Granica
123_123_123_123: Musze obliiczyc granice jednak cos mi w tym przykladzie nie wychodziło:
an = √2n2 + 10n − 3 − √2n2 − 2n + 3
4 sty 20:53
h: w ∞?
4 sty 20:55
123_123_123_123: Tak
4 sty 20:56
Eta:
g= 3√2
4 sty 20:56
Aga1.: | | 2n2+10n−3−(2n2−2n+3) | |
an= |
| = |
| | √2n2+10n−3+√2n2−2n+3 | |
4 sty 20:56
asdf: | 2n2 + 10n − 3 − 2n2 + 2n − 3 | |
| = |
| √n2(2 + 0 − 0) + √n2(2−0+0) | |
| 12n − 6 | | 12 | | 6 | | 6√2 | |
| = |
| = |
| = |
| = 3√2 |
| 2n√2 | | 2√2 | | √2 | | 2 | |
P.S Jest to bardzo nie poprawne rozwiazanie zadania, ale szukaj bledu.
4 sty 20:57
Eta:
Pomnóż i podziel przez (√2n2+10n−3+√2n2−2n+3)
4 sty 20:57
Eta:
Ale znów ...... "sypnęło"
4 sty 20:59
123_123_123_123: Eta, właśnie tak probowałem ale musiałem się gdzieś pomylić.
Jak mam √2n2 + 10n − 3 − √2n2 − 2n + 3 i z tego chce wylaczyć √n2 to jak to będzie
wyglądało?
4 sty 21:01
h: to bedzie
n(√2+10n −3n2 − √2− 2n + 3n2)
4 sty 21:03
123_123_123_123: Jestem w tym momencie i jak to dalej rozpisać?
| | 12n − 6 | |
[...] = |
| |
| | n√2 + 10n − 3n2 − √2 − 2n + 3n2 | |
4 sty 21:13
asdf: nie można robić takiego działania.. ∞−∞= symb. nieoznaczony.
4 sty 21:13
asdf: @123123
plus a nie minus..
4 sty 21:14
123_123_123_123: no plus, znowu źle napisałem...
czyli w ten sposób nie mogę?
bo przemnożeniu i podzieleniu przez √2n2+10n−3 + √2n2−2n+3 tak wychodzi
4 sty 21:15
123_123_123_123: A tak btw. to gdzie tam symbol nieoznaczony?
n(√2+10n−3n2 + √2 + 2n + 3n2)
∞ 2 0 0 2 0 0
I tu jest pytanie czy jak wiem, że dąży do zera to moge to w nastepnym zapisie pominąć i
zapisać jako:
n(√2+√2) czyli 2n√2 ?
4 sty 21:26
Aga1.: Musisz pisać licznik i mianownik.
Ale n wyłączysz w liczniku i w mianowniku przed nawias i się skróci
W mianowniku wyjdzie 2√2, a co w liczniku?
4 sty 21:30
asdf: n(√2 + 10/n − 3/n2 − p{2 − 2/n+3/n2)
jak takie cos chciales napisac to symbol nie oznaczony to jest.
4 sty 21:33
123_123_123_123: To już nie wiem jak to ma być:
Najpierw mnoże i dziele wyrazenie przez (
√2n2+10n−3+
√2n2−2n+3), później licznik redukuje
| | 12n − 6 | |
a w mianowniku wyłączam √n2, z tego wychodzi mi |
| + |
| | n(√2 + 10n − 3n2 | |
√2 − 2n + 3n2
4 sty 21:39
Aga1.: @asdf , zapisy z 20:57 nie do końca są poprawne, chociaż wynik taki ma wyjść.
4 sty 21:45
Aga1.: Licznik zapisz tak
n z licznika i mianownika i skróć i zapisz do czego dąży licznik, bo mianownik masz ładnie
rozpisany o 21:26..
4 sty 21:47
asdf: wiem, ze nie sa poprawne, nie chcialo mi sie juz rozpisywac.
4 sty 21:52
123_123_123_123: No właśnie o to mi chodzi, licznik dązy do 12 a w mianowniku mam to co o 21:26
?
4 sty 21:53
Aga1.: Nareszcie!
4 sty 21:56
123_123_123_123: Jeszcze jedno pytanie
| | −2n4 + 5n −7 | |
jak mam taki przykład an= |
| |
| | 3n2 − 6n | |
To mogge wylaczyc 3n
2?
4 sty 21:58
asdf: i co to da?
4 sty 22:00
Maslanek: Możesz, tylko po co?

stopień licznika>stopien mianownika ⇒ +/−
∞. U nas −
∞, bo mamy ujemny iloraz najwyższych potęg w
mianowniku i liczniku.
4 sty 22:00
123_123_123_123: Już coś sie w tym zamotałem:
ale jak wyłącze n
2 to wychodzi i mozna tak zostawic?
−
∞ 0 0
| | n2(−2n2 + 5n − 7n2) | |
an = |
| |
| | n2(3 − 6n) | |
3 0
4 sty 22:06
asdf: chyba to nie jest zbyt dobry zapis, powinno to tak wyglądać:
czerwony dąży do 0
4 sty 22:09
Maslanek: Można an=−∞.
4 sty 22:09
Aga1.: I dobrze , n2 z licznika i mianownika się skraca i wychodzi −∞.
4 sty 22:09
123_123_123_123: Ok, dzięki, dziwnie mi to wyglądało jak ∞ dzielilem przez 3 dlatego zaczalem cos kimbinowac
4 sty 22:11