Prawdopodobieństwo klasyczne
help!: Uzasadnij, że:
Dla dowolnego zdarzenia A: 0 ≤ P(A) ≤ 1.
Mógłby ktoś to wytłumaczyć krok po kroku? Ponieważ totalnie nie rozumiem jak to napisać.
Robiliśmy przykład taki: "Uzasadnij, że prawdopodobieństwo zdarzenia pewnego jest równe 1" i
zapisywaliśmy tak po kolei:
Ω − zbiór zdarzeń elementarnych
Ω(z tymi dwoma kreskami u góry) − n (moc zdarzenia)
P(Ω) = Ω(z kreskami) / Ω(z kreskami) = n/n = 1
I nie rozumiem skąd ten zapis...
25 wrz 15:39
Basia:
z definicji prawdopodobieństwa:
−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−
Ω niepusty zb.zdarzeń elementarnych ⇒ |Ω|>0
A jakieś zdarzenie
∅⊂A⊂Ω ⇒ |∅|≤|A|≤|Ω| ⇒ 0 ≤ |A| ≤ |Ω| ⇒
| 0 | | |A| | | |Ω| | |
| ≤ |
| ≤ |
| ⇒ |
| |Ω| | | |Ω| | | |Ω| | |
0 ≤ P(A) ≤ 1
26 wrz 04:30
PW: Ja bym nawet nie dowodził, to jest w definicji prawdopodobieństwa jako funkcji określonej na Ω
i spełniającej pewne warunki ... no co jest w podręczniku?
Te dowody, które przytaczacie, dotyczą tylko tak zwanej klasycznej definicji
prawdopodobieństwa, która nie jest definicją (jak sama nazwa mówi). Gdyby się ograniczyć tylko
do takich wypadków, to musiałoby być tak, że zawsze każde zdarzenie elementarne jest jednakowo
prawdopodobne, a tak nie jest.
Chyba że jesteśmy na samym początku i wiemy tylko o "klasycznej definicji prawdopodobieństwa".
Mówiąc poważnie oceniam takie podejście jako błędne dydaktycznie. Uczeń, który przyzwyczai
się, że prawdopodobieństwo to jest "liczba zdarzeń sprzyjających przez liczbę wszystkich
zdarzeń" ma później trudności ze zrozumieniem innych przestrzeni zdarzeń.
26 wrz 16:35
Basia:
Już w szkole ma. Niedawno był na forum prosty przykład:
Mamy kule: 5 białych; 3 niebieskie i czarną
Kule jednego koloru są nierozróżnialne.
Opisz Ω
90% pisze Ω={b;n;c} bo przecież multizbiorów nawet na studiach raczej nie ma (pomijając
informatykę) czyli
{b;b;b;b;b;n;n;n;c} = {b;n;c}
no i klapa
26 wrz 16:42
Basia:
a klapa dlatego, że już nie wiedzą, że owszem {b;n;c} ale wtedy pb=59 pb=u{1}[3}
pc=19
26 wrz 16:43
Basia:
P.S. Klasyczna definicja prawdopodobieństwa jak najbardziej jest definicją.
Obciętą do przypadków gdy zdarzenia elementarne są jednakowo prawdopodobne.
Tak jak klasyczna dynamika Newtona jest fizyką Einsteina obciętą (w uproszczeniu) do warunków
ziemskich.
Od tej klasycznej wszystko się zaczęło.
A potem powstały rozszerzenia, które jej nie obaliły
26 wrz 16:47
PW: Ja wiem, że Ty wiesz. Myślę jednak, że sama dałaś piękne przykłady na dowód, że nie powinno się
podawać dwóch istotnie różnych definicji tego samego pojęcia. Nie wiem jak to się dzisiaj robi
w szkole, ale chyba lepiej podać to w taki sposób, jak dawniej. Prawdopodobieństwo to miara
unormowana (nie jest to wcale takie trudne dla młodych ludzi, są zrozumiałe analogie do pól
powierzchni na płaszczyźnie). Po przebrnięciu tego podaje się
tzw. klasyczną definicję
prawdopodobieństwa jako przykład sformułowany w postaci
twierdzenia: Jeżeli w przestrzeni
(Ω,P) prawdopodobieństwo P każdemu zdarzeniu elementarnemu przyporządkowuje tę samą liczbę, to
... itd. Nie wyklucza to opowiadania o historii pojęcia.
28 wrz 21:03
Prg:
Wkraczam dopiero w.....
dot. cyt. "... Mamy kule: 5 białych; 3 niebieskie i czarną Kule jednego koloru są
nierozróżnialne. Opisz Ω..."
Śledzę od pewnego czasu, jak rozwiązuje się kolejne przykłady i trochę obawiam się o sposób
postawionego pytania −ale niech tam.
Co to jest ta Ω ?
Pisze się o niej, wyznacza się ją, ale co to jest?
Czy jest na to jakaś regułka?
Może da się to jakoś przybliżyć.
Z góry dziękuję.
1 paź 17:22