Coś z teorii
Robal: Kiedy się przyrównuje dwie funkcje np. kwadratowe? a kiedy się bierze je w układ równań?
10 sty 19:24
Maslanek: Kiedy mamy wyznaczyć punkty przecięcia dwóch funkcji, to są one sobie równe w danym punkcie.
10 sty 19:25
Robal: A układ równań również wtedy?
układ równań=przyrównanie?
10 sty 19:27
PW: Może być taki przykład:
Funkcja f(x) = 2x2+4x−7 i funkcja g(x) = ax2+bx+c przyjmują te same wartości na przedziale
<0,1>.
Wyznacz współczynniki a,b,c.
W tedy przyrównuje się te dwie funkcje. Wniosek jest oczywisty: a=2, b=4 i c=−7, choć
teoretyczne uzasadnienie tego wniosku przekracza ramy liceum. Odpowiednie twierdzenie o
wielomianach przytacza się bez dowodu, bo jest zbyt trudny.
10 sty 19:34
Robal: Dziękuje, chodziło mi o samo to, czym takie coś się różni, naprowadziliście, zrozumiałem.
10 sty 19:35
Maslanek: A jak brzmi takie twierdzenie?
10 sty 19:36