matematykaszkolna.pl
Monotonicznośc student: Mam takie 2 przykłady z monotoniczności, ale nie potrafię ich rozwiązacemotka. Mógłby mi ktoś pomóc? Zbadaj monotonicznośc i ekstrema funkcji: 1) y= −6x3−6x2−2x+5 2) y= (x−1)3/(x+1)2
26 sty 10:10
diks: Pierwszy punkt: Dziedzina
26 sty 10:14
Artur_z_miasta_Neptuna: ale z czym masz problem nie znasz 'procedury' ? a notatki z zajęć masz nie wychodzi Ci ? to pokaż nam swoje obliczenia gubisz się? to pokaż nam swoje obliczenia jakiś inny powód ? jaki
26 sty 10:31
diks: Arturze spokojnie
26 sty 10:34
student: W pierwszym zadaniu nie mam zastrzeżeń do dziedziny więc x∊R. Przechodzę do pochodnej i tam wychodzi mi równanie kwadratowe. Liczę deltę i wychodzi mi 0. Teraz nie wiem, czy to 0 jest miejscem zerowym i miejscem przegięcia, czy liczyc dalej x0= −b/2a. W odpowiedziach mam, że funkcja jest malejąca dla x∊(−,). Z tego wynika, że nie dotyka osi x, ale nie wiem dlaczego. Jeśli chodzi o drugi przykład, to dziedzina wychodzi x≠1 i x≠−1. Potem liczę pochodną ze wzoru na dzielenie ale wychodzą mi jakieś bzdury...albo może dobrze to liczę ale mi nie wychodzi.
26 sty 10:35
diks: 1) Df: x∊(−,+) Df: x∊R 2) y' = (−6x3−6x2−2x+5)' y' = (−6 * (x3)' − 6 * (x2)' − 2 * (x)' + 0 y' = −18x2 −12x −2
26 sty 10:40
Artur_z_miasta_Neptuna: jakie równanie kwadratowe konkrety poprosimy. Δ to nie jest miejsce zerowe ... x0 nim jest to, że jest malejąca dla x∊R nie oznacza, że pochodna nie ma miejsc zerowych f'(x0) = 0 nie oznacza, że w x0 jest ekstremum ... to jest warunek konieczny, ale niewystarczający. drugi przykład ... to pokaż nam jak liczysz
26 sty 10:40
diks: 3) −18x2 −12x −2 = 0 Δ= b2 − 4ac Δ=(−12)2 − 4*(−18)*(−2) Δ=144−144 Δ=0
26 sty 10:42
diks: 3) y' = 0
26 sty 10:45
diks:
 −b 12 1 
x0 =

=

= −

 2a −36 3 
26 sty 10:50
diks: 4) Rysujesz wykres, nanosisz na niego −1/3
26 sty 10:52
diks: rysowanie zaczynasz od dołu i wyznaczasz ekstremum emotka
26 sty 10:53
Artur_z_miasta_Neptuna: diks ... przeczepię się −−− nie ekstremum tylko miejsce zerowe (akurat w tym przykladzie brak ekstremum)
26 sty 10:54
student: 1) Tak jak u diks mi wyszło. Obliczyłem deltę, jest 144−144=0. I nie wiem czy to już jest koniec czy dalej liczyc (i co?). 2) Teraz widzę, że źle dziedzina mi wyszła, bo powinno byc x∊R, bo każdy x2 jest większy od −1. Następnie ze wzoru na dzielenie, ((x−1)3)'*(x+1)2−(x−1)3*((x+1)2)'/((x+1)2)2 czyli 3(x−1)2*(x+1)2−(x−1)3*2(x+1)/((x+1)2)2 Do tego momentu jestem pewien, że nie popełniłem błędu, ale dalej to mi już nie wychodzi.
26 sty 10:57
diks: Arturze dlaczego nie ma ekstremum? Ja tu widze MAX! przecież tak samo się postępuje jak delta wyjdzie dodatnia..
26 sty 11:16
diks: jedynie jak wyjdzie ujemna to jest brak rozwiązań.. a to co rysuje to jest PRZYBLIŻONY wykres...
26 sty 11:16
diks: f(x) jest rosnąca od (−,−1/3) f(x) jest malejąca od (−1/3, +)
26 sty 11:17
diks: znaczy na odwrót..
26 sty 11:18
diks: a nie dobrze jest emotka
26 sty 11:19
student: dokładnie to mi powychodziło, ale w odp. mam napisane tylko, że f(x) jest malejąca dla x∊(−,)...nie wiem dlaczego, bo za nic tak nie wychodzi.
26 sty 11:25
Artur_z_miasta_Neptuna: nie ma ekstremum bo ... jest to podwojne miejsce zerowe innymi słowy −−− wykres pochodnej 'odbija' się od osi OX
26 sty 11:32
student: Jak to jest możliwe?
26 sty 11:40