matematykaszkolna.pl
Olek, Julek i Witek rzucają piłeczkami do słoja. Zakładamy, że dla każdego z ni sara: Olek, Julek i Witek rzucają piłeczkami do słoja. Zakładamy, że dla każdego z nich prawdopodobieństwo trafienia do słoika wynosi1/3(nie wykluczają się). a) Jakie jest prawdopodobieństwo trafienia do słoja jednocześnie przez Olka i Julka? b) Jakie jest prawdopodobieństwo trafienia do słoja jednocześnie przez Olka i Julka i Witka?
28 sty 09:41
seti: P(A) = 13*13 = 19 P(B) = (13)3 = 127
28 sty 10:00
PW: Jak to często bywa myli się pojęcia "zdarzenia wykluczające się" i "zdarzenia niezależne". P o c o jest w treści zadania uwaga "(nie wykluczają się)" i co ma to znaczyć − jaki z tego ma wynikać wniosek dla rozwiązującego zadanie? Przeczytaj, saro, definicje w książce i spytaj autora "co poeta miał na myśli".
28 sty 12:00
sara: Dzięki serdeczne za radę
28 sty 12:41
PW: Na poważnie. Jeżeli nie chcesz ryzykować konfrontacji z autorem, to przemilcz, a treść zadania
 1 
powinna brzmieć "... prawdopodobieństwo trafienia każdego z nich do słoika wynosi

i
 3 
prawdopodobieństwa te są niezależne od siebie". Rozwiązanie polega na stwierdzeniu, że mammy do czynienia z trzema przestrzeniami zdarzeń:
 1 
Ω1={t,n}, P1(t)=

 3 
 1 
Ω2={t,n}, P2(t)=

 3 
 1 
Ω3={t,n}, P3(t)=

 3 
Budujemy przestrzeń Ω=Ω1×Ω2×Ω3 (w której zdarzeniami są wszystkie możliwe trójki wyników, łatwo to nawet wypisać po kolei, bo tych zdarzeń jest 23=8). Wiadomo (?), że w takiej przestrzeni prawdopodobieństwo P określa się według wzoru P(ω123) = P11).22).P33). Taka definicja gwarantuje, że zdarzenia np. "Olek trafił" i "Witek nie trafił", które były w potocznym znaczeniu niezależne, są niezależne w tej przestrzeni Ω. Teraz się podobno o tym mówi w szkole jako o "zasadzie mnożenia prawdopodobieństw" czy jakoś podobnie. Mamy więc w zadaniu a) zdarzenie A − "Olek i Julek trafili jednocześnie" składa się z 2 zdarzeń elementarnych: A= {(t,t,t), (t,t,n)}
 1 1 1 1 1 2 
P(A) = P(t,t,t) + P((t,t,n) =

.

.

+

.

.

=
 3 3 3 3 3 3 
 1 1 1 2 1 1 1 

.

.(

+

)=

.

.1=

 3 3 3 3 3 3 9 
Tak wygląda (niestety) model matematyczny takich trzech doświadczeń przebiegających niezależnie od siebie.
28 sty 13:18