matematykaszkolna.pl
Teoria gier (joke) ciekawski: Proste pytanie, liczę na prostą odpowiedź. Kto ustala na tej stronie co jest materiałem z liceum a co ze studiów? Bo odkąd się temu przyjrzałem wydaje mi się, że wg tego zestawienia przerobie większość rzeczy, które tutaj uznane są za materiał ze studiów w liceum... W takim razie po co to w ogole tu jest?
12 sty 14:02
ciekawski: bump
12 sty 14:12
Mateusz: Autor tej strony czyli Jakub zresztą na kazdej stronie pisze ze materiał powstał w oparciu o aktualny standard maturalny ktory pochodzi ze strony CKE.
12 sty 14:14
Artur_z_miasta_Neptuna: większośc rzeczy, które 'tutaj' są uznane za materiał ze studiów jest coś takiego jak wytyczne ... a teoria umieszczona na tej stronie stanowczo wybiega poza ramy dzisiejszego poziomu matematyki licealnej (mówimy o wytycznych) ... jeżeli będziesz miał coś więcej w liceum, to sie tylko ciesz ... będzie mógł się obijać na pierwszym semestrze
12 sty 14:15
ciekawski: Chcesz mi przez to powiedzieć, że polska matura z matematyki jest łatwa?
12 sty 14:16
Mateusz: No niestety ale jest co powinno chyba cieszyc młodzież.
12 sty 14:17
ciekawski: A żeby zdawać rozszerzoną trzeba najpierw pisać podstawową?
12 sty 14:27
12 sty 14:30
Dominik: IB z tego co widze na pewno jest trudniejsze. w pierwszym pytaniu juz widze liczby zespolone, ktorych w materiale polskiego LO nie ma.
12 sty 14:32
Dominik: potem macierze, funkcje cyklometryczne. tego w LO nie ma. wiekszosc maturzystow by tego nie zrobila.
12 sty 14:33
ciekawski: chodzilo mi o porwnanie z rozszerzona, ale ok
12 sty 14:37
Artur_z_miasta_Neptuna: pochodnych obecnie chyba też nie ma w programie
12 sty 14:38
Artur_z_miasta_Neptuna: ciekawski −−− ale my porównujemy z rozszerzona emotka
12 sty 14:38
Dominik: jestem tegorocznym maturzysta i zamierzam pisac poziom rozszerzony. nie zrobilbym tych zadan, bo w szkole nie zetknalem sie z tymi pojeciami (tego nie ma w programie − nie ma ich na maturze polskiej).
12 sty 14:39
ciekawski: a w polsce mówi się, że matma jest ponoć na wysokim poziomie
12 sty 14:39
Artur_z_miasta_Neptuna: zespolonych w liceum nie ma od ponad 15 lat macierze ... 10 lat to minimum pochodne ... padły chyba rok albo dwa po pierwszych po gimnazjalnych a reszta to w programie raczej powinno być
12 sty 14:40
Dominik: gdzies widzialem dane, ze edukacja w polsce jest na najnizszym poziomie w calej UE. nie dam sobie glowy uciac, ale na pewno jest jedna z gorszych.
12 sty 14:40
ciekawski: no to słabo trochę brać IB HL :< chyba sobie nie dam rady jak tak mowicie
12 sty 14:41
Artur_z_miasta_Neptuna: ciekawski − matematyka u nas była na wysokim poziomie 20 lat temu kiedy matura z matematyki była obowiązkowa, a nauczyciele ciągnęli całą klasę 'ku górze' a nie spychali ku najgorszym
12 sty 14:42
ciekawski: no dobra tyle ze ja jestem po polskim gimnazjum i chcialem brac ib, ale sadze ze nie dam rady skoro sa takie roznice
12 sty 14:43
Dominik: ja zaluje, ze nie poszedlem do IB. nie wydaje mi sie, zeby to byl material nie do nauczenia. po prostu polskie LO maja na celu produkowanie pozytecznych idiotow, dlatego ten material obcieto.
12 sty 14:43
ciekawski: teraz matura z matmy tez chyba obowiazkowa (?)
12 sty 14:43
Dominik: to idz do pre−IB najpierw
12 sty 14:44
Dominik: a matura z matmy jest obowiazkowa, ale bylby w stanie ja rozwiazac kazdy ogarniety gimnazjalista.
12 sty 14:44
ciekawski: jestem w pre− IB
12 sty 14:44
Artur_z_miasta_Neptuna: z drugiej strony − nie jest tak źle ... popatrz sobie na amerykańskie testy (nazwa mi wyleciała z głowy − SET, SAT i coś takiego) ... ich poziom bym porównywał z moją podstawówką (przykład: punkt A=(3,4) a punkt B=(5,6). Środkiem odcinka AB będzie: i cztery odpowiedzi). Jednak w przeciągu zaledwie paru lat bardzo się zbliżyliśmy 'poziomem' do moich "ulubieńców" (a to wszystko dzięki gimnazjum i rozczulania się nad 'dziećmi z dyskoteki' (żeby nie było − jam jednym z nich))
12 sty 14:45
ciekawski: to chyba nie tylko z matmy; na pierwszych zajeciach z gegry dostalismy do rozwiazania mature podst
12 sty 14:45
12 sty 14:48
Artur_z_miasta_Neptuna: ciekawski −−− jest obowiązkowa od roku lub dwóch ... minie dekada nim poziom się ustabilizuje. Wybacz ... 30% na zaliczenie? To co za idiota nie 'ustrzeli' tego na teście Zadanie z rozszerzonej matury − podajże pierwszy rocznik ... 10% całkowitej puli punktów ... zbadaj parzystość i nieparzystość funkcji ... i tam jakaś funkcja z logarytmem, ułamkiem, jakiś pierwiastek 'nowa matura' to jest jedna wielka kpina z przedmiotów ścisłych ... i służy tylko jednemu − aby 'na papierze' Polacy byli najlepiej wykształconym społeczeństwem na świecie (100% maturzystów zdaje maturę)
12 sty 14:49
Dominik: to idz do IB, jak jestes w pre−IB. naprawde warto! co prawda bedziesz musial sie wiecej uczyc, ale otrzymasz wiecej mozliwosci po liceum + poczatek studiow bedzie dla ciebie lajtowy.
12 sty 14:53
ciekawski: plusem ib jest tez mozliwosc wysmiewania polskich matematykow
12 sty 14:59
Dominik: no ja nie wiem czy tu jest sie z czego smiac − to jest zalosne. ja sie czuje ofiara polskiego systemu edukacji (jestem w 3 klasie polskiego LO). mniej wiecej ostatnie 6 lat bylo zmarnowane, bo mozna bylo znaczaco przyspieszyc moj proces nauczania. ale musialem tkwic z debilami w rejonowym gimnazjum, ktorzy koniecznie musieli isc do LO, no bo przeciez w warszawie to kazdy idzie potem na studia. efekt byl taki, ze w gimnazjum NIC nie robilem (no, bawilem sie) majac same piatki, a w 1 LO doznalem szoku, ze trzeba sie uczyc. na szczescie, a moze i nieszczescie okazalo sie, ze tej nauki wiele nie ma... masakra!
12 sty 15:04
Artur_z_miasta_Neptuna: ciekawski −−− "mozliwosc wysmiewania polskich matematykow" jeżeli chodzi Ci o MATEMATYKÓW a nie hmmm 'nauczycieli' z przypadku ... to jesteś w wielkim błędzie
12 sty 15:07
ciekawski: @Artur: to był żart, choć osobiście noszę urazę z gimnazjum do nauczycieli, że kiepsko uczyli @Dominik: taka jest polska
12 sty 15:10
ciekawski: do nauczycieli z gimnazjum*
12 sty 15:10
mieszek leszek: ciekawa dysputa panowie bida w kraju, wiec czego oczekiwac po edukacji?
12 sty 15:19
Mila: Do Ciekawskiego. To forum zmienia się, w tym roku szkolnym obserwuję,że dużo studentów chciałoby skorzystać z pomocy, w ubiegłym roku było sporo ambitnych i pracowitych maturzystów i bardzo grzecznych ( to dla mnie ważne). Może maturzyści zaczna więcej pracować w drugim semestrze. Jeśli masz problemy, to pisz. Najlepiej korzystaj ze zbiorów zadań, publikowanych arkuszy maturalnych.
12 sty 15:36
Aga1.: @ Mila, masz rację, w ubiegłym roku szkolnym często gościłam na tym forum i miałam frajdę, jak mogłam komuś pomóc. W tym , co wejdę na forum, to nie ma zadań do rozwiązywania, a jeśli są to mało ambitne.
12 sty 19:28
Basiek: Bry. emotka A ja się wtrącę i powiem, że wszystko da się mimo wszystko nadrobić. I to w tempie ekstra−szybkim, tak mi się wydaje. 3 lata to dużo czasu, żeby coś ze sobą zrobić, o ile się chce. Ja nie mogę wyjść z podziwu, że w 3 miesiące na studiach przerobiliśmy więcej materiału niż... w podstawówce, gimnazjum i liceum. Razem. Więc się da, zaręczam. Powodzenia.
12 sty 19:33
Aga1.: @ Basiek, materiał, który powinien być znany?
12 sty 19:43
Basiek: Bądźmy szczerzy− powinien. Ale mam wrażenie, że obecnie coraz to w mniejszym stopniu kadra nauczycielska jest przygotowana, do tego, żeby uczyć i przekazywać wiedzę. (Trzeba ją najpierw mieć). Inaczej można uczniów... uwstecznić. Dosłownie.
12 sty 19:45
Aga1.: I będzie coraz gorzej, przecież dzisiejsi maturzyści niedługo zastąpią "starych belfrów".
12 sty 19:48
Basiek: Ano, mam nawet koleżankę, która wybrała się na matematykę na uniwersytet pedagogiczny. Twierdzi, że niemal zero nauki, wszystko rozumie, może sobie imprezować. Będzie ciekawie. emotka Najgorsze jest to, że kiedy nie ma się podstaw, ciężko cokolwiek więcej zrobić. Wiem, ile LAT nadrabiałam braki z podstawówki i gimnazjum. A tak naprawdę można wiele rzeczy zrobić, przerobić i zrozumieć. Nawet nie poświęcając jakoś szczególnie dużo czasu. A tu jest obecnie jakiś kult "BYLE NIC WIĘCEJ ponad wymagania maturalne! Ani odrobinki!"
12 sty 19:53
asdf: bez przesady..jak ktos sobie nie radzi z matematyka w szkole sredniej to tym bardziej na studiach nie przetrwa − chyba, ze na serio usiądzie to sobie poradzi. Po 2) szkolnictwo wyzsze nie zaniza poziomu, jedynie LO, a żeby uczyc w szkolach trzeba miec magistra.
12 sty 19:54
Basiek: Zależy. Z mojego przykładu mogę powiedzieć, ze "Już nawet na studiach lepiej tłumaczą". emotka A zaniżanie poziomu czasem następuje od podstawówki. LO może być całkowitą stratą 3 lat edukacji, Po których nie chce się już nic. A przecież trzeba, bo nawet do miotły bez mgr Cię nie zatrudnią.
12 sty 20:01
Maslanek: Sam system edukacji jest dobry. Dobrze, że nie ma specjalizacji w danym kierunku (jak w USA), bo mamy społeczeństwo dość mądre i świadome. Kwestia raczej tego, że jest przekonanie, że ktoś sobie nie poradzi. Stąd chyba zmiany i uproszczenia. Jakby się trzeba było nauczyć, to by trzeba było. To co mogło mieć też wpływ na edukację, to praktyka nauczycielska (a właściwie jej brak teraz) − chodzi mi o wcześniejsze kary. Szkoła miała za zadanie wychowywać i uczyć. Dziś może właściwie tylko uczyć. A to co boli najbardziej, to chyba polskie lekcje historii. Skupiamy się na ogólnej historii, jakiś rewolucji francuskich (to akurat pożyteczne), przemian, wojna stuletnich, dwóch róż i innych. Tylko po co? Skoro nie uczy się właściwie historii współczesnej, bo "nie ma czasu".
12 sty 20:01
Arnhus: Przejrzałem temat, po tym jak wpadł mi w wyszukiwarce. Rozbawił mnie szczególnie post pana ciekawskiego: "plusem ib jest tez mozliwosc wysmiewania polskich matematykow". Znam kogoś z IB (w tym roku ma maturę) i musze się zgodzić...moi nauczyciele (przynajmniej sprzed liceum, chociaż z liceum trochę też) z lat wcześniejszych niestety nie dorastają osobom ktore pisza mature z math hl
15 sty 15:36
Mila: Do Arnhusa. Uzasadnij swoją opinię (pytam poważnie).
15 sty 15:53
Nienor: Maslanek nie uczymy się historii zagranicy. Mam szczere wątpliwości, że byłbyś w stanie wymienić wszystkie dynastie cesarskie w starożytnego Rzymu, czy francuskich królów. To że wielu ludzi ma problemy z wymienieniem też i polskich, to nie jest wina zawalania informacjami z histori Angli, tylko nie wymagania od uczniów. A nie żyjemy w próżni i historia państw ościennych często miała wpływ na nas Polaków, a w histori aby o jakimś wydarzeniu mówić, trzeba podać też jego przyczyny i w zasadzie tylko tego uczymy się o innych krajach. Mnie niezwykle śmieszy wybuchaące co trochę oburzenie, że uczy się dzieci na pamięć i od jakiegoś czasu próbuje się to maksymalnie zlikwidować. Ale ja przepraszam bardzo jak można się uczyć inaczej, niż nie na pamięć? Oczywiście to może być ze zrozumieniem i bez zrozumienia. Ale zasadniczo nie da się zrozumieć czegoś czego się nie zna. A jeżeli jest ktoś po medycynie na sali, to może potwierdzi, że im więcej się na poamięć uczy, tym szybciej i więcej się jest wstanie zapamiętywać. P.S. To nie jest Maslanek tak do ciebie personalnie czy coś i jak nie masz problemów z zadanymi przeze mnie pytaniami to wiedz, że należysz do mniejszości (A mogę się założyć, że przy wychodzeniu z LO 20 lat temu odpowiedź znało większość abiturientów klas matematycznych)
15 sty 16:03
Mateusz: Dołączam się do prośby Mili chciałbym tez poznać to uzasadnienie emotka
15 sty 16:19
Mila: Tak, Nienor ma rację. W początkowych etapach edukacji należy ćwiczyć pamięć, dzieci powinny się uczyć na pamięć wierszy, czasem kawałków prozy, a to dlatego, że nie wiadomo co pózniej wybiorą w życiu. Na prawie, na medycynie np. trzeba szybko uczyć się na pamięć dużych partii materiału ( oczywiście rozumieć też trzeba). Na matematyce mało pamięciówki, ale trzeba umieć analizować informacje.
15 sty 16:27
Monza: A moim zdaniem poziom matury nie jest taki zły ... Na rozszerzeniu trafiają się ciekawe zadanka ... Chociaż schematy jak moduł czy parametr w funkcji kwadratowej też są Żałuje że nie uczyłem się matematyki do tej pory. Mimo że mam 5 co roku to obawiam się czy rozszerzenie pójdzie dobrze czyli w okolicach 90 procent
15 sty 16:33
Mila: Monza rozwiąż arkusze rozszerzone ( jest ich dużo w internecie) i będziesz miał 100%. Jest jeszcze dużo czasu.
15 sty 16:37
Monza: No ale jak nie potrafię niektórych zadań ruszać to ciężko A jeszcze ten głupi polski i czytanie streszczeń... prezentacja maturalna i angielski ..
15 sty 16:39
Mila: Nie możesz ruszyć zadań, wpisuj, nie bój się błędów. Teraz masz prawo błędnie zrobić zadanie, na maturze masz zrobić dobrze.emotka
15 sty 16:48
kylo1303: Widze ze w watku spotkalo sie sporo "starej gwardii". Monza tak z wlasnego doswiadczenia: jesli jestes w miare myslaca osoba to matura z polskiego sie nie przejmuj (chyba ze chcesz miec wysoki wynik z rozszerzonej czy cos), kazdy zdaje. Prezentacja maturalna tak samo, angielski to luz, nawet jak sie duka caly czas to cie nie obleja (nikt nie chce sobie psuc statystyk). Takze skup sie na przedmiotach zwiazanych z twoja przyszloscia. Nienor No ja przyznam szczerze, ze dynastii nie wymienie. I akurat nie zgadzam sie z tym co napisales. Na nauke tych bzdur przeznaczony jest caly pierwszy rok. Mam na mysli tematy o starozytnej grecjii i rzymie, wojnach tamtego czasu etc. Prawda jest taka, ze powinny byc w programie klas o profilu historycznym, a u reszty juz nie (mozna to zrobic ogolnie w gimnazjum, w koncu by sie do czegos przydala ta instytucja). Duzo bardziej przydaloby sie wiedziec o historii Polski od 17 wieku do teraz. Bo idac twoim tropem, to powinnismy wiedziec WSZYSTKO o WSZYSTKIM. Bo w koncu jesli wazna jest historia sasiadow (nie mowie tutaj o istotnych faktach na tle calej Europy), to tak samo wazne sa informacje z fizyki, chemii biologii etc. Bo przeciez TRZEBA wiedziec cos sie wokol nas dzieje, jakie procesy zachodza i dlaczego cos spada, a cos krązy. Reasumujac, nie twierdze ze nie powinnismy uczyc sie o straozytnosci, ale jednak wystarczy znac istotne fakty (a nie np. style w grecji, nazwy przedmiotow etc). Co do kolejnej sprawy, testy typu SAT i TOFL (czy moze TOFEL) sa ukladame w troche inny sposob niz polska matura. Poziom trudnosci z kazdym zadaniem sie zwieksza. Ich testy nie polegaja na tym zeby "zdac" lub "nie zdac", liczy sie to ile napiszesz. System amerykanski jest wbrew opinii wielu polakow na dosyc dobrym poziomie, na pewno wyzszym niz w Polsce. Pomijam tutaj szkoly w slumsach etc Tam ksztalca sie w danym kierunku tworzac specialistow, u nas kladzie sie nacisk na "wiedze ogolna". Skutek jest taki, ze i tak wiekszosc polakow niewiele wie na tematy inne niz zwiazane ze swoja branza. WIec po co marnowac 9 lat nauki w szkolach (od 3kl podst do studiow)? Sorry ze sie tak rozpisalem, mam troche czasu i musialem sie wyladowac po gownianym kolosie z matmy (ktorego nota bene napisalem calkiem dobrze)
15 sty 17:00
Nienor: kylo1303 to odpuszczanie ma sens tylko i wyłącznie wtedy, kiedy idzie się, jak w USA, na kształcenie świetnych specjalistów w jednej dziedzinie. Tego jak na razie w Polsce nie ma. I tak uważam, że wykształcona osoba powinna choć trochę się znać na wszystkim (nie czarujmy się to co jest dzisiaj serwowane w LO, trudno nazawać nawet wiedzą podstawową). A kimś takim jest np. osoba z dyplomem wyższej uczelni, a przynajmniej powinna być, i absolwent LO. Uczymy się w pierwszej klasie historii Grecji i Rzymu, bo obie kultury mają duże znaczenie dla późniejszego rozwoju polskiej mentalności, kultury, historii. Uwierz, my historię starożytną bierzemy tylko pobierznie. Nie wiem, jak klasy humanistyczne, ale matematyczne, z wszystkich 264 cesarzy rzymskich omwiają: O. Augusta, Dioklecjana, Klaudiusza i Teodozjusza W. Dynastie Julijsko−klaudyjską zna się bardziej z filmów niż lekcji w szkole. Wspominany jest jeszcze M. Aureliusz, tak samo tylko wspomina się o najeździe Hunów. Historia Rzymu to lata ok.500p.n.e−476r. To prawie 1000 lat, a my to streszczamy do miesiąca. Historia Grecji jest jeszcze dłuższa. Nie wspominając o innych państwach i imperiach basenu Morza Śródziemnego. A przecież starożytność to nie tylko Europa i Półwysep Arabski. Więc jestem zdecydowanie przeciwna opini, że mamy tak wysoki poziom historii w szkołach. Jakiegokolwiek okresu. A akurtat ogólna i dobra wiedza z historii jest [otrzeban jeśli chce się przebywać wśród tzw.''inteligencji'', pofesorów, doktorów, ogólnie ludzi na poziomie. Naprawdę przy herbacie czy kawie rzadko rozmawia się o matematyce (no nie mówimy o spotkaniu samych matematyków). Po za tym na ile ci wyżej wspomniani znają historię swoich poprzedników? Dla wyjaśnienia, wcale nie uważm, że należy zaniedbywać historię najnowszą (choć ta jest akurat uczona najdokładniej i raczej wielu ją zna, choćby z TV), wręcz przeciwnie. Uważam, że powinno być więcej materiału z historii w ogóle. Z wszystkiego w ogóle. A takie pytanie wymienisz wszystkie dynastie rządzące w Polsce? Podkreślam: rządzące. O kólach już nie wspominając. Mi też wyszła z tego jakaś rozparawka.
15 sty 20:43
ciekawskIB: Przypomniał mi się dziś ten temat i wyszło na to, że jednak wybrałem IB i będę się "użerał" z matmą HL przez następne dwa lata.
26 cze 20:41