Podzbiory Basiek: Narysować podzbiory płaszczyzny: B={(x,y)∊R²: |y|<|x−1|} Powinnam to rozwiązać z definicji? Czy jest jakiś inny fajny sposób?

Basiek: up

Bogdan: A: x ≥ 1 i y ≥ 0: y < x − 1 B: x < 1 i y ≥ 0: y < −x + 1 C: x < 1 i y < 0: −y < −x + 1 ⇒ y > x − 1 D: x ≥ 1 i y <0: −y < x − 1 ⇒ y > −x + 1

Bogdan:

Basiek: O matko.... Dziękuję Bogdanie− będę to rozbierać na czynniki pierwsze i kombinować. Czy to znaczy, że z definicji nie da rady? [Próbowałam, ale szkic wyszedł mi po prostu zły.]

Eta: dla Bogdana

Bogdan:

Bogdan: Właściwie zapisy nierówności powstały w oparciu o definicję wartości bezwzględnej.

Basiek: Okeeej. Jeszcze raz dziękuję.

Trivial: Możemy rozpisać: |y| < |x−1| ⇔ y < |x−1| ∧ y > −|x−1| Teraz rysujemy |x−1| oraz −|x−1| i gotowe.

Basiek: O, o takie coś pytałam! Tylko ja chciałam to jeszcze potem rozbijać znów z definicji... Ale tak wygląda mi prościej, ładniej i szybciej. Dzięki.

Mila: Trivial mnie ubiegł. Jak leci?

Trivial: Wszystko dobrze, pierwszy tydzień nowego semestru a ja już mam nowe kosmosy do ogarniania (metody numeryczne).

Basiek: Witaj, Mila. Zależy, czy pytanie do mnie..., jeśli do mnie− to różnie. Ale mówią, że raz na wozie, raz pod wozem. Czy |x³−x|≤3x trzeba rozwiązywać przedziałami? ...

Mila: Trivial, metody numeryczne są przyjemne do uczenia się i mają duże zastosowanie praktyczne. Staraj się, to Cię Wolfram zatrudni. Basiek, do Ciebie też moje pytanie.Kto ma wykłady z matematyki? Nad nierównością zastanowię sie. Tymczasem myślę, że tak.Jak rozwiążę, to odpowiem.

krystek: IxIIx²−1I≤3x

Mila: Jest podpowiedź Krystek, a ja też podpowiem, że tylko 2 przedziały sprawdzasz, bo x≥0.

Basiek: Okej, dziękuję. Co do wykładów − dr Ćwięczek.

Mila: Powodzenia

Basiek: Nie powiem, że się nie przyda. Będzie ciężko, ale dziękuję. Chyba wystarczy się tylko trochę wziąć w garść....

Mila: Basiek dasz radę, jestem o tym przekonana na 100%.

Basiek: To tak jak ja. Pozytywne myślenie w każdym razie mi nie zaszkodzi. W sumie... matematyka przy wf−ie to pikuś.

Ajtek: Ja też w Ciebie wierzę Dobry wieczór Basiek, Mila .

Basiek: Cześć Ajtek. Cóż, dzięki. Będzie okej, jak już wszystko wszędzie pozałatwiam.

Mila: Tylko nie imprezuj w I semestrze, zrób dobre wrażenie. To do Basiek Witaj Ajtek i dobranoc.A Ty Ajtek jak po imprezie ? dla obojga.

Basiek: Wracam do mieszkania w okolicach północy, do tego tak zmęczona, że nawet nie mam ochoty na żadne imprezy. Ani czasu. A w tym tyg. pewnie cały czas będę robić matmę, więc też odpada... . W ogóle, gdzie tu studenckie życie?

Ajtek: Po jakiej imprezie Mila?

Ajtek: Jak to gdzie Właśnie się zaczęło .

asdf: Basiek, po sesji

Basiek: Jak tak ma wyglądać, to ja sobie chyba daruję. Mówili mi, że nikt nie będzie się mną 'opiekować', że jak nie chcę iść na wykład− nie idę, ale biorę na siebie konsekwencje etc.; ale w życiu nie pomyślałabym, że będę musiała prosić o to, żeby mnie gdzieś na wf przyjęto. Spokojne życie w LO... <3

Basiek: O, mam jeszcze jedno pytanie: zad. Sprawdzić, czy jest tautologią {(p⋁q)⇔[p⋀(∼q)]} ⇒[(∼p)⋁q] I cóż... ponoć to było w LO, ale ten fakt już pomijam. Buduję tabelę i tu mam lekki problem, bo składa się ona dla mnie z trzech głównych składowych. W każdym razie, moje pytanie, czy ostatnim etapem będzie sprawdzenie implikacji, gdzie poprzednikiem jest {(p⋁q)⇔[p⋀(∼q)]} i następnikiem [(∼p)⋁q] ?

Trivial: Trzeba sprawdzić, czy wyrażenie to jest zawsze prawdziwe. Czyli tak.

Basiek: Dobrze, polecenie zrozumiałam.... ech. Czyli nie, nie jest tautologią. I cacy.

kylo1303: A ze tak zapytam Basiek, na jakim ty kierunku studiujesz i gdzie?

Basiek: Finanse i rachunkowość na UEK−u. I cześć.

kylo1303: Ojć, coż za faux pas z mojej strony. Oczywiście witam wszystkich po długiej przerwie Widze ze wy juz ruszyliscie z kopyta z tą nauką

Basiek: Ujmę to tak... Utknęłam w samym centrum Krakowa BEZ internetu... , zadania+ wykłady+ ćwiczenia mam na platformie e−learningowej. Jestem w domu, więc... mam internet. Korzystam i robię matematykę. Czy ruszyłam z kopyta? Cały poprzedni tydzień nie miałam do tego nawet dostępu. Teraz wiem, że wolałam nie mieć... Kylo− gdzie się w końcu wybrałeś na studia?

kylo1303: W końcu polazłem na SGH, nie wiem czy bede zadowolony, ale póki co nie narzekam. Z matmy i mikroekonomii mam fajnych wykladowcow. Gorzej z angielskim i hiszpanskim, ktorego notabene nie umiem, a mamy poziom B1 + specialistyczne słownictwo. No i musze jezdzic na uczelnie niekiedy 3 razy dziennie co tez jest meczace i psuje dzien. Ale czasu troche mam i staram sie wykorzystywac go na "studenckie zycie"

Basiek: Ja wzięłam angielski i rosyjski. Ang− B2 i w zasadzie.... tylko specjalistyczne słownictwo [mówi się trudno], a co do rosyjskiego− uczę się literek. Fajna sprawa. Ja mam chyba mało zajęć... pochwalę się [uwaga!]− wolnym piątkiem. A jutro także poniedziałkiem− mamy rozpoczęcie roku akademickiego. ^^ A wolnych chwil nie mam, odkąd zaczęłam szukać nowego mieszkania. Mieszkania z internetem. Bez internetu nie da się żyć. I wcale nie przesadzam. Ja co do samego kierunku− muszę powiedzieć, że JESTEM zadowolona, bo... jestem tym zainteresowana. Od dawna byłam, więc cóż− lekkie niewygody mogę znosić. Co do matmy... ekhem..., za to pani od ćwiczeń z matematyki została moim guru!

kylo1303: No ja nie mam tak dobrze jesli chodzi o piatek, ale mam wolne środy, w poniedzialki koncze o 11.20 i tez reszta dnia wolna. A nie ma mozliwosci podlaczenia internetu? Centrum Krakowa to nie odludzie, jakiś dostawca musi tam mieć kable (ostatecznie zostaje radiówka). A co zrobila ta twoja pani od ćwiczen (lub jaka jest)? P.S. Ang to tez słowka, poziom B1 tyczyl sie oczywiscie tylko hiszpanskiego

Basiek: We wtorek mam tylko jeden wykład, a w poniedziałki od 9:35− 14:45, więc też... raczej niewiele. Wiesz, okazuje się, że kamienica jest stara bla bla blaaaa− nie chcą/ nie mogą/bla bla bla pociągnąć kabli. Radiówka tej firmy, która obsługuje tę okolicę PONOĆ też nie obsługuje tej kamienicy.... Osiwieję. Poza tym− mam specyficznych współlokatorów. Pani od ćwiczeń jest pierwszą kompetentną osobą, która miała szczęście [nieszczęście] uczyć mnie matematyki. I nawet tłumaczy... . Po pierwszym wykładzie z matmy miałam rzucać studia. Mówiąc szczerze, nie zdążyłam PRZEPISAĆ [a piszę szybko], nie mówiąc już o zrozumieniu....

Piotr: standard nie macie sie czym martwic

Basiek: Nie martwię się, tylko robię matematykę. Poza tym ćwiczenia przywróciły mi wiarę w ludzi i świat oraz istnienie równowagi we wszechświecie.

Piotr: mała rada : miej dobre stosunki z prowadzacymi cwiczenia i chodz na konsultacje

Basiek: Jakie znów konsultacje? ...

Piotr: ja pamietam, ze to podawali od razu na pierwszych cwiczeniach. kosultacje : sroda 11−12 czegos nie wiesz to przychodzisz i pytasz.

Basiek: Aaaa, to. My mamy raczej używać 'e−konsultacji'. Że niby tacy fajni jesteśmy i z duchem czasu idziemy...

Piotr: osobiscie to jednak inaczej. widzi Cie, widzi ze sie starasz, bedziesz mila to Cie moze polubi mnie tam potem wszyscy kojarzyli i mialem latwiej

Basiek: Chyba mnie skojarzy. Utknęła na mnie lista z nazwiskami i nie wiedziała, co z nimi zrobić + usiadłam w ostatnim rzędzie na ostatnim miejscu, więc byłam przykładem przy prezentacji zaprzeczaniu zdań logicznych. Funkcjonowałam jako "tamta pani w okularach". xD Ja chyba nie powinnam się wychylać. Wolę być jednak niepolubiona i nieskojarzona. ^^

Basiek: *nie wiedziałam. Gubię już literki ... grrrr.

Piotr: lepiej sie wychylac ! wiem to swoim przykladzie. na poczatku zajec z angielskiego mialem takie akcje z prowadzacym, ze nie uwierzysz. po prostu (brzydko) gnoj. naprawde bylo goraco. a potem kumple gadalismy o wszystkim, o pilce itd

Basiek: To ciesz się, że się ułożyło. Mogło być odwrotnie... . Zawsze istnieje ryzyko. Ja teraz opanowuję technikę 'przyczajony tygrys'. Ta Twoja zawsze sprowadzała na mnie jakieś nieszczęścia.

Piotr: ja tam zawsze bylem 'widoczny' i 'zapamietywany' i dobrze bylo. same plusy. tak samo z Paniami z dziekanatu. wchodzilem bez kolejki po swoje sprawy

Basiek: Nikt z kolejki nie chciał Cię czasem zabić? ... Ja bym chyba oczy wydrapała. Toż tu powinno być równouprawnienie!

Piotr: oni nie musieli wiedziec po co wchodze po co mialem stac tyle czasu. wchodzilo sie i dzien dobry , One juz w dobrym humorze. ja szybciutko co potrzebuje i po sprawie

Basiek: Jako osoba, która najkrócej stała tam >40 min., a najdłużej >3h protestuję w imieniu wszystkich stojących w kolejkach na całym świecie. Co za czasy..., potem się dziwić, że nie mogę się tam dostać. Pf. A w ogóle− uważam, że to nie fair, bo gdybym ja słodziła jakimś tam 'paniom', to wyglądałoby to trochę dziwnie. Z góry jestem na przegranej pozycji...

Piotr: ja nie slodzilem specjalnie. tylko bylem mily i dosc czesto i bardzo konkretny na poczatku nie cierpialem chodzic po cos do dziekanatu, ale wystarczy poznac system i te osoby, ktore tam pracuja

Basiek: Widzę specyficzne podejście. Brawo.

Piotr: wazne, ze skuteczne

Basiek: Jasne, liczy się rezultat. Dobra, znikam. Pobudka o 7:30, bo muszę jeszcze trochę tej matmy zrobić, póki mam dostęp do internetu. Dobranoc, dziękuję za wszystko i... do następnego razu, mam nadzieję.

Piotr: miło bylo Cie znowu 'zobaczyc' Spokojnej nocy i powodzenia