matematykaszkolna.pl
granice ciągu diks:
lim 5n2−3n 

=

=
n→ 10n2 − n − 2 
lim n2(5−3n) 

=

n→ 
 2 
n2(10−1−

)
 n2 
 
 5 
=

? Aniu dobrze
 9 
1 gru 17:29
Patryk: jestem Patryk,jest żle
1 gru 17:31
Patryk:
 1 
w mianowniku zamiast 1 to −

 n 
1 gru 17:32
diks: zaraz zaraz n2 się skróciło, 3/n dąży do zera i 2/n2 dąży do zera więc powinno być dobrze..
1 gru 17:33
diks: ale tam w mianowniku jest nn a to jest 1 !
1 gru 17:34
diks: a no tak racja
1 gru 17:34
Patryk: przemnóż z powrotem te n2 przez nawiasy a zobaczysz ,ze coś nie pasuje
1 gru 17:34
diks:
1 

ale to i tak jest zero więc wynik chyba dobry ?
n 
1 gru 17:34
Patryk: 10−0=10 a nie 9
1 gru 17:35
diks:
 5 
ok

!
 10 
1 gru 17:36
Patryk: właśnie
1 gru 17:36
diks:
 2n3 + 3n2 − 3 3 
lim =

= U{n3(2 + 3*1n

)}
 −n+2 n3 
1 gru 17:38
diks:
 3 
U{n3(2+3*13

){n(−1+2n)}
 n3 
1 gru 17:39
diks: czy teraz dobrze to robie? na górzy wyciągnąłem n3 a na dole n?
1 gru 17:40
diks: tam jest 3/n
1 gru 17:41
Patryk: tak
1 gru 17:41
Patryk: wynik − ?
1 gru 17:42
diks:
 2n2 
zatem mamy:

= −2n2?
 −1 
1 gru 17:42
Patryk: też tak sądzę
1 gru 17:43
diks: n = , więc −2*()2 = −
1 gru 17:44
Patryk: emotka
1 gru 17:44
diks: następny:
 6n−1 n(6−1/n) 6 6 
lim

=

=

=

= 0?
 3n2 + 8 n2(3 + 8/n2) 3n)  
1 gru 17:46
diks: dobrze?
1 gru 17:48
Ajtek: Nie! Myślisz dobrze źle piszesz, zaraz napisze poprawnie.
1 gru 17:49
diks: myśle dobrze.. ale źle pisze dzięki
1 gru 17:50
Ajtek:
 6n−1 
 6 1 
n2(


)
 n n2 
 
limn→∞

=limn→∞

=
 3n2+8 
 8 
n2(3+

)
 n2 
 
 
6 1 


n n2 
 
=limn→∞

=(*)
 
 8 
3+

 n2 
 
 6 1 8 
dla n→∞

,

i

→ 0
 n n2 n2 
 0 
(*)=

=0
 3 
1 gru 17:54
Ajtek: Zawsze wyciągasz najwyższą potęgę mianownika emotka.
1 gru 17:55
diks: jak mogę wyjąć z lincznika n2 jak tam jest tylko n do pierwszej potęgi w liczniku
1 gru 17:56
diks: aaaa rozumiem już : D!
1 gru 17:57
diks: DZIĘKI !
1 gru 17:57
diks: lim 4n+24n−2 = n(4+2/nn(4−2/n = n * 4n * 4 = 2n − 2n = 0?
1 gru 17:59
diks: dobrze
1 gru 18:00
diks: ?
1 gru 18:00
Ajtek: Nie. Przy n→∞ wyrażenie 2n−2n=∞−∞ a to jest symbol nieoznaczony. To trzeba rozpisać tak:
 a2−b2 
a−b=

 a+b 
1 gru 18:02
Ajtek: Czyli licznik i mianownik mnożysz przez 4n+2+4n−2
1 gru 18:02
diks: zaraz zaraz ale to nie jest w ułamku.. tylko po prostu tak.. limn→4n+24n−2
1 gru 18:05
Ajtek: Czyli mianownik =1
1 gru 18:10
diks: a no tak rzeczywiścieemotka
1 gru 18:11
diks: lim{n→(4n+2)−(4n−2)*(4n+2)+(4n−2) / (4n+2)−(4n−2)
1 gru 18:16
diks: limn→(4n+2)−(4n−2)*(4n+2)+(4n−2) / (4n+2)+(4n−2)
1 gru 18:18
diks: limn→(4n+2)−(4n−2) / (4n+2)+(4n−2)
1 gru 18:22
diks: limn→ 4 / (4n+2)+(4n−2)
1 gru 18:22
diks: 4 / + = 0?
1 gru 18:23
Ajtek: Tak emotka.
1 gru 18:24
diks: nierozumiem po co to robić.. jak wynik wychodzi taki sam
1 gru 18:25
Ajtek: Tylko zapisy fatalne. Brak nawiasów, które mówią co jest licznikiem, a co mianownikiem.
1 gru 18:25
diks: nie chciało mi to wejść na do licznika i mianownika.. niewiem czemu emotka
1 gru 18:26
Ajtek: Masz symbol nieoznaczony. Pisałem o tym o 18:02. Symbole nieoznaczone masz tutaj 345.
1 gru 18:27
diks: ehh to jest logiczne że jak odejme nieskończność od nieskończoności to wyjdzie zero.. jak mogli tego nie oznaczyć emotka
1 gru 18:28
Ajtek: No właśnie nie wiadomo ile to jest.
1 gru 18:29
diks:
 4n+59n−1*4n+5+9n−1 
limn→4n+59n−1 = limn→

 4n+5+9n−1 
1 gru 18:47
diks:
 (4n+5)−(9n−1) 
limn→

 4n+5 + 9n−1 
1 gru 18:49
diks:
 4n+5−9n+1 
limn→

 4n+5 + 9n−1 
1 gru 18:49
diks:
 −5n+6 
limn→

 4n+5 + 9n−1 
1 gru 18:50
diks: i co teraz ? bo wychodzi − przez +
1 gru 18:50
Ajtek: 4n i 9n przed wywal spod pierwiastków.
1 gru 18:51
diks:
 −5n+6 
limn→

 2n+5 + 3n−1 
1 gru 18:53
Ajtek: Coś mi nie gra, chwila .
1 gru 18:54
diks:
 −5n+6 
limn→

 2n+5+3n1 
1 gru 18:54
Ajtek: Nie o to chodzi, i tak masz błędy w zapisie..., w dwóch oststnich zapisach. Chwila.
1 gru 18:57
Ajtek: Masz odpowiedzi do tych zadań? Wg mnie granica to −∞ ale nie mam pewności
1 gru 19:04
Ajtek: Mianownik sam: P{4n+5}+9n−1=n(4+5/n)+n(9−1/n) 5/n i −1/n →0 gdy n→∞, zatem: 2n1/2+3n1/2=5n1/2
1 gru 19:09
Ajtek: Czyli:
 n(−5n+6/n) −5n+6/n 
limn→∞U{−5n1+6}{5n1/2=limn→∞

=

=
 n(5) 5 
6/n →0 gdy n→∞ zatem
 −5n 
limn→∞

=−∞
 5 
Zaraz poproszę o sprawdzenie.
1 gru 19:15
Bogdan: Uwagi: 1) diks wpis z godziny 17:46 − jest dobrze. Są dwie szkoły wyznaczania granic funkcji wymiernych. Pierwsza − wyciąga się przed nawias w liczniku i w mianowniku najwyższą potęgę mianownika (tak robi Ajterk) albo wyłącza się w liczniku najwyższą potęgę licznika, a w mianowniku najwyższą potęgę mianownika (tak zrobił diks). Wynik w każdej metodzie jest oczywiście ten sam.
 −5n + 6 
2) dla n → mamy:

=
 4n + 5 + 9n − 1 
 6 
−n(5 −

)
 n 
 −5n 

=

= −n → −
4n(1 + (5/4n) + 9n(1 − (1/9n) 5n 
1 gru 20:54
Bogdan: Przepraszam Ajtek za chochlika, który wpisał Ajterk
1 gru 20:55
Ajtek: Nie ma sprawy Bogdanie, nawet możesz tego chochlika nie "ścigać" za to przewinienie emotka. Dzięki za pomoc emotka
1 gru 21:10
diks: dzięki wielkie emotka to dobrze.. że można na dwa sposoby.. ale Bogadanie jak to skróbiłeś.. że został Ci −n? bo rozumiem że piątki się skróciły.. ale ten −n czemu zniknął z licznika ?
1 gru 21:58