matematykaszkolna.pl
a szopenak: Witam, mam problem ze zrozumieniem definicji granicy w punkcie... g jest granicą funkcji f w punkcie x0 jeśli spełniony jest warunek: −dla każdego ciągu (xn), elementów sąsiedztwa S(x0), o granicy x0 −ciąg (f(xn)) ma granicę g. Nie rozumiem o co chodzi z tym zapisem, że dowolny ciag xn o granicy x0... tnz że jego wyrazy kończą się w pkt x0? Moze ktoś to jasniej zapisac? Wolałbym to zrozumiec, niz wkuwac na pamięc Proszę ładnie o pomoc
2 lut 16:41
szopenak: podbijam...
2 lut 17:02