matematykaszkolna.pl
Dziedzina Paweł:
x2+5x x2−25 

*

x2−10x+25 x2+5x 
Wynik mi wyszedł taki jaki powinien tylko czego ta dziedzina taka dziwna? D=R\{0,5,−5}
16 sie 17:39
Bogdan: Drugi mianownik: x2 + 5x = x(x + 5), stąd x ≠ 0 i x ≠ −5
16 sie 17:49
Paweł: Ja to ślepy na tą matmę jestem .Dzięki
16 sie 17:51
Paweł: Dobra a tego to już całkiem nie wiem i wynik i dziedzina zła.
x3−1 x2−2x+1 

:

x2+4 x3−x2+4x−4 
16 sie 17:58
Paweł: I jeszcze to:
x (x−1)2 


x2+1 x4−1 
16 sie 18:18
Bogdan: x3 − x2 + 4x − 4 = x2(x − 1) + 4(x − 1) = (x − 1)(x2 + 4) oraz z wzorów skróconego mnożenia: x3 − 1 = (x − 1)(x2 + x + 1) Stąd mamy:
 (x − 1)(x2 + x + 1) (x − 1)2 
... =

:

=
 x2 + 4 (x − 1)(x2 + 4) 
 (x − 1)(x2 + x + 1) (x − 1)(x2 + 4) 
=

*

= ... dokończ
 x2 + 4 (x − 1)2 
założenia: ...
16 sie 18:19
Paweł: Dobra to drugie już sam zrobiłem.
16 sie 18:22
Paweł: Tutaj gdzie ty zrobiłeś mam tak samo ale wynik i dziedzina i tak jest zła.
16 sie 18:27
Paweł: Nie czekaj bo ja źle sobie przepisałem potęgi i dlatego mam źle .CZyli wynik już jest tylko dziedzina dalej lipna.
16 sie 18:30
Aga1.: Przy dzieleniu muszą być obydwa mianowniki i drugi licznik różne od zera. W tym przypadku x≠1 i tyle.
16 sie 21:17
Gustlik:
a c a d 

:

=

*

, stąd b, c, d≠0
b d b c 
Prz dzieleniu to, co na czerwono, "podlega" założeniom, musi być ≠0. Dzieje sie tak dlatego, że mianowniki z oczywistych wzgledów muszą być ≠0, a jak wiadomo dzielenie ułamków zamienia się na mnożenie przez odwrotność drugiego ułamka i jego licznik po zamianie stanie się mianownikiem, więc musi też byc ≠0. Nie "podlega" założeniom ≠0 tylko licznik pierwszego ułamka.
17 sie 00:34