
! Oto zadanie :
Rak,co w szczypcach trzymał liść szczawiu i strzęp trzciny,
Do żaby suchą szosą szedł na imieniny.
Tą samą suchą szosą podążał i świerscz Sasza.
Wyruszył razem z rakiem,lecz szybko mu uciekł,
Bo o 5 metrów wiecej szedł w każdej minucie.
Tą suchą szosą Sasza szedł minut czerdzieści.
Rak zaś,bohater główny naszej opowieści,
Szedł tyłem,z trzciną w szczypcach,a zatem powoli
I całe dwie godziny w drodze się mozolił.
Jak długą musiał trasę przejść na imieniny
Nieborak,co wciąż trzyma szczypcami strzęp trzciny?







:(:(:(