granica niewłasciwa
Student: | | a1+a2+..+an | |
Wiedząc ze lim an=+∞ Udowodnij wsprost z definicji że lim |
| =+∞. |
| | n | |
Definicja jest taka dla każdego M>0 Istnieje n
0∊N dla każdego n>n
0 to a
n>M.
16 gru 11:03
Artur_z_miasta_Neptuna:
naprowadzę może Ciebie.
Zauważ, że:
1. ciąg rozbieżny do +
∞ jest ciągiem ograniczonym z dołu:
∃
k ∀
n a
n ≥ a
k = m , gdzie m∊R
2. skoro dla danego M istnieje n
o takie że dla każdego n>n
o zachodzi a
n>M
to dla danego M ∃
c∊R (a
1+....+a
no) = (n
o−1)*M − c
czy wiesz co dalej zrobić

a tak na marginesie − co studiujesz i gdzie

16 gru 11:39
Student: a czy mogłbyś mi to jeszcze rozpisać .bardzo prosze
17 gru 08:19
Artur_z_miasta_Neptuna:
ale co więcej chcesz mieć rozpisane

całe zadanie

kropka w kropkę

oooo nieee ... nie ma tak łatwo ... student musi sobie
radzić
17 gru 09:32
XXX: a skąd ∃c∊R (a1+....+ano) = (no−1)*M − c sie to wzieło ?
17 gru 09:36
Artur_z_miasta_Neptuna:
pomyśl ... a co ten zapis oznacza
17 gru 09:37
XXX: ale skąd sie wzięło to po znaku "="
17 gru 10:04
Artur_z_miasta_Neptuna:
skoro nie wiesz 'skąd' się wzięła prawa strona to znaczy że nie rozumiesz co oznacza cała
linijka
okey:
1) Wiemy, że ciąg jest ograniczony z dołu.
2) Wiemy, że dla jakiegoś konkretnego M istnieje n
o, że wszystkie następne elementy tego ciągu
będą większe od tego M
3) W takim razie każdy element tego ciągu od a
1 do a
no możemy zapisać jako M − (różnica
pomiędzy M, a a
j)
4) Po zsumowaniu otrzymujemy, że (a
1+...+a
no) = (n
o−1)M −(suma tych różnic)
5) Jako, że ciąg ten jest ograniczony z dołu ... więc suma tych różnic jest skończona i nie
może być większa od (n
o − 1)*(M−m) //gdzie m to kres dolny tego ciągu// ... ale to nas aż
tak bardzo nie interesuje ... ważne tylko że ów suma jest skończona i zapisujemy ją pod
magiczną literką 'c'
teraz już wiesz skąd to się wzięło
17 gru 10:28
Asia: czyli w tym zaisie powinno byc a1+..+an=(n0 −1)(M−c) czy a1+..+an=(n0 −1)M−c
17 gru 10:41
Artur_z_miasta_Neptuna:
Asiu ... nie ... a1 + .... + ano <−−− tych czynników jest (n0 − 1)
17 gru 10:55
Artur_z_miasta_Neptuna:
i tak i tak może być ... ale drugi zapis jest bardziej logiczny, nie wprowadzi w błąd i co
więcej, bardziej przydatny w zadaniu
17 gru 10:56
Artur_z_miasta_Neptuna:
cholera ... ich oczywiście nie jest n
o − 1 ... tylko n
o
17 gru 10:59
Asia: Tak masz racje ale mi bardziej chodzi o to czy ma być (n0−1)M−c czy (n0−1)(M−c) bo na
początku pisałeś ze (n0−1)M−c a póżniej napisałeś (no − 1)*(M−m) i właśnie nie wiem czy cały
czas ma być ten nawias czy tylko w tym konkretnym momencie
17 gru 11:00
Asia: czyli ma byc n0(M−c)?
17 gru 11:01
Artur_z_miasta_Neptuna:
to jest bez różnicy wiekszej ... w końcu (n
o − 1)*m < c

// a raczej n
o * m < c powinno
być//
17 gru 11:01