wielomiany
poprostu nie rozumiem :(: Bardzo Was proszę o pomoc bo zupełnie się w tym nie łapię ... Matematyka , fizyka itp to dla
mnie czarna magia ... mogę pomóc komuś z wypracowanie z polskiego , ale matematyki nie
rozumiem:( 1.Przedstaw wielomian x2 (4x +5) − (x +1) ( 3x2− 1) w najprostszej postaci.
2.Podaj pierwiastki wielomianu : W (x|) = 3( x+6)(x+1)(x−4)
3. Rozłóż wielomianu x4 − 16 na czynniki.
4. −−||−−||−−||−−|−|−||−−||−−|| W (x)=2x3+4x2+2x na czynniki.
5. Uporządkuj wielomian W(x)=x2(x−2)−(x+3)(2x2−1) i podaj jego stopień.
18 sty 13:15
bezendu:
3) x
4−16
(x
2−4)(x
2+4)
(x−2)(x+2)(x
2+4)
4) 2x
3+4x
2+2x
2x(x
2+2x+1) teraz policz deltę
resztę zrobisz sam/a
18 sty 13:18
PW: 1. Nic tu się nie da "sprytnie uprościć", trzeba cierpliwie jak mróweczka wymnożyć.
x2(4x+5) = 4x3 + 5x2. Pierwsze mnożenie wykonane.
(x+1)(3x2−1) = "każdy przez każdy" = x.3x2+x.(−1)+1.3x2+1.(−1) = 3x3−x+3x2−1. Drugie
mnożenie wykonane. Teraz trzeba od pierwszego wyniku mnożenia odjąć drugi wynik mnożenia:
4x3+5x2 − (3x3−x+3x2−1) = 4x3+5x2 −3x3+x−3x2+1. Odejmowanie po kolei każdego składnika
zapisanego w drugim nawiasie wymaga zmiany znaku każdego w tych składników (uczniowie mówią
"opuszczam nawias, przed nawiasem był minus, a więc zmieniam znaki wszystkich skladników).
Teraz "redukcja wyrazów podobnych", czyli dodawanie tych składników, które mają tę samą potęgę
x:
(4x3−3x3)+(5x2−3x2)+x+1 = x3+2x2+x+1.
Czasem właśnie wygodnie jest osobno wykonać poszczególne mnożenia, chociaż "normalni ludzie"
robią to w jednej linijce od razu, wykonując część operacji w pamięci.
18 sty 13:36
ZK: Zadanie nr2
W(x)=3(x+6)(x+1)(x−4) mamy podac pierwiastki wielomianu
czyli mamy odpowiedziedz na pytanie kiedy wartosc tego wielomianu =0
czyli 3(x+6)(x+1)(x−4)=0 to teraz nastepne pytanie . Kiedy iloczyn czynnikow a*b=0. No
wtedy gdy albo a=0 lub b=0 bo 0*b=0 lub a*0=0
No to teraz popatrz jesli sobie oznaczymy przez a=x+6 przez b=x+1 i przez c=x−4 to kiedy
iloczyn takich czynnkiow a*b*c=0 . Popatrz wyzej co napiselem Wtedy =0 gdy a=0 czyli x+6=0
to x=−6 lub x+1=0 to
x=−1 lub x−4=0 to x=4 .
Sprawdzmy czy to jest prawda np dla x=4 no to podstawiamy
3(x+6)(x+1)(x−4)=0
3(4+6)(4+1)(4−4)=0
3*10*5*0=0 czyli 0=0 czyli najswietsza prawda
ZAdanie nr 5 . PW w swoim poscie powiedzial Ci jak rozwiazac zadanie nr 1 . Masz to zrobic tak
samo
tylko z ta roznica ze po rozwiazaniu patrzysz jaka jest najwieksza potega przy x i to bedzie
stopien wielomianu. Przykladowo x3−4x−6 jest to wielomian 3 stopnia bo najwieksza potega
jest 3
18 sty 14:09