AMBITNE ZADANIE, OLIMPIADA na szczeblu wojewódzkim
ja123777: Intryguje mnie pewne równanie.Mam do was prośbę: zadanie z poziomu olimpiady matematycznej:
Czy prawdą jest że:
p2 + pq +q2 = kwadrat liczby całkowitej
(p,q) to liczby pierwsze
Może mi to ktoś rozpisać?
9 sty 21:19
Ajtek:
Dla p=2, q=3
22+2*3+32=19
19 nie jest kwadratem l. całkowitej.
9 sty 21:26
ja123777: A dla innych liczb? wiesz sądze że to za mało. : <
Troszkę nie z precyzowałem czy istnieją takie liczby że
p2 + pq +q2 = kwadrat liczby całkowitej
(p,q) to liczby pierwsze
ALE dziękuję za próbę
9 sty 21:27
Ajtek:
To jest zupełnie inne zadanie
.
9 sty 21:30
Ajtek:
Istnieją, np. p=3 q=5
9 sty 21:31
ja123777: strzeliłeś, wywróżyleś xD? a masz jakieś obliczenia do tego
wiesz pani mi raczej nie uzna
; / jak jej strzele wynik
Ale bardzo dz : )
9 sty 21:36
Ajtek:
Podstwaiłem i wyszło
.
9 sty 21:37
Eta:
p,q −−− liczby pierwsze
p2+pq+q2=(p+q)2−pq
to: (p+q)2−pq= k2 , k€C
(p+a)2−k2= pq
(p+q+k)(p+q−k)= pq
to p+q+k=p
p+q−k=q
+ −−−−−−−−−−−−−−−−
2(p+q)= p+q i ......... dokończ ...
9 sty 21:42
Ajtek:
Witaj
Eta . U Ciebie jak zwykle pełen profesjonalizm
.
9 sty 21:44
ja123777: Pomocy dokończ za mnie, bardzo proszę Eto, zadanie jest ciężkie a ja nieporadny
2(p+q)= p+q
I wyznaczyć rozumiem 1 nie wiadomą?:
2(p+q)−p=q
2p+2q−p=q
p+2q=q
p+q=0
sprzeczność?
Naprawdę proszę o pomoc
bo: układ chyba* nie wyjdzie ; /////////
{p2+pq+q2=(p+q)2−pq
{ 2(p+q)= p+q => q=p [nie ma 2 takich samych licz pierwszych]
Proszę,
'Ufam w twoją mądrość"
9 sty 21:59
Cahan: Nie. Kwadraty liczb pierwszych podzielne są tylko przez te liczby, przez 1 i przez siebie same.
Ta dwie ostatnie włsnoścni możemy pominąć, ponieważ dotyczą one każdej liczby.
p2 +pq + q2 nam liczba podzielna przez p + liczba podzielna przez q + liczba podzielna przez
pq. W przypadku liczb pierwszych (których kwadraty za wyjątkiem liczby 2 są nieparzyste) z
sumy p2, q2 i pq otrzymamy zawsze liczbę nieparzystą. Liczb innych niż liczby pierwsze wynik
byłby podzielny przez cyfry takie jak 2,3, 4, 5, 7, 11. W przypadku liczb pierwszych nigdy tak
nie będzie. Otrzymany wynik będzie liczbą pierwszą, ale nie będzie kwadratem innej liczby
pierwszej. Z oczywistych powodów− liczba pierwsza nie może być bowiem kwadratem innej
liczby.
Nie wiem czy dobrze i wogóle, ale nic innego nie wymyślę
9 sty 22:04
Eta:
Należło dokończyć
z tej poprzedniej równości jest sprzeczność
to: p+q−k)(p+q+k)= pq=1*pq
p+q−k=1
p+q+k= p*q
=−−−−−−−−−−−
2(p+q)=1+pq to: 2(3+5) = 1+3*5
16 = 16
p=3 , q=5 lub p=5 , q=3
sprawdzenie: 32+3*5+52= 64= 82=k2
9 sty 22:37
Eta:
poprawiam, oczywistą−oczywistość
sprawdzenie : 3
2+3*5+5
2=
49= 7
2
9 sty 23:43
ja123777: Okey, jesteś wielka
aczkolwiek mam pytanie: aby normalnoe wyznazyc 5 i 3 potrzeba 2 równañ
lub można jednego strzelić metodą prób i błędów, jak wyznaczyłaś jakoś p i q? Masz pomysł na
2 równanie, albo masz jakiś wzór, twierdzenie?
9 sty 23:50
+-: p
2 + pq +q
2 = =k
2
p−q=n
p
2 + p(p+n) +(p+n)
2 = =k
2
3*p
2 +3pn +n
2=k
2
3*p
2 +3pn=k
2−n
2
3*p(p+n)=(k−n)(k+n)
3*p=k+n
p+n=k−n
_______
2p−n=2n
| 3n | | 3n | | 3n | | 3n | |
( |
| )2+( |
| )(( |
| )+n)+( |
| )+n))2=k2
|
| 2 | | 2 | | 2 | | 2 | |
Jak widac n musi być liczbą parzystą /by k było całkowitą/
natomiast p i q, także k są odpowiednio wielokrotnościami liczb 3 i 5 oraz 7
natomiast teza ,że p i q, mają być liczbami pierwszymi, za wyjątkiem p=3 i q=5 jest
nieprawdziwa
10 sty 10:36