matematykaszkolna.pl
udowodnij , że Monaliza: Wykaż , że dla każdej liczby całkowitej n liczba n3−1 jest podzielna przez 6 . podobno n3−1=n(n−1)(n+1) jak to tak rozwinąć mamy do czynienia z iloczynem 3 kolejnych liczb całkowitych , a liczb jest podzielna przez 6 , gdy dzieli się przez 2 i 3 .
20 gru 17:45
Kejt: to nieprawda..chyba, że źle przepisałeś. n(n−1)(n+1)=n(n2−1)=n3n
20 gru 17:48
Technik: n3−1=n(n2−1)=(n−1)n(n+1) sa to 3 kolejne liczby naturalne z czego co najmniej dwie są podzielne przez 2 i jedna przez 3 więc całe wyrażenie jest podzielne przez 6 C.N.U
20 gru 17:50
Technik: a sorry ja zobaczyłem na wpis Kejt n3−n
20 gru 17:51
Monaliza: czego 3 kolejne liczby ? te liczby to n−1 , n , n+1 i dlaczego piszesz C.N.U emotka
20 gru 17:53
Technik: n3−1=(n−1)(n2+n+1)
20 gru 17:54
Kejt: patrz...załóżmy, że n=1 wychodzą wtedy trzy kolejne liczby: 0;1;2 dla n=2: 1;2;3 widzisz? to działa tak za każdym razem. c.n.u. − co należało udowodnić
20 gru 17:54
Technik: C.N.U co należy udowodnić a tam jest n3−n czy n3−1 bo aj zrobiłem n3−n bo spojrzałem na wpis Kejt
20 gru 17:55
Kejt: zapewne n3−n..pomyliła się w zapisie..
20 gru 17:56
Technik: a n3−1 to by chyba wyglądało tak (n−1)(n2−n+1)
20 gru 17:57
Kejt: znak pomyliłeś..drugi nawias: n2+n+1
20 gru 17:57
Technik: a no tak emotka
20 gru 17:58
Saizou : Kejt a jak tam dowodzik
20 gru 18:00
Kejt: tam trzeba jakiś myk zastosować, prawda? bo jak na razie to tylko to rozłożyłam..
20 gru 18:08
Saizou : bez myku nie było by zabawy
20 gru 18:09
Monaliza: n3−2=n(n2−1)=n(n−1)(n+1) źle ?
20 gru 18:21
Monaliza: n3−n na początku się pomyliłem
20 gru 18:22
anka: mam pytanko: dlaczego co najmniej dwie a nie dwie są podzielne przez 2?
20 gru 18:24
Kejt: bo masz trzy kolejne liczby naturalne −> przynajmniej jedna z nich musi być parzysta.
20 gru 18:26
anka: no tak, ale jak mam, np. 8,9,10 to tylko 2 są podzielne przez 2, a jak mam 9,10,11 to tylką jedną, dlatego nie wiem czemu co najmniej 2...
20 gru 18:29
Monaliza: kejt czyli trzy kolejne liczby naturalne nie zależą od tego , czy przy n jest sześcian , tylko jest patrz...załóżmy, że n=1 wychodzą wtedy trzy kolejne liczby: 0;1;2 dla n=2: 1;2;3 tak zawsze jak wyżej , chodzi o liczby obok ? ;ld
20 gru 18:29
Kejt: a..to jest to błąd..powinno być: co najmniej jedna, maksimum dwie.
20 gru 18:30
Kejt: nie rozumiem pytania.
20 gru 18:32