matematykaszkolna.pl
Poprawność założeń Cusack: Jeżeli chcę żeby równanie kwadratowe miało dwa różne nieujemne pierwiastki, z którch jeden jest równy 0, to czy takie założenia będą poprawne?
Δ>0  
x1+x2>0
x1x2=0 
12 sty 19:32
Dominik: jeszcze a > 0, poza tym OK
12 sty 19:34
Dominik: tfu, a ≠ 0
12 sty 19:34
Cusack: ok, no bo trafiłem na takie zadanko: Dla jakich wartości parametru m równanie x5+(1−2m)x3+(m2−1)x=0 ma 3 różne pierwiastki? Przekształciłem do: x(x4+(1−2m)x2+(m2−1))=0 czyli x=0 lub x4+(1−2m)x2+m2−1=0 zmienna pomocnicza t=x2 , t≥0 t2+(1−2m)t+m2−1=0 Dałem warunki jak wyżej, ale się nie zgadza. Bo jak zapewnić inaczej żeby to równanie miało 3 różne pierwiastki?
12 sty 19:44
elo320: No wyciągasz x przed nawias masz już x1 = 0, więc pozostają ci jeszcze 2 różne. Będzie tak wtedy, gdy Δ > 0 a > 0 Masz napisane 2 różne pierwiastki ,więc nie interesuje cię czy to jest 2, −3, czy 2, 3 czy −2, −3 mają być po prostu różne a tak jest wtedy gdy Δ > 0
12 sty 19:48
Cusack: no chyba nie, bo np. jeżeli wyjdą Ci dwa dodatnie pierwiastki t, to początkowe równanie będzie ich miało aż 5, bo t=x2
12 sty 19:50
Dominik: dlatego t moze miec tylko jeden pierwiastek dodatni. t1t2 > 0
12 sty 19:53
Cusack: no właśnie tutaj mam problem. bo jeżeli t=x2, to czy drugi pierwiastek t może być ujemny?
12 sty 19:54
Dominik: jak najbardziej moze. z tym ze bedzie sprzeczny z narzuconymi zalozeniami − pozostanie tylko dodatni. czyli bedziemy mieli x1 = 0, x2 = t, x3 = −t. 3 rozne pierwiastki. emotka
12 sty 20:00
Dominik: t1t2 < 0 oczywiscie
12 sty 20:01
Cusack: ok, dzięki emotka
12 sty 20:27
Cusack: Jeszcze mnie coś nurtuje. Załóżmy, że mam zadanie tego typu, też wyznaczyć liczbę rozwiązań (nieistotne ile) i muszę podstawić zmienną t=x Dochodzę do wniosku że pierwiastki muszą być przeciwnych znaków. Zatem jedno z t<0, wtedy x<0, czyli sprzeczność? Takie założenie będzie ok, z tym że jak wyżej w przypadku t=x2 sprzeczne z narzuconymi założeniami, czy wgl nie mogę dać takiego założenia?
12 sty 20:36
Dominik: jesli t = x to t ≥ 0, bo pierwiastek drugiego stopnia dowolnej liczby nieujemnej jest liczba nieujemna. czyli t < 0 jest sprzeczne z zalozeniem
12 sty 20:43
Cusack: Muszę się upewnić Jest sprzeczne z założeniem, tzn że mogę tak założyć i wtedy (totalnie przykładowo) pozostanie mi dodatni pierwiastek, czy nie mogę tak założyć?
12 sty 20:58
Cusack: ?
12 sty 21:25
Dominik: musisz tak zalozyc. x nie moze byc ujemny, a jesli uwazasz inaczej to znajdz mi taki x dla ktorego x < 0
12 sty 21:29
Cusack: Ja wiem że x nie może byc ujemny. Tylko chyba nie do końca się rozumiemy emotka W pierwszym zadaniu była wprowadzona zmienna t=x2 I nie wiedziałem czy mogę dać takie założenie że pierwiastki są przeciwnych znaków (skoro jeden z pierwiastków t jest ujemny to wychodziłoby na to ze t=x2 < 0, co jest niemożliwe) Ale uświadomiłeś mnie że takie założenie jest OK, tylko będzie sprzeczne z narzuconymi założeniami, a co za tym idzie pozostaną tylko dodatnie pierwiastki. Chodzi mi o takie samo uświadomienie co do t=x
12 sty 21:39
Dominik: to jest dokladnie taki sam przypadek. wtedy zostanie ci tylko jeden pierwiastek t nieujemny, czyli t = x − bedzie jeden pierwiastek x
12 sty 21:42
Cusack: o to mi chodziło − dzięki emotka
12 sty 21:43
b.: > Bo jak zapewnić inaczej żeby to równanie miało 3 różne pierwiastki? A no właśnie, są jeszcze inne możliwości, które pominąłeś: 1) t1<0, t2 >0 −− wtedy dostaniesz 3 pierwiastki x (temu ujemnemu t1 nie będą odpowiadały żadne rzeczywiste rozwiązania w zmiennej x) 2) Δ=0 i pierwiastki różne od 0, czyli np. x1x2≠0 −− wtedy równanie kwadratowe z t będzie miało jeden pierwiastek podwójny, co da nam 3 różne pierwiastki dla początkowego równania
12 sty 21:44
Dominik: 1 przypadek to jest ten, o ktorym napisalem. t1t2 < 0= ⇔ (t1 < 0 ∧ t2 > 0) o 2 rzeczywiscie zapomnialem, sluszna uwaga.
12 sty 21:52
Dominik: t1t2 < 0 ⇔ (t1 < 0 ∧ t2 > 0)
12 sty 21:52
Cusack: "2) Δ=0 i pierwiastki różne od 0" Nie kminie. Jeżeli dam Δ=0 to dostaje jeden pierwiastek t (który chyba może wyjść ujemny i wtedy go odrzucę) i nie dostanę 3 rozwiązań. Przykładowo jeżeli t=4, pierwiastki początkowego równania to x=2, x=−2, x=0 Jeżeli t= −4 to zostaje tylko jeden pierwiastek x=0. Gdzie jest błąd w moim myśleniu? emotka
12 sty 22:25
Dominik: Δ = 0 xw > 0 (wspolrzedna x wierzcholka) wtedy t bedzie dodatnie ⇒ bedzie x1 = 0, x2 = t x3 = −t
12 sty 22:29
Cusack: no tak emotka Dzięki jeszcze raz.
12 sty 22:56
b.: zamiast 2) Δ=0 i pierwiastki różne od 0 lepiej było napisać 2) Δ=0 i pierwiastek podwójny różny od 0
12 sty 23:31