matematykaszkolna.pl
ciagi zadania granice pomocy: 1Sprawdzic czy ciag jest ograniczony i monotoniczny . bn=n2+2n+1n2−3 2Krzystając z definicji granicy udowodnić że lim 2nn3+1 3.Obliczyć granice a. sin n+1−sin n b. arctg(n2+1n) c.n4−3n(31−n3+n) d.(31−1n−1)n e.2*42*...*pierwiastek 2nstopnia z {2} 4. Wyznaczyć granice korzystając z twierdzenia o trzech ciągach an = n(−1)nn2+2n bn = n(1n2+1+ 1n2+2+..1n2+n) c n=2−(−1)n+1+(−1)n+2+..+(−1)2nn Bardzo prosze o pomoc
14 gru 18:26
Artur_z_miasta_Neptuna: kiedy koło masz na przyszłość ... piszesz ułamki −−− korzystaj z funkcji U zamiast u do zapisu
1 

12 <−−− jak widzisz jest różnica
2 
14 gru 18:38
Artur_z_miasta_Neptuna: 1) co to znaczy że ciąg jest monotoniczny jeżeli ciąg jest zbieżny to jest ograniczony 2) znasz definicję granicy (Cauchy'iego najlepiej) 3) a) przekształć korzystaj ze wzoru na zmiananę sinα − sinβ na iloczyn dwóch funkcji trygonometrycznych b) jaką przyjmuje wartość arctg w + c) pozbądź się symbolu nieoznaczonego mnożąc i dzieląc przez 'sprzężenia (analogicznie do tego jak w liceum wyciągałeś/−aś niewymierność z mianownika d) tam na końcu jet *n czy n e) zamień wszystkie pierwiastki na 2jakiej ... iloczyn ten = 2suma wykładników a te wykładniki tworzą pewien ciąg −−− jaki to jest ciąg jak obliczyć tą sumę mając to wyznaczysz granicę
14 gru 18:44
Artur_z_miasta_Neptuna: 4. a) nieczytelne
 n n 
b) n*

≤ to co tam masz ≤ n*

<−−− czy wiesz dlaczego
 n2+n n2+1 
c) nieczytelne
14 gru 18:45
granice pomocy: ale ja nie weim jak to pozapisaywac bo mam robic krok po kroku jak w definicji
14 gru 18:46
Artur_z_miasta_Neptuna: a czy znasz definicję ta wypowiedź się tyczy zadania 2 tak
14 gru 18:46
granice pomocy:
 (−1)n (−1)n+2+..+(−1)2n 
bn= pn(

+2)n bn = n(1n2+1+ 1n2+2+..1n2+n) c n=2−

 n n 
14 gru 18:53
granice pomocy: w bn jest pierwiastego n−tego stopnia z calego tego w b wyrażenia
14 gru 18:54
granice pomocy:
 an+1 
W 1 robilem

ale mi straszne liczby wychodza i nie wiem jak to oszacowac
 an 
14 gru 18:58
Artur_z_miasta_Neptuna: zaobacz co napisałeś o 18:53.... skąd mamy wiedzieć co to jest 1n2+1+1n2+2 ... co to w ogóle jest
14 gru 19:00
Artur_z_miasta_Neptuna: n2+2n+1 = (n+1)2
(n+2)2 

(n+1)2−3 
 (n+2)2*(n2−3) 

=

=
(n+1)2 

n2−3 
 (n+1)2*((n+1)2−3) 
= .... a dalej mi się nie chce
14 gru 19:02
granice pomocy:
 1 1 1 
bn=n(

+

+..+

)
 n2+1 n2+2 nn+n 
14 gru 19:15
Artur_z_miasta_Neptuna: na pewno nie ma nn + n zresztą to napisałem Ci nawet jak masz oszacować (18:45)
14 gru 19:19
granice pomocy:
 x4+4n3+n2−12n−3 
w tym 1 wychodzi na koncu

i co z tym zrobic?
 n4+4n3+3n2−2n−2 
14 gru 19:21
granice pomocy: znowu sie pomylilem ma byc n2+n
14 gru 19:22
granice pomocy: a skad takie oszacowanie w tym 4b?
14 gru 19:23
Artur_z_miasta_Neptuna: zobaczyć czy to jest większe czy mniejsze od 1 licznik: n4+4n3+n2−12n−3 = (n4+4n3+3n2−2n−2) −2n2 −10n−1 = mianownik −(2n2+10n+1) czyli:
licznik 2n2+10n+1 

= 1 −

a to jest większe czy mniejsze od 1
mianownik mianownik 
14 gru 19:23
Artur_z_miasta_Neptuna:
1 1 1 

,

, ...,

<−−− a która z tych liczb będzie najmniejsza a
n2+1 n2+2 n2+n 
która największa (dla jakiegoś zadanego 'n') i dlaczego
14 gru 19:25
granice pomocy: 4b chyba weim najwieksza to ta ktora ma najmniejmniejszy mianowanik a najmniejsza ta ktora ma najwiekszy mianownik tak? 1. chyba mniejsze od jedynki
14 gru 19:31
Artur_z_miasta_Neptuna: 4b. czyli które .. wskaż mi emotka 1. na pewno mniejsze bo masz 1 coś dodatniego
14 gru 19:33
granice pomocy:
 n+1n n+1+n 
W 3a wyszlo z twojej wskazowki cos takiego: 2sin

*cos

i co
 2 2 
dalej?
14 gru 19:35
granice pomocy:
 1 1 
najwiekszy to

najmniejszy

 n2+1 n2+n 
14 gru 19:36
Artur_z_miasta_Neptuna: kąt w cosinusie nie ma symbolu nieoznaczonego .... kąt w sinusie to symbol nieoznaczony −−− przez sprzężenie 4b. dokładne
 1 
więc każdy ten ułamek zastępujesz

... więc otrzymujesz
 n2+1 
 1 1 1 n 
n*(

+

+... +

) = n*

<−−− i masz oszacowanie od góry
 n2+1 n2+1 n2+1 n2+1 
analogicznie z szacowaniem od dołu
14 gru 19:40
granice pomocy: ok 4b juz rozumiem ale z tym symbolem nie oznaczonym to nie pojmuje tego
14 gru 19:44
Artur_z_miasta_Neptuna: n+1n to jest czyli symbol nieoznaczony dlatego trzeba przekształcić:
n+1n n+1n n+1 + n 

=

*

=
2 2 n+1 + n 
 (n+1) − (n) 1 
=

=

<−−− i już nie ma symbolu
 2(n+1 + n) 2(n+1 + n) 
nieoznaczonego teraz otrzymujesz:
 n+1 + n 
lim 2*sin(U{1}{2(n+1 + n))cos(

−> // tego nie należy od tak pisać:
 2 
2*sin(0)*cos(+) // .... korzystając albo to z tw. o 3 ciągach (szacuj cos(U{n+1 + n}{2}) za pomocą 1 i −1) albo z tw. o granicy iloczynu ciągu ograniczonego i ciągu zbieżnego do 0 ... wyznaczasz, że granica tego ciągu wynosi 0
14 gru 19:49
granice pomocy: ale jak to oszacowac bo z zapisu odczytac sie nie moge
14 gru 20:14
Artur_z_miasta_Neptuna: 1 ≥ cos (czegokolwiek ... w tym tego co tam masz) ≥ −1 emotka
14 gru 20:15
Artur_z_miasta_Neptuna: przecież cosx ∊<−1;1>
14 gru 20:16
granice pomocy: ale nie rozumiem dlaczego ta granica cosinusa co jest w tym ulamku to jest zero
14 gru 20:20
Artur_z_miasta_Neptuna: granica cosinusa nie jest równa zero cosinus (+) −−− ta granica NIE ISTNIEJE ale cosinus jest funkcją ograniczoną natomiast sin(0) = 0 z tw. o 3 ciągach albo z tw. które napisałem wynika że granica tego wyrażenia 2*sin(...)*cos(,,,) = 0
14 gru 20:23
granice pomocy: czyli podsumuje sin(n+1n) granica jest 0 cos(n+1+n) jest ograniczony czyli granica wynosi 0 o to chodzi?
14 gru 20:30
granice pomocy: chodzi mi o to granice calego wyrazenia oczywiscie
14 gru 20:31
Artur z miasta Neptuna: Sin ... granica zero cos ... ograniczony a wiec sin*cos ... granica 0
14 gru 20:33
granice pomocy:
 π π 
arctg(+)=

to bo

to asymptota arctg dobrze to jest?
 2 2 
a pozostałe zadnia to jak zrobic?
14 gru 20:47
Artur_z_miasta_Neptuna: tak ... dobrze
14 gru 21:01
Artur_z_miasta_Neptuna: napisałem jak ... trochę inwencji twórczej
14 gru 21:02
granice pomocy: ale nie wiem jak bardzo prosze emotka
14 gru 21:11
granice pomocy: w 1 wszyszlo ze jest to ciag malejacy ale jak wykazacz ze jest ograniczony trzeba liczby podstawiac i zobaczyc jak liczby ten ciag ograniczaja?
14 gru 21:13
Artur_z_miasta_Neptuna: napisałem Ci ... ciąg zbieżny (posiadający granicę właściwą) to ciąg ograniczony
14 gru 21:24
Artur_z_miasta_Neptuna: inaczej ... jeżeli ciąg zbieżny to ciągiem ograniczonym emotka
14 gru 21:24
granice pomocy:
 1 1 
4a. mam takie dwa ciagie przez ktore szacuje n2n−

oraz n2n+

jest
 n2 n2 
dobrze? a jakie oszacowanie do c z 4. I z 3 dalej nie wiem jak zrobic c,d,e
15 gru 10:28
Artur_z_miasta_Neptuna: 4a ... jak najbardziej 4c ... zapisz co tam jest pod pierwiastkiem (bez samego pierwiastka już) bo jest to nieczytelne )
15 gru 10:43
Artur_z_miasta_Neptuna: e 2*42*...*(2)1/(2n) = 21/2*21/4*....*21/(2n) = 21/2 + 1/4 + ... + 1/(2n) = = 2Sn
 1 1 
musisz wyliczyć to Sn ... masz tutaj n elementów, a1 w

a q =

a więc Sn =
 2 2 
15 gru 10:46
granice pomocy:
 (−1)n+1+(−1)n+2+(−1)n+3+...+(−1)2n 
ok 4c 2−

 n 
15 gru 10:47
Artur_z_miasta_Neptuna: zauważ, że: masz dokładnie w tym liczniku masz dokładnie 'n' wyrażeń (−1)do jakiejś ... bo od n+1 do 2n = n+n jeżeli n jest liczbą parzystą ... to ile wyniesie suma parzystej liczby (−1) i parzystej liczby (+1) oczywiście 0 jeżeli n jest liczbą nieparzystą to czego będzie więcej (−1) czy (+1) ... ... czyli (−1)nieparzystej czy (−1)parzystej w takim razie licznik będzie wynosił
15 gru 11:11
granice pomocy: −1?
 1 1 
czy dwa ciagi ktore beda ograniczac to 2−

i 2+

one sa oba pod pierwiastkami .czy
 n n 
tak ma być?
15 gru 12:04
Artur_z_miasta_Neptuna: tak mozna zrobić ... korzystasz wtedy z tw. o 3 ciągach
15 gru 12:05
Student: to dobrze a co z tymi z 3 d i c podpunktami?
15 gru 13:12
Artur_z_miasta_Neptuna: 3d)
 a3−b3 
(a−b) =

<−−− wzory skróconego mnożenia się kłaniają
 (a2+ab+b2 
po zastosowaniu niwelujesz symbol nieoznaczony 0 3c ... analogicznie ... sam spróbuj
15 gru 13:15