matematykaszkolna.pl
. asdf: suma ciągu:
1 + 2 − 3 + 4 + 5 − 6 + 7+8 − 9 + 10 ...−3n 

=
n2 + n + 1 
można to rozbić w taki sposób?
1 + 2 − 3 + 4 + 5 − 6 + 7+8 − 9 + 10 ...−3n 

=
n2 + n + 1 
z każdego czerwonego wychodzi − (2 + 2 + 2 + 2 ... + 2), czyli −2n
 2 + 2 
Sn =

*n = 2n
 2 
z tego co zostało, czyli: 2 + 4 + 6 + ... + 2n też liczę sumę:
2 + 2n 

*n = n2 + n
2 
łącząc otrzymuję:
 n2 + n − 2n 
lim

= 1
 n2 + n + 1 
dobrze?
23 gru 21:30
think: rozbiłabym to na ciągi: 1, 4, 7, ..., 3n − 2 2, 5, 8, ..., 3n − 1 −3, −6, ...., −3n
23 gru 21:38
asdf: a to nie jest dobrze?
23 gru 21:43
think: źle, bo to co zostało to nie 2,4,6,... tylko 2, 5, 8,...,3n − 1
23 gru 21:56
think: ale jak tylko to poprawisz to będzie dobrze emotka
23 gru 21:58
asdf:
 3n +n 
no tak...

 2 
 2 + 3n − 1 3n + 1 
(

)n = (

)n = U{3n2 + n
 2 2 
3n2 + n 3n2 − 3n 3 

− 2n =

=

2 2(n2 + n + 1) 2 
23 gru 22:07
think: no tak emotka sorki, że tak późno, ale wygryźli mnie z kompa.
23 gru 23:26
Trivial: W liczniku masz: ∑k=0n−1 ((3k+1) + (3k+2) − (3k+3)) = ∑k=0n−1 (3k) = 3*∑k=0n−1k
 (n−1)*n 
= 3*(0+1+2+3+...+n−1) = 3*

.
 2 
25 gru 20:28
asdf: nie miałem jeszcze tego Trivial.
25 gru 21:08
Trivial: więc pora się dokształcić. emotka
25 gru 21:09
asdf: Jakbym dysponował wystarczającą ilością czasu wolnego to z przyjemnością...
25 gru 21:15