pierwszy rzut oka też mi się tak wydawało,
9 lut 17:10
buka: potega
9 lut 17:10
Artur_z_miasta_Neptuna: ehhh ... dzisiaj się nie nadaję przecież (sin3x)' = 3sin2x*cosx >0
9 lut 17:11
buka: nie rozumiem
9 lut 17:11
buka:
 3 
z tego wszytskiego mi wyszlo

i co z tym?
 x2 
9 lut 17:12
buka: a jak to zrobic?
 x 
limx−>0 sin

ctg23x
 2 
9 lut 17:21
Godzio:
 x 
sin

 2 
 x cos2(3x) 

*

*

=
x 

2 
 2 sin2(3x) 
 
 x 
sin

 2 
 x cos2(3x) 
=

*

*

=
 
x 

2 
 2 
sin2(3x) 

* 9x2
(3x)2 
 
 
 x 
sin

 2 
 cos2(3x) 1 
=

*

*

 
x 

2 
 
sin2(3x) 

(3x)2 
 18x 
Przy x → 0+ granica to , przy x → 0 to − , zatem granica nie istnieje
9 lut 17:26
buka: a co z tym cosinusem?
9 lut 19:24
MQ: cos(0)=1
9 lut 19:26
buka: yhm dzieki
9 lut 19:27