Granica
O.: Wyznacz granicę jeśli istnieje: a) lim
√1+x−
√1+x / 2x (2x w mianowniku wyrazania
√1+x−
√1+x ale niechcialo dzialac

x→0
28 paź 21:44
Nienor: Rozszerz o √1+x−√1+x
28 paź 21:49
Mati_gg9225535: na pewno z minusem pomiędzy ?
28 paź 21:51
O.: tak
28 paź 21:52
O.: wyszlo 1 / √1+x−√1+x ...
28 paź 21:57
O.: tzn pierwiastek tez nad x
28 paź 21:57
O.: dobrze?
28 paź 22:19
Krzysiek: a dobrze to zapisałeś? przecież: √1+x −√1+x =0 więc granica to zero...
28 paź 22:21
Nienor: | | 1 | |
a |
| nie jest przypadkiem nie oznaczone? |
| | 0 | |
28 paź 22:22
O.: √1+x−√1+x przez 2x
28 paź 22:22
O.: aha... czyli co z tym fantem? nie ma granicy ?
28 paź 22:23
luk20: Ale przecież ta funkcja nie ma sensu... A czy pod którymś pierwiastkiem nie powinien być −
28 paź 22:24
Krzysiek: | | 0 | |
chodzi o to, że licznik nie zmierza do zera tylko jest zerem więc |
| =0 |
| | coś | |
28 paź 22:24
luk20: Mi z d'Hospitala granica wyszła 0.
28 paź 22:24
O.: Faktycznie,powinien. Zle przepisalam...
28 paź 22:25
O.: Przepraszam za zamieszanie. Mam od paru dniu temat granic przed nosem i doslownie nawet + i −
juz sie zaczyna mieszac..
28 paź 22:27
luk20: | | 1 | |
No właśnie, czyli teraz będzie |
| |
| | 2 | |
28 paź 22:29
O.: mozesz mi to rozpisac? osobiscie wyszlo mi 1/ √1+x − √1−x
28 paź 22:32
luk20: Powinno ci wyjść z plusem między pierwiastkami, bo mnożysz i górę i dół przez √1+x+√1−x,
czyli sprzężenie. I teraz podstawiasz 0 za x
28 paź 22:35
O.: teraz wiem juz prawie wszystko, tylko skad ten myk z podstawieniem 0 za x?
28 paź 22:39
luk20: Bo na tym polega liczenie granic, x−>0, czyli możesz sobie podstawiać za x to do czego dąży
dany x, oczywiście nie zawsze tak jest, ale z liczbami ogólnie tak
28 paź 22:41
O.: Dziekuje. pewnie mi sie to przyda w dalszej "przygodzie z granicami"

mam jeszcze 2 strony
przykladow a idzie jak widac
28 paź 22:43
O.: lim ( √x2 +1 + x ) = 1 dobrze obliczylam?
x→o
28 paź 22:49
O.: albo to lim sin
2 x / 1−cos = 1−cos
2 x / 1−cosx i chyba nie moge po prostu tego skrocic?

x→0
28 paź 22:52
luk20: pierwsze dobrze
a drugie skorzystaj ze wzoru skróconego mnożenia (1−cosx)(1+cosx), teraz możesz skrócić
28 paź 22:56
O.: w drugim przykladzie granica to 2?
28 paź 23:03
Nienor: 
lim(1+cosx)=1+1=2
28 paź 23:04
O.: ok, lim x2 + 2x −3 / 1−x2 = −3 dobrze obliczylam?
x→0
28 paź 23:11
Nienor:
28 paź 23:15
O.: o Boze znow mi wyszlo... jeszcze pomysle ze umiem to obliczac

a tu mam takie ladne
lim ( x−arctgx). jak to ugryzc?
x→
∞
28 paź 23:17
O.: ponawiam
28 paź 23:28
kylo1303: | | π | |
jesli x→∞ to arctgx → |
| |
| | 2 | |
28 paź 23:57
Mila: | | π | |
x→∞ i arctgx→ |
| całość dąży do ∞ |
| | 2 | |
29 paź 00:01
kylo1303: Zakładałem że tego się już domyśli
29 paź 00:02
O.: To bylo odwazne zalozenie

a). lim ln (1/x) oraz b).lim e
sin2x .
x→
∞ x→0
29 paź 15:20