matematykaszkolna.pl
równanie różniczkowe rupert: Równanie różniczkowe: y' + y = 2x sinx Pierwsza część rozwiązania to: Cex Przewidujemy RSRN: ys=(Ax+B)sinx + (Bx+C)cosx y's=Axcosx+Bcosx+Asinx+Bcosx−Bxsinx−Csinx Wstawiamy do równania: (Ax+B)sinx + (Bx+C)cosx + Axcosx+Bcosx+Asinx+Bcosx−Bxsinx−Csinx= 2x sinx Axsinx +Bsinx + Bxcosx +Ccosx+ Axcosx+Bcosx+Asinx+Bcosx−Bxsinx−Csinx= 2x sinx Kto szarpnie drugą część równania? Chodzi o to, że coś mój rezultat nie zgadza mi się z odpowiedziami
13 lis 23:13
ZKS: yo = Ce−x y = C(x)e−x y' = C'(x)e−x − C(x)e−x C(x)e−x + C'(x)e−x − C(x)e−x = 2xsin(x) C'(x) = ex2xsin(x) ∫ C'(x) = 2 ∫ xsin(x)ex C(x) = ex(xsin(x) − (x − 1)cos(x)) + C1 y = e−x(ex(xsin(x) − (x − 1)cos(x)) + C1) y = xsin(x) − (x − 1)cos(x) + Ce−x
13 lis 23:30
rupert: Dzięki ZKS. Z tego co widzę to zastosowałeś tą drugą metodę, a w poleceniu mam metodą przewidywań.
13 lis 23:38
ZKS: ys = (Ax + B)sin(x) + (Cx + D)cos(x) y' = Asin(x) + (Ax + B)cos(x) + Ccos(x) − (Cx + D)sin(x) Asin(x) + (Ax + B)cos(x) + Ccos(x) − (Cx + D)sin(x) + (Ax + B)sin(x) + (Cx + D)cos(x) = 2xsin(x) (A − Cx + D + Ax + B)sin(x) + (Ax + B + C + Cx + D)cos(x) = 2xsin(x) (A + C)x + B + C + D = 0 (A − C)x + A + B + C = 2x {A + C = 0 {A − C = 2 2A = 2 ⇒ A = 1 ∧ C = −1 ∧ B = 0 ∧ D = 1 ys = xsin(x) + (1 − x)cos(x) y = e−x + xsin(x) + (1 − x)cos(x)
13 lis 23:38
ZKS: Widzisz gdzie miałeś błąd? emotka
13 lis 23:41
Artur_z_miasta_Neptuna: obustronnie mnożymy przez ex i otrzymujemy: (exy)' = 2xexsinx exy = ∫2xexsinx dx
 1 
∫2xexsinx dx= 2(−xexcosx + excosx + xexsinx)*

<−−− metoda zgaduj zgaduli emotka
 2 
exy = ex(xsinx−xcosx+cosx) + C y = xsinx−xcosx+cosx + Ce−x
13 lis 23:43
Artur_z_miasta_Neptuna: nie łatwiej tak tylko jedna całeczka do obliczenia ... albo na zgaduj zgadulę albo przez części 3 razy
13 lis 23:44
ZKS: Artur z miasta Neptuna to jest po prostu to samo co podałem o 23 : 30. emotka Metoda uzmienniania stałej.
13 lis 23:47
rupert: Ta, już widzę. Banalny. Niepotrzebnie zasugerowałem się rozpisem na innym portalu matematycznym, gdzie właśnie ktoś błędnie rozpisał wzór y1=(Ax+B)cosx +(Bx+C)sinx
13 lis 23:49
Artur_z_miasta_Neptuna: możliwe ... już nie pamiętam tych metod ... a po prostu robię najszybciej jak się da emotka −−− im mniej pisania tym lepiej
13 lis 23:49
ZKS: emotka
13 lis 23:50
Artur_z_miasta_Neptuna: rupert ... klasyczny 'myk' z zwijaniem lewejstrony y'+y −> (exy)' y' − y −> (e−xy)' and so on
13 lis 23:51
ZKS: Chciałbym znowu mieć równania różniczkowe.
13 lis 23:51
rupert: Czemu chciałbyś znowu je mieć? emotka
13 lis 23:55
Artur_z_miasta_Neptuna: ZKS −−− sado−maso ;> chociaż trzeba powiedzieć − to był jeden z niewielu przedmiotów na którym nie musieli nas pilnować na egzaminie − jak czegoś nie wiedziałeś, to i tak byś się nie wyrobił. Jedyne czego nienawidziłem to jednej metody z ułamkami (nazwy nie pamiętam), która zajmowała min 4 strony A4 na jeden przykład. Z drugiej strony − po przerobieniu kilkuset równań na egzaminie w 5 minut miałem 'przybliżone' wyniki − pisząc po prostu 'na czuja' emotka ZKS − a może dać Ci parę książek z równań różniczkowych w matematyce finansowej −−− powiem Ci, że przednie to były zagadnienia emotka
13 lis 23:55
rupert: Wszystkie drogi w matematyce prowadzą do równań różniczkowych, więc pilnowanie raczej zbędne, bo jak ktoś ma zaległości w całkach czy pochodnych to i tak leży. emotka
13 lis 23:59
ZKS: Artur z miasta Neptuna może chodzi o metodę Bernoulliego ale nie wiem na pewno? emotka rupert bo teraz na matematyce mam głupoty gęstości dystrybuanty itd.
14 lis 00:00
rupert: ZKS dystrybuanty to jak dobrze kojarze to już rachunek prawdopodobieństwa
14 lis 00:06
ZKS: I właśnie z tego powodu nie przepadam za tym bo to rachunek prawdopodobieństwa dlatego chciałbym wrócić do równań różniczkowych. emotka
14 lis 00:08