matematykaszkolna.pl
pochodne michał: Ciekawe zadania z pochodnych 1. Dla jakiego B zachodzi f'(0) oraz ile wtedy wynosi?
 *ponizej* : x ≠ 2kπ, k ∊C  
f(x) = B : x = 0
 ex2 − 1 
*ponizej* Pierwszy w klamerce powinien wyglądać:

(napisałem tak
 cos(x) − 1 
ponieważ edytor nie chciał tego przepuscić)
30 gru 14:23
Artur_z_miasta_Neptuna: nie rozumiem "zachodzi f'(0)" może chodzi Ci o: istnieje f'(0)
30 gru 14:25
Artur_z_miasta_Neptuna: wskazówka −−− kiedy funkcja posiada pochodną w punkcie P
30 gru 14:25
michał: tak tak emotka, pisałem z pamięci
30 gru 14:25
michał: jeżeli istnieje skończona granica?
30 gru 14:27
michał: emotka?
30 gru 14:34
Artur_z_miasta_Neptuna: jeżeli granica lewo i prawostronna jest skończona i sobie równa
30 gru 14:35
Artur_z_miasta_Neptuna: albo jak wolisz ... gdy pochodna jest funkcją ciągłą na w jakimś otoczeniu punktu P
30 gru 14:35
michał: czyli w tym przypadku musze badać limx→0+ i limx→0, ponieważ muszę tam obliczyć f'(0) zgadza się?
30 gru 14:37
michał: o to chodzi emotka?
30 gru 14:46
michał: emotka?
 ex2 − 1 
1) limx → 0+

Stosujemy regułę Hospitala
 cos(x) − 1 
 ex2 * 2x 
limx → 0+

i znowu z Hospitala
 −sin(x) 
 ex2 * 2 + 2xex2 * 2x 
limx → 0+

= i tutaj mam mały problem co będzie z
 −cos(x) 
202
30 gru 15:09
michał: emotka
30 gru 15:27
Godzio: Tutaj są podstawowe granice !
cosx − 1 1 


x2 2 
ex2 − 1 

→ 1
x2 
ex2 − 1 

x2 
 1 


= 2
cosx − 1 

x2 
 
1 

2 
 
Jedyna trudność polega na ich znajomości i dopisaniu "x2"
30 gru 15:31
Godzio:
 cosx − 1 1 
Sory,

→ −

, więc wynik końcowy − 2
 x2 2 
30 gru 15:33
michał: Ale jak zrobić Hospitalem? Bo na pewno można emotka
30 gru 15:36
Godzio: Patrzę, patrzę, i masz przecież wynik
 1 * 2 + 0 
U{e0 * 2 + 0 * e0 * 0}{−cos0 =

= − 2
 −1 
30 gru 15:37
michał: tak ale na pewno: 02 = 0? bo w liceum uczono mnie, że jeszcze tego nie obliczono emotka
30 gru 15:40
michał: i z limx→0 wjdzie też −2, więc A = −2? i ile wynosi f'(0)
30 gru 15:44
patryk45: Praca dodatkowa dla każdego. 15 zł / h. Wprowadzanie danych na stronach www, wypełnianie ankiet internetowych. 3−5 godzin dziennie. Krótkie CV proszę kierować pod adres mailowy: agnescio@wp.pl
30 gru 15:54
Artur_z_miasta_Neptuna: granice nie dla f(x) tylko f'(x) liczysz
30 gru 15:56
michał: ok, ale wynik dobry?
30 gru 15:57
michał: bo teoretycznie obliczyłem dla f'(x), więc B = −2 zgadza się? więc istnieje dla B = −2, a jak obliczyć ile wynosi?
30 gru 16:01
michał: niee
30 gru 16:16
Artur_z_miasta_Neptuna: nie ... nie obliczyleś dla f'(x) przecież masz tam podaną postać f(x) a nie jej pochodnej
30 gru 16:17
michał:
 ex2 * 2x 
f'(x) =

i teraz z Hospitala i otrzymamy −2 czyż nie tak
 −sin(x) 
30 gru 16:18
Mila: 00 symbol nieoznaczony. 02=0*0=0 03=0*0*0=0
30 gru 16:21
michał: ale czy wynik jest dobry?
30 gru 16:29
Godzio: Tego co liczyłeś jest dobry Na razie sprawdziłeś, że funkcja jest ciągła w 0, teraz pochodną licz, tak jak mówi Artur
30 gru 16:33
Artur_z_miasta_Neptuna: Ty nie masz wyniku żadnego rozumiesz w ogóle zadanie i to co zrobileś
30 gru 16:35
michał:
 ex2 * 2x 
właśnie nie do końca rozumiem, pochodną f'(x) =

czy z czego pochodną?
 −sin(x) 
30 gru 16:37
michał: mógłbym prosić o wytłumaczenieemotka
30 gru 16:46
Godzio: Zapoznaj się lepiej z definicją pochodnej w punkcie emotka
30 gru 16:54
michał: znam ją, ale co mi po tymemotka
 f(xo + h) − f(xo) 
f'(xo) = limh→0

 h 
Nie moglibyście pokazać jak to prawidłowo rozwiązać? Bo mam jeszcze kilka podobnych przykładów.
30 gru 16:57
Godzio: Może ta jest tu wskazana:
f(x) − f(x0) 

, x → x0 = 0
x − x0 
30 gru 16:58
michał: to są rożne definicje?
30 gru 17:04
Artur_z_miasta_Neptuna: nie ... równorzędne x=x0+h i widzisz że wyrażenia są identyczne
30 gru 17:08
michał:
 
ex2 − 1 

− 0
cos(x) − 1 
 
f'(0) =

i co dalej?
 x 
30 gru 17:26
Artur z miasta Neptuna: Przeciez f(x0) to nie jest 0 chlopie ... mysl
30 gru 17:33
michał: Godzio napisał x → xo = 0, więc myślałem, że xo = 0 ...emotka
30 gru 17:37
michał: Arturze mógłyś zrobić to zadanie? A ja postaram się zrobić następne, ponieważ teraz się już w ogóle pogubiłememotka.
30 gru 17:43
Godzio: f(0) = B tak jak już napisałeś to na początku
30 gru 17:46
Godzio: Właściwie skoro sprawdziliśmy ciągłość w 0, i wyszło, że wartość musi być równa "−2" to trzeba sprawdzić czy dla B = −2 pochodna istnieje, jeśli nie to nie ma takiego "B"
30 gru 17:50
Godzio: B = −2 żeby funkcja była w ogóle ciągła,
 
ex2−1 

+ 2
cos(x) − 1 
 
limx→0

=
 x 
ex2 − 1 + 2cosx − 2 

x(cosx − 1) 
Liczę pochodną z de'l Hospitala
2x * ex2 − 2sinx 

i jeszcze raz
cosx − 1 − xsinx 
2ex2 + 4x2ex2 − 2cosx 

=
−sinx − sinx − xcosx 
ex2(2 + 4x2) − 2cosx 

i miejmy nadzieję, że już ostatni raz
−2sinx − xcosx 
2xex2(2 + 4x2)+ ex2 * 8x + 2sinx 

−2cosx − cosx + xsinx 
przy x → 0 mamy:
0 + 0 + 0 0 

=

= 0
− 2 − 1 + 0 −3 
I wyszła skończona granica, więc pochodna w 0 dla B = −2 istnieje
30 gru 17:55
michał: mam teraz taki przykład:
 (e3x − 3ex + 2)/x2 : x ≠ 0  
f(x) = B : x = 0
Polecenie takie jak wyżej:
 e3x − 3ex + 2 
limx→0+ =

Hospital
 x2 
 e3x * 3 − 3ex 
limx→0+ =

Hospital
 2x 
 9e3x − 3ex 6 
limx→0+ =

=

= 3
 2 2 
limx→0 = 3 Więc jest ciągła w 0. B = 3, aby była ciągła.
 
e3x − 3ex + 2 

− 3
x2 
 e3x − 3ex + 2 − 3x2 
limx→0 =

=

 x x3 
Liczę de l'Hospitalem
3e3x − 3ex − 6x 

raz jeszcze
3x2 
9e3x − 3ex − 6 

raz jeszcze
6x 
27e3x − 3ex 27 − 3 24 

=

=

= 4 (przy x→0) więc pochodna dla B = 3 nie
6 6 6 
istnieje
30 gru 18:59
Godzio: Po czym wnioskujesz, że nie istnieje ?
30 gru 19:10
Godzio: Niezależnie czy x → 0+ czy tam 0 granica jest 4
30 gru 19:10
michał: wzorowałem się na Twoim poście emotka, czyli jaka jest ostateczna odpowiedź zgodna z poleceniem?
30 gru 19:12
Godzio: Kiedy pochodna istnieje ?
30 gru 19:13
michał: Gdy B = 3, wtedy wynosi 4
30 gru 19:14
Godzio: Tak, ale odpowiedz na pytanie
30 gru 19:16
michał: Gdy funkcja jest ciągła w danym punkcie
30 gru 19:18
Godzio: Żeby pochodna w punkcie istniała, funkcja musi być ciągła w punkcie, i dodatkowo pochodne prawo i lewo stronne muszą być sobie równe, a teraz muszę uciekać, nie rób schematycznie tylko myśl emotka
30 gru 19:18
michał: a nie mógłbyś mi jeszcze z jednym przykładem pomóc
30 gru 19:19
michał: Mam jeszcze coś takiego:
 [x(x − 1)(x − 2)(x − 3)]/sin(πx) : x∉ Z  
f(x) = x2 − 2x : x = Z
i oczywiśćie wylicz f'(x) (dla tych x'sów przy których istnieje)
30 gru 19:23
michał:
30 gru 19:46
michał: emotka
30 gru 20:13
michał:
30 gru 20:31
michał: emotka
30 gru 20:58
Mila: Wymnóż w liczniku i oblicz pochodną.
30 gru 21:24
michał: (x2 − x)(x − 2)(x − 3) = (x2 − x)(x2 − 5x + 6) = x4 − 5x3 + 6x2 − x3 + 5x2 − 6x = x4 − 6x3 + 11x2 − 6x pochodna z tego wynosi 4x3 − 18x2 + 22x − 6 i co dalej
30 gru 22:43
Mila: Miałeś obliczyć pochodną f(x), podpowiedź dotyczyła ułatwienia. Ponadto pochodna istnieje dla x≠k, gdzie k jest całkowite. Dalej postępuj tak jak w poprzednich przykładach. punkty zmiany wzoru: czy funkcja ciągła ? (patrz komentarz Godzio godzina 19:18)
30 gru 23:08
michał: no siedzę nad tym i nie mam na to pomysłuemotka, próbowałem zrobić tak jak Godzio, ale sam głupoty wyszły tj.: (x4 − 6x3 + 11x2 − 6x − x2 + 2x)' = 4x3 − 18x2 + 20x − 4 ale zapewne to jest źleemotka
30 gru 23:43
Mila: 1)dla k=0 http://www.wolframalpha.com/input/?i=lim%28x%28x+%E2%88%92+1%29%28x+%E2%88%92+2%29%28x+%E2%88%92+3%29%29%2Fsin%28pi*x%29%29+as+x+to+0- Granice są równe , ale wartość wg wzoru;f(x) =x2−2x dla k=0 mamy: f(0)=0 Funkcja nie jest ciągła w x=0 2) k=1,2,3,sprawdź wolframem.
30 gru 23:58
michał: ajć, zapomniałem o tym sin(πx) to będzie:
4x3 − 18x2 + 20x − 4 

sinπx(x2 − 2x) 
i teraz liczyć za pomocą hospitala emotka
30 gru 23:59
Mila: Michał policzyłeś pochodną tylko dla licznika . Jesteś zmęczony, zostaw, już trochę bardziej jesteś samodzielny. Czy te zadania są w internecie publikowane?Czy dostałeś kserówkę.
31 gru 00:02
michał: ksero, ale nie chcę tego zostawiać bo muszę nadrobić (byłem przez 3 tyg chory i teraz mam dużo pracy przez to) a czemu tutaj musimy różne k rozpatrywać? (rozumiem, że podstawiłaś za k tak jakby x)
31 gru 00:06
michał:
 2 6 
sprawdziłem wolframem i dla k = 1,2 otrzymujemy −

, dla 3 −

i jaki poczynić
 π π 
następny krok
31 gru 00:14
Mila: Źle policzyłeś pochodną. Popatrz na dziedzinę f(x). Jeden wzór dla x różnych o liczb całkowitych ( Z u Ciebie to oznaczenie całkowitych?) Drugi wzór dla całkowitych. I tak dla x=0 masz wartość f(0)=0 dla x=1; f(1)=12−2*1=−1 dla x∊(0;1) wg wzoru
 x(x − 1)(x − 2)(x − 3) 
f(x) =

 sin(πx) 
Policzyć ci pochodną, czy sam dasz radę: jako pochodną ilorazu:
 x4−6x3+11x2−6x 
f(x)=

 sin(πx) 
Przeczytaj dokładnie przykład który Ci dokładnie wyjasniłam wczoraj.
31 gru 00:20
michał: a dlaczego akurat taką pochodną? a nie taką jak Godzio np? Czyli według godzia powinno to być:
x4 − 6x3 + 11x2 − 6x − x2 + 2x 

sin(πx)(x2 − 2x) 
ale pochodna tego wynosi:
 (4x3 − 18x2 + 22x − 6)sin(πx) − πsin(πx)(x4 − 6x3 + 11x2 − 6x) 
f'(x) =

 sin2(πx) 
jak się nie pomyliłem przy tym, że sin(πx) = sin(πx) * (πx)' = πsin(πx)
31 gru 00:28
michał: polecenie do zadania: 19:23 chodzi mi o post Godzia: 17:55
31 gru 00:49
Mila: W pochodnej błąd. (sin(πx))'=πcos(πx) Tam Godzio liczy pochodną w punkcie x=0 Wcześniej ustalono, że funkcja jest ciągła w zerze. (granica funkcji istnieje i jest równa −2 i wartość funkcji =−2) Teraz masz policzyć pochodną, tam gdzie istnieje. Istnieje tam, gdzie sinus jest różny od zera. w pozostałych punktach trzeba badać. Najpierw granice lewo i prawostronną funkcji w x=k, gdzie k∊C Może resztę jutro. ?
31 gru 01:06
michał: a moglibyśmy to chociaż dokończyć tylko? emotka
31 gru 01:08
michał: to mamy sprawdzone k = 1 potem dlaczego przedział (0,1)? (post 00:20) to pochodna będzie wynosiła
 (4x3 − 18x2 + 22x − 6)sin(πx) + πcos(πx)(x4 − 6x3 + 11x2 − 6x) 
f'(x) =

 sin2(πx) 
i co z tym dalej począć?
31 gru 01:12
michał: emotka
31 gru 11:43
michał: emotka
31 gru 12:20
Mila: W licznikuopraw znak −πcos(πx) Trochę teorii : obliczanie pochodnej f '(x) dla funkcji f danej wzorem typu: f(x)={ g(x) dla x≤x0 {h(x) dla x>x0 przy założeniu, że g(x) oraz h(x) są ciągłe i określone w punkcie x0 1) Jeżeli g(x0)≠h(x0), to f(x) nie jest ciągła w punkcie x0Pochodna f'(x) nie istnieje. 2) Jeżeli g(x0)=h(x0) to określenie f(x) modyfikujemy do postaci: f(x)={ g(x) dla x≤x0 {h(x) dla x≥x0 a następnie obliczamy f '(x0)=g'(x0) oraz f '+(x0)=g'(x0) Jeżeli obie pochodne jednostronne istnieją i są sobie równe to ich wspólna wartość jest równa f '(x0). W twoim przykładzie ewentualne pochodne mogą istnieć dla x=0 lub x=1 lub x=2 lub x=3 bo tam funkcja f(x) ma skończoną wartość. Pozostałe warunki −(punkt (2) teorii)sprawdzaj.
 −6 
Lim{x→3)f(x) =

 π 
Limx→4f(x) nie istnieje http://www.wolframalpha.com/input/?i=lim%28x%28x-1%29%28x-2%29%28x-3%29%2Fsin%28pix%29+as+x+to+4 Postaraj się zrozumieć teorię i zastosować.
31 gru 13:49
michał: emotka
31 gru 15:28
Mila: Michał zadanie robisz tak, jak zadanie( 1) tylko masz rozważyć więcej niż jeden punkt , w którym następuje zmiana wzoru. 1) dla x≠k i k całkowite, to funkcja jest różniczkowalna i już masz obliczoną pochodną dla x=k badasz granice:
 x(x−1)(x−2)(x−3) 
lim{x→k+}

 sinπx 
 x(x−1)(x−2)(x−3) 
lim{x→k−}

 sinπx 
jeśli granica f(x) istnieje i jest skończona to sprawdzasz czy jest równa f(k) wg wzoru x2−2x, jeżeli nie to brak pochodnej w tym punkcie.Jeżeli tak, to liczysz z definicji.
1 sty 15:34