matematykaszkolna.pl
ciągi ahu8:
 2+4+6+...+(2n−2) 2n−1 
an=

+

 n2 n 
Mam wyznaczyć wyrazy ciągu w przedziale (13/5 ; 20/7) dochodzę do czegoś takiego:
13n2 20n2 

< 2+4+6+...+(2n−2)+2n2−n <

, ale z tego to się wyznaczyć n nie da...
5 7 
19 sty 15:02
PuRXUTM: mi coś tam wyszło że dla a4, a5, a6, a7 i a8 ale tak tylko sobie liczyłem więc pewnie jest źle
19 sty 15:36
T:
 2+4+6+...+2n2+n−2 
an=

 n2 
19 sty 16:08
T: coś pisałem i wskoczyło −:( ... ale to nie tak Zajmijmy się licznikiem pierwszego ułamka Mamy w nim sumę k wyrazów ciągu arytmetycznego o różnicy 2 Skoro ostatni wyraz ak=2n−2 ... to 2n−2=2+2(k−1) ⇒2k=2n−2 ⇒k=n−1
 2+2n−2 
Zatem Sk=

(n−1)=n2−n
 2 
 n2−n 2n−1 3n−2 
Teraz możemy już zapisać an=

+

... an=

 n2 n n 
... ciąg jest rosnący (zbieżny do ?) ... i dalej
3n−2 13 

=

⇒ n=5
n 5 
3n−2 20 

=

⇒ n=14
n 7 
jeszcze tylko zauważ, że przedział ( ...) ... i wszystko jasne
19 sty 16:52
ahu8: Zrobiłam to w ten sposób:
13 3n−2 20 

<


5 n 7 
rozbiłam na dwie nierówności i wyszło: −10n2+50n<0 ∧ 7n2−98≤0 zatem: n∊(,0)u(5,) ⋀ n∊<0,14> co daje nam: n∊(5,14> ⋀ n∊N+ ⇒ n∊{6,7,8,9,10,11,12,13,14}
20 sty 17:11
ahu8: DZIĘKUJĘ !
20 sty 17:12
T:emotka
20 sty 17:42
T: ... a skąd tam ≤ ?
20 sty 17:45
ahu8: Przedział miałam narzucony w treści zadania. Teraz się zorientowałam, że wkradł mi się ten mały błąd tutaj. Także na bank ma być (13/5 ; 20/7>
20 sty 18:02
T: ?
20 sty 18:04
T: ... teraz jasne −emotka
20 sty 18:05