matematykaszkolna.pl
Całka: Mateusz: Całka: 3x+5 ∫−−−−−−−−dx x5+2x3+x
2 cze 19:23
Andrzej:
 A Bx+C Dx+E 
Rozłóż na ułamki proste:

+

+

 x (x2+1)2 x2+1 
jeśli nie poradzisz sobie dalej to napisz, pomogę dalej
2 cze 19:37
Mateusz: Ok, ale chyba wystarczająca podpowiedź, dziękuję
2 cze 19:41
Andrzej: mi wyszło A=5 B=−5 C=3 D=−5 E=0
2 cze 19:43
Mateusz: A powiesz mi jak rozłożyłeś mianownik?
2 cze 19:43
Mateusz: Skąd to x2+1?
2 cze 19:46
Mateusz: Czy tam nie ma być pod A samo x a pod dwoma następnymi to samo, czyli (x2+1)?
2 cze 19:47
Andrzej: x przed nawias, zostaje wzór skróconego mnożenia x4+2x2+1 i wyjdzie x(x2+1)2. Musi być tak jak napisałem żeby uzyskać taki mianownik.
2 cze 19:50
Mateusz: Tak, tak, ale powyżej pod Bx+C napisałeś mianownik do kwadratu a pod Dx+E taki sam tylko bez kwadratu, a wszystko po wymnożeniu nie da pierwotnej postaci więc pod Bx+C mianownik nie powinien byc brany do kwadratu? Bo wstedy wszystko wyjdzie jak ma wygląć
2 cze 19:53
Andrzej: ale przecież robiąc wspólny mianownik nie wymnaża się wszystkich mianowników, tylko bierze ich NWW. Trzeba rozpatrzyć wszystkie możliwe czynniki które mogą dać taki mianownik. Już doliczyłem do końca i sprawdziłem że dobrze
2 cze 19:55
Mateusz: Kurcze, ja zawsze robiłem, tak by wszystko po wymnożeniu dawało mianownik w postaci pierwotnej i teraz jestem kompletnie wybity I szczerze mówiąc nie wiem jak to rozłożyłeś.
2 cze 20:06
Mateusz: Bo ja potem robię tak, ze mnoże np. A razy mianowniki dwóch następnych ułamków, a Ty jak?
2 cze 20:07
Andrzej: A ja robię tak jak napisałem dokładnie, nie tylko tak robię ale i dzieci tak uczę w szkole...
2 cze 20:11
Mateusz: Aha, ale mi chodziło o to jak potem rozwiązywałeś rownanie by dostać A,B,C,D,E.
2 cze 20:12
Andrzej: no popatrz na te ułamki w pierwszym moim poście, jaki jest dla nich wspólny mianownik ?
2 cze 20:13
Mateusz: No tak, wszystkie są dzielnikami x5+2x3+x
2 cze 20:14
Andrzej: aha. no trzeba dodać te ułamki i w liczniku zrobić redukcję wyrazów podobnych. I ten wielomian który wyjdzie musi być równy temu Twojemu z licznika, czyli współczynniki przy tych samych potęgach muszą się zgadzać
2 cze 20:14
Mateusz: Ok, wszystko rozumiem, teraz rozwiążę sobie emotka
2 cze 20:17
Mateusz: Aczkolwiek wiesz, jak robiłem tak jak opisałem wyżej, czyli rozkładałem x5+2x3+x na czynniki czyli x(x2+1)(x2+1) i teraz robiłem, ale jak widać źle. Więc zawsze powinienem dać wszystkie dzielniki?
2 cze 20:19
Andrzej: tak ! jak masz ułamek o mianowniku (ax+b)k to będzie k możliwych ułamków o mianownikach (ax+b), (ax+b)2, (ax+b)3 .... (ax+b)k
2 cze 20:31
Andrzej: a w liczniku też zawsze dwumian typu Ax+B, bez żadnych potęg, tylko oczywiście współczynniki w każdym kolejnym ułamku to już nowe te wielkie literki
2 cze 20:33