Określ dziedzinę funkcji wymiernej.
Polonistka: Aż wstyd ale doszlam do kolejnego zadania, w któym wychodzą mi obłędne liczby.
Określ dziedzinę funkcji wymiernej:
f(x) =
2x+5x3−3x2+2x−6
x
3 − 3x
2 + 2x − 6 = 0 <−−− sama do tego doszlam, brawo! I teraz co?
x
2(x−1) − 3x(x−1) = 0 <−−−− Tej linijki nie jestem pewna. Spojrzycie na to "fachowym" okiem ?