zbiór wartości f(x) = sin(x) - cos(x)
cokolwiek: f(x) = sin(x) − cos(x)
Wiem, że zbiór wartości tej funkcji jest taki sam jak √2sin(x) czy √2cos(x).
Domyślam się, że ma to związek z tą samą wartością dla argumentu pi/4, jednak nic poza tym.
Potrzebne mi to przy wykorzystaniu zmiennej pomocniczej w równaniu kwadratowym:
t = sin(x) − cos(x)
Czy ktoś może mi wyjaśnić skąd wziął się taki właśnie przedział < −√2, √2 > ?
10 wrz 20:16
Maslanek: f'(x)=cosx−sinx
f'(x)=0 ⇔ cosx=sinx
cosx=cos(pi/2−x)
x=pi/2−x
xe=pi/4.
Ekstremum dla pi/4. f(xe)=...
10 wrz 20:23
Maslanek: Brr... Mój błąd

f'(x)=cosx+sinx...
Czyli cosx=−sinx
Kurna...

cosx=−cos(pi/2−x)
x=π−π/2+x+2kπ lub x=−π+π/2−x+2kπ
Czyli 0=π/2+2kπ lub 2x=−π/2 + 2kπ
Czyli x=−π/4+2kπ.
Wybacz
10 wrz 20:27
cokolwiek: dziękuję za pomoc, i tak bardzo szybko się poprawiłeś

rozumiem cały twój zapis, oprócz f'(x) = cosx + sinx oraz znajdowania ekstremum funkcji (czyli
tak naprawdę nie rozumiem nic

czy można to jakoś rozwiązać bez używania pochodnych?
10 wrz 20:33
cokolwiek: albo inaczej:
nie mam pomysłu jak rozwiązać to rownanie:
sin(x) − cos(x) + 1 = sin(x)cos(x), w inny sposób niż sprowadzając je do postaci:
(sin(x) − cos(x))2 + 2(sin(x) − cos(x)) + 1 = 0
t = sin(x) − cos(x)
t = −1
dlatego pytałem o zb. wartości
10 wrz 20:38
Maslanek: W sumie można

Trzeba by się zastanowić, kiedy sinx=−cosx.
Czyli rozwiązać równanie ekstremów.
Ale dlaczego akurat takie?
f(x)=sinx−cosx
Wiemy, że sinx=cosx dla x=π/4+2kπ oraz x=5π/4+2kπ (ujemny), czyli x=π/4+kπ.
Dla nich f(x)=0.
Także przesuńmy się o π/2, czyli pół okresu rozwiązań.
Wtedy x
0=3π/4+kπ
A wtedy sin(x
0)=
√2/2 lub −
√2/2 (dla k∊Np)
Natomiast cos(x
0)=−
√2/2 lub
√2/2 (dla k∊Np)
10 wrz 20:42
ICSP: | | √2 | | √2 | |
sinx − cosx = √2( |
| sinx − |
| cosx) = √2(cos45sinx − sin45cosx) = |
| | 2 | | 2 | |
√2(sinx−45) // Pytania?
10 wrz 20:43
Maslanek: A jakie jest to zadanko Twoje?
Jeśli to co wyżej to:
sinx−cosx+1=sinxcosx //// wyrażenie dla x=π/2+kπ ma wartość k∊P: 1+1=0; dla k∊Np, x∊∅
sinx=tgx*cosx
Niech t=tgx
t
2−t
2cosx+1=0
t
2(1−cosx)+1=0
10 wrz 20:52
Maslanek: Tu jest błąd w moim rozwiązaniu

t
2−t+1=t
2cosx
t
2(1−cosx)−t+1=0
I równanie kwadratowe. t≠π/2+kπ.
10 wrz 20:53
cokolwiek: dzięki wam obu; już teraz zrozumiałem
10 wrz 20:53
Trusia: Bardzo proszę o pomoc w rozwiązaniu równania
cosx+cos(x−π/4)=0
11 lis 12:39