Wartosc bezwgledna z dzieleniem
bbooy: dziendobry, mam problem z taka nierownoscia.
rozwiazuje ja w dwoch przedzialach: (−
∞, 2) ∪ (2,
∞) ale wychodza mi wyniki zbiezne z tym co
jest w odpowiedziach (odp: x∊ (−
∞, −4) ∪ (2,6). podejrzewam ze robie gdzies maksymalnie
trywialny blad, prosze o pomoc i z gory dziekuje.
23 sie 13:56
Jack:
Pewnie robisz gdzies trywialny błąd.

A tak poważniej, po pierwsze, przedstaw swoje rozwiązanie (zauważ, że licznik z mianownikiem
ułamka po lewej stronie zawsze będzie Ci się skracał przez co uproszczą się znacznie
rachunki); po drugie, skoro wyniki wychodzą zbieżne (rozumiem, że identyczne) z tymi z
odpowiedzi, to w czym problem
23 sie 14:07
szklanka: w liczniku mam −5(x−2) ← jak to się przemieniało na aby można było skrócić licznik z
mianownikiem?
23 sie 14:11
Artur_z_miasta_Neptuna:
a kiedy |x−2| = (x−2)

a kiedy |x−2| = −(x−2) = 2−x

trzeci nick
23 sie 14:14
bbooy: oczywiscie chodzilo o to ze sa rozbiezne

no to tak:
1: dla x∊ (−
∞,2)
−5 − 5 − x > −1
−x > 9
x < −9
2: dla x∊ (2,
∞)
5+5 − x > −1
−x > −11
x < 11
i wychodza tak naprawde smieszne wyniki...
23 sie 14:15
Artur_z_miasta_Neptuna:
| 5x−10 | | 5(x−2) | | 5 | |
| = |
| = |
| = −5  |
| 2−x | | −(x−2) | | −1 | |
23 sie 14:18
Artur_z_miasta_Neptuna:
analogiczny błąd w drugim przypadku
23 sie 14:19
bbooy: aha, czyli blad polega po prostu na tym ze nie zauwazylem analogii w liczniku i mianowniku,
tudziez nie wykazalem sie sprytem matematycznym tylko wykonalem dzialanie? rozumiem ze
wyciagniecie przez nawias jest jedynym mozliwym sposobem rozwiazania tego zadania...?
23 sie 14:22
szklanka: Artur sam se zmieniasz nicku i mnie nie denerwuj
23 sie 14:23
bbooy: w kazdym razie dziekuje za pomoc i przepraszam za brak polskich znakow.
23 sie 14:27
Bogdan:
| −5|x − 2| | | 5|x − 2| | |
| + 1 > x ⇒ |
| + 1 > x |
| −(x − 2) | | x − 2 | |
Dla x < 2: −5 + 1 > x ⇒ x < −4 i x < 2 ⇒ x∊(−
∞, −4)
Dla x > 2: 5 + 1 > x ⇒ x < 6 i x > 2 ⇒ x∊(2, 6)
i już
23 sie 14:34