liczby zespolone
daniel: liczby zespolone
sprawdzić ze
z1+z2=z2+z1
(z1+z2)+z3=z1+(z2+z3)
z1*(z2+z3)=z1z2+z1z3
nie wiem o co profesorowi chodzi, jesli mozna prosic o pomoc bardzo bym prosil
4 paź 21:07
Godzio:
Jaką miałeś definicję podaną ?
Na niej trzeba się opierać i dowodzić
4 paź 21:08
daniel: z=x+jy
4 paź 21:09
Godzio:
Jeśli miałeś TYLKO taką, to sprawa jest prosta
z1 + z2 = z2 + z1
Dowód:
L = x1 + jy1 + x2 + jy2 = x1 + x2 + j(y1 + y2)
P = x2 + jy2 + x1 + jy1 = x2 + x1 + j(y2 + y1) = x1 + x2 + j(y1 + y2)
L = P (skorzystaliśmy z prawa przemienności dodawania dla liczb rzeczywistych)
Podobnie spróbuje 2 pozostałe (jakby były problemy to pisz
4 paź 21:13
daniel: x1+jy1+x2+jy2=x2+jy2+x1+jy1
j(y1+y2)+(x1+x2)=j(y1+y2)+(x1+x2)
co dalej , oby 1 przyklad poszedl zebym widzial jak to sie robi
4 paź 21:14
daniel: aa dobra , myslalem ze trzeba prosciej jakos

dziekowac
4 paź 21:16
daniel: to jest takie latwe ze az sie boje ze zle cos robie ...
jezeli chodzi o drugi przyklad to
L=(x1+jy1+x2+jy2)+x3+jy3=j(y1+y2+y3)+(x1+x2+x3)
P=x1+jy1+(x2+jy2+x3+jy3)=j(y1+y2+y3)+(x1+x2+x3)
L=P
4 paź 21:25
Godzio:
Jeśli mam się do niczego nie przyczepić, to najpierw powinieneś wykonać działanie w nawiasie
tzn:
L = (x
1 + jy
1 + x
2 + jy
2) + x
3 + jy
3 =
(x
1 + x
2 + j(y
1 + y
2)) + x
3 + jy
3, wprowadzamy nowe oznaczenia:
x
1 + x
2 = t
1, y
1 + y
2 = z
1 i mamy:
t
1 + jz
1 + x
3 + jy
3 = t
1 + x
3 + j(z
1 + y
3) = [ wracając do podstawienia ]
= x
1 + x
2 + x
3 + j(y
1 + y
2 + y
3)
Bo Ty sobie po prostu opuściłeś nawiasy, a tak raczej nie można
4 paź 21:32
daniel: potrzebuje pomocy w przykladzie (z1z2)z3=z1(z2z3)
4 paź 21:44
Godzio:
Zrobię tylko lewą stronę, prawa analogiczna:
( (x
1 + jy
1)(x
2 + jy
2) ) * (x
3 + jy
3) =
= (x
1x
2 + jx
1y
2 + jy
1x
2 − y
1y
2) * (x
3 + jy
3) =
= (x
1x
2 − y
1y
2 + j(x
1y
2 + y
1x
2) ) * (x
3 + jy
3) =
= x
1x
2x
3 − y
1y
2x
3 + j(x
1y
2x
3 + y
1y
2x
3) + jy
3 * (znów to samo

)
Tutaj nic mądrego nie ma ...
4 paź 21:48
daniel: no to tak robie , ale wydaje mi sie ze trzeba poprostu rozpisac tylko jedna strone i ją tak
uproscic zeby wyszla prawa w psotaci z1(z2z3)
4 paź 21:54
Godzio:
Bez różnicy, można przekształcać jedną, można przekształcać obie, wedle uznania (metoda 2
bardziej bezmyślna

)
4 paź 21:55
daniel: strasznie duzo rozpisywania , az nudno

zadal to na wykladach i jutro mamy cwiczenia to
pewnie moze zapytac .. na I roku jestem i jeszcze nie ogarniam , to beda moje I cwiczenia
4 paź 21:57
Godzio: A co studiujesz ?
4 paź 21:59
daniel: elektrotechnike
4 paź 22:06
Godzio: I tam macie takie zadania ? Dziwne, zazwyczaj kierunki inne niż bardziej matematyczne tego nie
robią.
4 paź 22:08
daniel: trudne nie jest strasznie

, a wiec mam takie pytanko, jak juz mam ladnie rozpisane to nie
moge opuscic nawiasow , tylko musze podstawic zmienne jakies ?
4 paź 22:12
daniel: w liceum nigdy nie mialem granic, pochodnych , całek − przychodze na pierwszy wyklad z fizyki
koles zapisal 2 strony a4 calkami cos, jakies wzory, przeksztalcenia, rownania rozniczkowe i
powiedzial ze jak ktos na wtorek nie bedzie umial to ma biede .. nie wiem co mam robic

/
siedzialem na necie , obczajalem calki , pochodne i limesy, wiem o co w tym chodzi lecz nie
rozjasnilo mi to nic notatki z fizyki
4 paź 22:16
Godzio:
Fizyka na studiach tak już ma, że korzysta od samego początku z tego czego prawie nikt nie miał
... Nie tylko Ty to miałeś, ja na szczęści fizykę mam na 5 semestrze więc jeszcze trochę, na
razie ucz się systematycznie, niedługo na analizie powinieneś to wszystko mieć
4 paź 22:18
daniel: jeszcze tak naprawde nie ma z czego się uczyc, tyle co z matmy mała notatke robilismy , zadal 5
przykladow do domu , to rozwiazalem. no a z fizyki to nie wiem jak sie zabrac za to naukę ,
nie podchodzi nie w ząb
4 paź 22:24
Mila: Fizycy od początku świata byli "porąbani".
4 paź 22:28
daniel: jeszcze ten fizyk nie tlumaczyl o co chodzi, tylko lecial jakimis wzorami i powiedzial ze jak
ogarniemy to bedziemy wymiatac na analizie matematycznej. kazal dzwonic po starszych kolegach,
szukac na internetcie, bo do wtorku mam to rozumiec ... odechciewa się aż mi tych studiow
4 paź 22:33
Krzysiek: na fizykę podstawowe wzory na pochodne i całki wystarczą, bo i tak nie będziesz liczył
skomplikowanych przykładów (które pojawią się na analizie)
Ważne,żebyś wiedział jak się liczy najprostsze całki oznaczone.
Równań różniczkowych nawet nie masz co się uczyć (teraz), chyba, że już taki przedmiot
masz...Bo jednak do tego potrzeba znać i pochodne i całki...
4 paź 22:44
psik: Ach ta fizyka. Dobrze że na chemii tego tyle nie ma.
5 paź 22:04