matematykaszkolna.pl
równania wielomianowe z parametrem magda: Cześć. Mam probleem z założeniami do zadania. robiliśmy takie zadanie dla jakich wartości parametru m równanie x4+(1−2m)x2+2m2+ 0,25=0 nie ma rozwiązań. I tutaj za x2= t. Jeśli równanie nie ma rozwiązań to Δ<0, to wiem. Jednak zastanawiają mnie kolejne założenia. w sumie z poprzednim założeniem: koniunkcja warunków :Δ≥0 i t1t2>0 i t1+t2<0. Porsze osobę cierpliwą i chętną mi to wytłumaczyć gdyż na prawdę nie wiem skąd to się wzięło.
7 sty 14:41
Artur_z_miasta_Neptuna: zauważ ... podstawiając x2=t ... tutaj aby były miejsca zerowe to t≥0 Δ≥0 i t1t2>0 i t1+t2<0 <−−− te warunki mówią o tym, że równianie z parametrem 't' ma co prawda miejsca zerowe ... ale oba są ujemne co za tym idzie ... żadne z nich nie spełnia warunku podstawienia −− x2 = t ... czyli nadal dla 'x' nie ma pierwiastków rozumiesz o co mi chodzi
7 sty 14:43
MQ: Chodzi o to, że jeżeli masz rozwiązanie , gdzie t<0, to też nie ma rozwiązań, bo t=x2 i musi być ≥0. Ta koniunkcja warunków zapewnia ci, że jeżeli istnieją rozwiązania dla t, to oba t są mniejsze od 0. Czyli dla x nie ma rozwiązań.
7 sty 14:46
magda: Coś już świta... jednak zastanawia mnie dlaczego w tym poprzednim warunku jest Δ≥0. A co by się stało gdyby załozyć tylko ten warunek że Δ<0 ?
7 sty 14:48
Artur_z_miasta_Neptuna: ale oba warunki są liczone albo Δ<0 więc pierwiastków nie ma dla t albo Δ≥0 czyli t będzie miał pierwiastki ... ale warunki t1t2>0 i t1+t2<0. załatwiają, ze będa to ujemne pierwiastki
7 sty 14:51
Artur_z_miasta_Neptuna: w obu przypadkach żaden 'x' nie spełni warunki x2 = t..
7 sty 14:51
Artur_z_miasta_Neptuna: bo albo te 't' nie będa istnieć albo będa ujemne
7 sty 14:52
Aga1.: Gdyby Δ<0 to zadanie w części byłoby rozwiązane.
7 sty 14:52
magda: Aha ok, a ja zachowuje się w tym 0?
7 sty 14:54
Artur_z_miasta_Neptuna: jeszcze raz
7 sty 14:55
magda: Jejku przepraszam ! już wszystko wiem. Po prostu sobie źle popatrzyłam i głupote napisałam a jeszcze gdy jak chce w podobynm zadaniu założyć ze równanie ma dwa różne pierwiastki to Δ>0. jednak dlaczego nie może być Δ≥0. po przecież gdy np. t=2 to x2=2 czli x=2 lub −2
7 sty 15:01
magda: jejku sorki ten minus przed pierwiastkiem rzecz jasna emotka
7 sty 15:02
Aga1.: A gdy t=−4 to x2=−4 nie ma rozwiązań. x2=2⇒x=2 v x=−2
7 sty 15:04
magda: tylko że nie wiem dlaczego jest takie założenie żeΔ>0 przy zadaniu w któym trzrba wyznaczyćc parametr m tak ABY BYŁY DWA RÓŻNE PIERWIASTKI. bo w sumie Δ≥0 wkazuje na 1 pierwiastek podwójny. Ale to tyczy się t. A nie x, dobrze rozumiem.
7 sty 15:12
Aga1.: Najlepiej jak napiszesz treść zadania.
7 sty 15:16
Artur_z_miasta_Neptuna: pokaż zadanie ... może sa dodatkowe jakies zalozenia o ktorych nam nie mówisz ogólnie mogłoby byc Δt = 0 ... przy założeniu dodatkowym t1>0 + druga możliwość Δt >0 ⋀ t1*t2 < 0
7 sty 15:17
PW: Δ=(1−2m)2−4.1.(2m2+0.25) = 4m2−4m+1−8m2−1=−4m2−4m=−4m(m+1) Wiemy o co idzie: jeśli Δ<0. to równanie t2+(1−2m)t+2m20,25 = 0 nie ma rozwiązań. Sprawdzamy, że t=0 nie jest pierwiastkiem, bo 02+(1−2m).0+2m2+0.25 ≠ 0 Jeśli Δ≥0, to rozwiązania są, ale my szukamy pierwiastków dodatnich, bo podstawiając t=x2 zakładamy automatycznie, że t>0. Doświadczeni piszą: podstawiamy x2=t>0. Stąd nakładane są warunki wynikające z wzorów Viete'a. Jak zagwarantować, że dwie liczby t1 i t2 są dodatnie? Pierwszy warunek t+1.t2≥0 daje pewność, że liczby te są jednakowych znaków (obie ujemne albo obie dodatnie), a dopiero drugi warunek t1+t2>0 razem z pierwszym gwarantuje, że obie liczby są dodatnie. Tak więc w Twoim zapisie jest błąd, powinno być: −4m(m+1)≥0 i (t1.t2>0)∧(t1+t2>0). Byłem cierpliwy?
7 sty 15:18
magda: ok. Dla jakich wartości parametru m równanie x4+2(m−2)x2+m2−1=0 ma dwa różne pierwiastki.
7 sty 15:18
magda: zastanawia mnie to dlaczego nie moze być razem w koniunki warunek Δ≥0 t1t2<0
7 sty 15:26
jikA: Możesz użyć koniunkcji dla Δ > 0 ∧ t1t2 < 0 bo dla Δ = 0 otrzymasz t1 = t2 (to) co w tym wypadku by dało że t1t2 < 0 ⇒ to2 < 0.
7 sty 15:31
Artur_z_miasta_Neptuna: PW ... przecież dla takich warunków będą mogły istniec dwa pierwiastki dodatnie t1, t2 w konsekwencji mamy 4 pierwiastki dla 'x'
7 sty 15:33
PW: Tak jak poprzednio. Po znalezieniu tych pierwiastków t1 i t2 stwierdzamy, że t2−2(m−2)t+m1−1 = (t−t1)(t−t2), czyli x4+2(m−2)x2+m2−1 = (x2−t1)(x2−t2) Żeby były dokładnie dwa pierwiastki, to t1 musi być ujemny i jednocześnie t2 dodatni (zakładam t1<t2). Trzeba więc odpowiednio sformułować warunki za pomocą wozrów Viete'a.
7 sty 15:33
magda: aha ok, dzięki.
7 sty 15:33
PW: Arturze, Masz rację, odpowiadając na drugie zadanie pokazałem jednocześnie jak dokończyć pierwsze? Nieuchronnie zmierzamy do liczb zespolonych. .
7 sty 15:43
PW: Jeszcze raz: magda, podziękowałaś, ale nie miałem racji pisząc ten czerwony plus (miałem już zasłoniętą treść zadania i zacząłem je rozwiązywać − szukać czterech pierwiastków (czyli dodatnich t1 i t2) zamiast określić, kiedy nie ma żadnych. Miałaś postawione dobre warunki: żeby równanie x2+2(m−2)x2−1=(x2−t1)(x2−t2) = 0 n i e m i a ł o pierwiastków, obie liczby t1 i t2 muszą być u j e m n e, czyli t1.t2 = 0 ⋀ t1+t2<0. Artur słusznie na to zwrócił uwagę, za co mu wielkie dzięki. Przy drugim zadaniu już tego błędu nie popełniłem.
7 sty 18:14