matematykaszkolna.pl
Zadanie Gimigis: mam jedno pytanie...emotka jeżeli w zadaniu doprowadziłam do postaci: 7(x2−4)≤0 i wiem,że później ma być x = 2 lub x= −2, a co z tą siódemką...
10 maj 22:17
@Basia: 7 > 0 liczbadodatnia*coś ≤ 0 ⇔ coś≤0
10 maj 22:18
viola: możesz obustronnie podzielić przez 7
10 maj 22:19
Gimigis: a mam taką nierówność...troszku mi nie chce wyjść
(x+3)(x2−5x+6)  

≥0
(x2−9)(x−3)  
może ktoś ją zrobić,bez zbędnych wyjaśnień,,,chce tylko zobaczyć gdzie ma błądemotka
10 maj 22:27
♊: To może Ty przedstaw swoje rozwiązanie a ktoś CI pojkaże błąd? Bo nie koniecznie ktoś musi robić krok po kroku tak jak Ty . . .
10 maj 22:37
Gimigis: to najpierw wyznaczyłam dziedzine...i wyszło mi: D=R−{−3,3 } później wyliczyłam delete z licznika x=2 x=3 i doprowadziłam do postaci iloczynowej...
(x+3)(x−3)(x−2)  

≥0
( x2−9)(x−3) 
skróciłam sobie i zostało mi:
x−2 

≥ 0 i później (x−2)(x−3) ≥0 nio źle wychodzi... nie zgadza mi się zaznaczenie na
x−3  
osi oraz przedziały
10 maj 22:48
Eta: Odp: x€( −∞,−3) U(−3, −2> U ( 3,∞)
10 maj 23:02
Gimigis: nio tak ma być...ale nie chce mi wyjść:(
10 maj 23:04
Damian: Eta... ja widze miejsca zerowe z nierównosci (x−2)(x−3)(x−3) ≥0 x=2 i podwojne x = 3 ale za pierona nie moge dojsc do tych przedziałow co napisałas...emotka
10 maj 23:11
Gimigis: a widzi ktoś mój błąd
10 maj 23:15
Eta: Masz: dobrze nierówność ostatnią: ( x −2)( x −3)≥0 i x ≠3 i x≠ −3 + + + + + + ..............2.....................3....................>x więc: x€( −∞, 2> U < 3,∞) i x≠ −3 i x≠3 wyrzucasz te x z danego przedziału, bo nie należą do D= R −{ −3, 3} więc odp: : x€( −∞, −3) U( −3, 2> U ( 3,∞) poprzednio się pomyliłam zamiast 2 napisałam −2 ( soryy)
10 maj 23:18
Gimigis: Eta zabij mnie,ale nie wiem o co chodzi...
10 maj 23:22
Gimigis: ja − 3 gdzieś zgubiłam,,,bo nie mam go w ogóle na osi
10 maj 23:24
Kris_garg: rysunekx należy do (x+3)2(x−3)3(x−2) wiec −3, 3, 2 to miejsca zerowe
10 maj 23:27
Eta: Nie jesteś w zasięgu ręki?... więc Cię nie "zabiję" jak nie wiesz o co chodzi?/ jaki przedział jest rozwiązaniem nierównośći: ( x −2)( x−3) ≥0 skoro ramiona paraboli skierowane do góry i miejsca zerowe x= 2 i x = 3 to x€ ( −∞, 2> U <3,∞) ponieważ dziedzina to : x≠ −3 i x≠3 widać ,że −3 i 3 nie mogą być w tym przedziale więc skoro je usuniesz z tego przedziału, to co otrzymasz? x€ ( −∞, −3) U( −3), 2> U ( 3 ,∞) rozumiesz jużz
10 maj 23:27
Gimigis: yhym...wiem,że muszę usunąć z przedziału − 3 i 3...ale jak na osi zaznaczyć to − 3... Kris zaznaczył tą − 3,ale ja nie mam jej skąd wziąść
10 maj 23:32
Eta: rysunek Nie wytrzymam Widzisz już x€( −∞, −3) U ( −3,2> U ( 3,∞)
10 maj 23:44
Damian: eta a teraz moje pytanko: x−2x−3 ≥0 dlaczego pomnożono przez (x−3) myślałem ze trzeba przez (x−3)2 bo nie wiadomo czy mianownik jest dodatni... mozesz wyjasnic o sie zamotałem
10 maj 23:46
Damian:
 x−2 
poprawiam ułamek

 x−3 
10 maj 23:47
Eta: Badać znak iloczynu , to to samo co badać znak ilorazu więc dlatego zamieniamy na iloczyn!
10 maj 23:48
Gimigis: nio,dzięki
10 maj 23:50
Damian: aha i dlatego pomnożono przez (x−3) bo to nie zrobiło żadnej różnicy w znaku − rozumiem emotka dziekuje za wyjasnienie emotka
10 maj 23:51
Eta: emotka Właśnie dlatego
10 maj 23:52
Damian: jeszcze raz dzieki emotka
10 maj 23:54
Eta: Okemotka polecam się na przyszłośćemotka
10 maj 23:54
Gimigis: kurcze ja wszystko rozumiem z tą dziedziną i −3 oraz 3...jedna rzecz po prostu daje mi spokoju...ale już nie zawracam głowy...bo się chyba nie zrozumiemy... Dzięki za pomocemotka
10 maj 23:57
Gimigis: nie rozumiemy
10 maj 23:57
♊: Twoja wypowiedź z 10 maja 22:48 ________________________________________________________________________ to najpierw wyznaczyłam dziedzine...i wyszło mi: D=R−{−3,3 } później wyliczyłam delete z licznika x=2 x=3 i doprowadziłam do postaci iloczynowej... (...) skróciłam sobie i zostało mi: (...) nio źle wychodzi... nie zgadza mi się zaznaczenie na osi oraz przedziały ________________________________________________________________________ Przy skracaniu tracisz jedno rozwiązanie. Możesz skrócic, ale już wtedy musisz uwzględnić fakt, że w wyniku końcowym będziesz miała jedną dodatkową wartość. O to chodziło ?
11 maj 00:50
licealistka: W(x)=(9x2−6x+1)−(4x2+20x+25) kto to umie rozłozyc na czynniki ? za pomoca wzorów skróc. mnożenia
11 maj 10:49
Mona Lisa: Banał, który licealistki powinny mieć w małym palcu. 9x2 − 6x + 1 = (3x − 1)2 4x2 + 20x + 25 = (2x + 5)2
11 maj 10:55
licealistka: Tylko ze w odpowiedziach jest inaczej kolezanko a nasza pani trzyma sie zasad z odpowiedziami emotka
11 maj 11:08
Mona Lisa: A Bozia dała Ci inteligencję, więc z niej skorzystaj i sama licealistko wykonaj działania: (3x − 1)2 = (3x − 1) * (3x − 1) = (2x + 5)2 = (2x + 5) * (2x + 5) =
11 maj 11:14
licealistka: no dobra to skad sie wzielo (x−6)(5x+4)?
11 maj 11:18
Mona Lisa: Na pewno jesteś licealistką? A taki wzór skróconego mnożenia: a2 − b2 = (a − b)(a + b) znasz? W(x)=(9x2 − 6x + 1) − (4x2 + 20x + 25) = (3x − 1)2 − (2x + 5)2 = = (3x − 1 − 2x − 5)(3x − 1 + 2x + 5) = (x − 6)(5x + 4)
11 maj 11:36
licealistka: znam znam tylko pogłubiłam sie w obliczeniach nie laczylam tych nawiasów. ale dzieki ci bardzo teraz juz rozumiem
11 maj 11:41
Krzysiek: Strasznie się motam jak to robię, coś nie wychodzi: 5*2x−0,5*4x−8=0
11 maj 12:51
Krzysiek: kurde, teraz to dopiero sięzamotałem, miałem nowe zadanko założyć a się przez przypadek dopisałem tutaj... sorewicz
11 maj 12:53