matematykaszkolna.pl
awdawd bolo: 3cosx + sinx= sinxtgx + 3sinx x∊<−π/2; 3π/2>
29 gru 22:53
Eta:
 π 
Założenie: ze względu na tangens cosx≠0 ⇒ x≠

+k*π
 2 
równanie równoważne: (tgx+3)(cosx−sinx)=0 dokończ.........
29 gru 23:23
PW: Z uwagi na definicję funkcji tangens do dziedziny równania nie należą liczby
 π π  

,

,

.
 2 2 2 
Są to jednocześnie jedyne miejsca zerowe funkcji cosinus na zadanym przedziale, więc w całej dziedzinie równania jest cosx≠0. Można zatem obie strony równania podzielić przez cosx, w wyniku czego otrzymamy równanie równoważne 3 + tgx = tg2x + 3tgx, a to już chyba łatwe.
29 gru 23:35
PW: @Eta:emotka Widzę, że sią strasznie grzebię.
29 gru 23:37
Eta: emotka
29 gru 23:37
bolo: rownanie roznowazne ? kompletnie nie pamietam trygonometrii, mozecie mi to wyjasnic i wrzucic jakis link gdzie moge o tym poczytac ?
30 gru 00:52
PW: Nie trzeba nic czytać. Równanie równoważne (każde, nie tylko trygonometryczne) to takie, które ma te same pierwiastki. W szczególności równanie równoważne otrzymujemy dodając do obu stron tę samą liczbę lub dzieląc obie strony przez tę sama liczbę różną od zera. To właśnie zaproponowałem o 23:35. − podzielenie przez cosx uprościło równanie, a pierwiastki są te same. Dalej można tak: 3+tgx = tgx(tgx+3). Chciałoby się podzielić obie strony przez ttx+3, ale nie można, bo wyrażenie to może przyjmować wartość 0 dla pewnych x, więc przenosimy wszystko na jedną stronę uzyskując równanie równoważne (to "przenoszenie na jedną stronę jest oczywiście dodawaniem do obu stron równania ...) 0 = (tgx+3)(tgx−1) Iloczyn dwóch wyrażeń jest zerem wtedy i tylko wtedy, gdy co najmniej jedno z nich jest zerem, a więc pozostaje rozwiązać alternatywę równań: (tgx+3) = 0 ∨ tgx−1 = 0. To już elementarz, więc nie będę podpowiadał.
30 gru 12:13
bolo: rozumiem, a robiac innym spoboem − czy moze mi ktos rozwiazac to rownanie, bo sie gubie tg2 + (3 − 1)tgx − 3=0 podstawiam tgx=t, potrzebne jakies założenie ?
2 sty 10:30
Artur_z_miasta_Neptuna: nie ... bo tgx przyjmuje wartości w R
2 sty 10:31
bolo: ok, a moze ktos to tez rozwiazac ? Δ wychodzi p{10−23 wiec gdzie musze robic blad
2 sty 11:18
bolo:
2 sty 13:03
PW: Δ − (3−1)2 − 4.1.(−3) = 3−23+1+43 = 4+23, i tak nic łatwiejszego nie uzyskasz. Powiedz tylko, po co sobie utrudniasz? 3+t = t(t+3) Po przeniesieniu wszystkiego na prawą stronę dostajemy 0 = t(t+3)1(t+3). Wyłączamy (t+3) przed nawias: 0 = (t+3)(t−1) To już jak chłop krowie, ta niebieska jedynka, której normalnie się nie pisze. Iloczyn dwóch czynników jest zerem wtedy i tylko wtedy, gdy co najmniej jeden z czynników jest zerem: (t+3 = 0) ∨ ( t−1 = 0) t=−3 ∨ t=1 Rozwiązując równanie kwadratowe za pomocą Δ uzyskasz to samo po długich i ciężkich cierpieniach, jeśli się nie pomylisz w rachunkach.
 −(3−1) − 4+23 
Trzeba mieć dużo czasu i wprawę, żeby pokazać, że t1 =

= −3
 2 
 −(3−1) + 4+23 
i t2 =

= 1, zresztą mało kto wpadnie na taki pomysł. Sposobem
 2 
wyłączania przed nawias masz wszystko bez kłopotów.
2 sty 13:47