matematykaszkolna.pl
Zbiory zadań kylo1303: Jako że skończyłem już edukację na poziomie liceum, nie potrzebuję już zbiorów maturalnych do matematyki. Mam teraz dylemat co z tym zrobić: (Jak się komuś nie chce czytać to niech przejdzie do ostatniego akapitu.) 1. Zostawić dla siebie (młodszych pokoleń) Ja nie potrzebuję, bo jednak na studiach raczej nie przydadzą mi się książki z liceum, poza tym wiekszość tego materiału mam opanowane. Nie ma też co tego trzymać latami. 2. Sprzedać do antykwariatu Zamierzam sprzedać inne ksiązki, więc przy okazji mogę też opchnąć zbiory od matmy. Jedyny minus jest taki, że niektóre z książek są wręcz nieużywane. Kupiłem za przykładowo 25zł, otworzyłem 2 razy, a tam kupią mi za jakieś 5−10zł. Dodam, że innej osobie bez problemu mógłbym sprzedać taniej. 3. Inna opcja Doszedłem do wniosku, że może są osoby na jakimś matematycznym forum (niekoniecznie tutaj), które nie posiadają zbiorów zadań, a planują takowe kupić. Nie wiem tylko czy coś takiego jest praktykowane. Plusem tego rozwiązania jest to, że mógłbym wysłać wszystkie zbiory które posiadam (i są w odpowiednim stanie) za niewialką kwotę. Ja pozbędę się balastu, ktoś też zyska. Minusem natomiast są koszty wysyłki. Gdybym przykładowo chciał wysłać 6 książek to jednak waga paczki nie byłaby mała (w ogóle nie orientuję się w cenach pocztowych). Ewentualnie pozostaje odbiór osobisty. W każdym bądź razie piszę to tutaj głównie z jednego względu: żeby dowiedzieć się co zrobili/zamierzają zrobić ze swoimi zbiorami inne osoby, tj. dużo starsi lub niedawni maturzyści. Także jakby ktoś miał jakąś radę to zachęcam do dzielenia się nią ze mną. Pozdrawiam
5 sie 21:14
nikt :
5 sie 21:16
kylo1303: No to już jeden konstruktywny post mamy emotka Kto da więcej xD
5 sie 21:18
nikt : Czy można przelicytować samego siebie
5 sie 21:21
Kejt: a jakie masz zbiory?
5 sie 21:36
rumpek: Ja polecam zostawić, nie sprzedawać. Np.: możesz zacząć udzielać korepetycji i już masz zadania emotka. Poza tym człowiek z czasem zapomina niektórych rzeczy więc polecam sobie zostawić dla przypominania emotka Można też tworzyć biblioteczkę, jak np.: ja
5 sie 21:38
Trivial: Ja co wakacje sprawdzam, które książki mogą mi się jeszcze przydać, a które nie. Wszystkie te, które zostaną odhaczone jako 'niepotrzebne' lądują na allegro od złotówki. Dzięki temu można pozyskać fundusze na coś innego. Niesprzedane podręczniki tylko zajmują miejsce na półce. Z autopsji wiem, że po przerobieniu, prawie nigdy do nich nie zaglądam. emotka Poza tym, podręczniki do rzeczy technicznych, szybko się dezaktualizują (chyba, że są na tyle abstrakcyjne, że tylko przedstawiają pewne idee).
5 sie 21:45
kylo1303: nikt Jasne że można emotka Sprawę jeszcze przemyślę, możliwę że część zbiorów zostawie, a część sprzedam. Jeśli chodzi o to jakie książki: 1. W toku edukacji szkolnej zakupiłem 3x podręcznik i 3x zbiór zadań z Oficyny Edukacyjnej (p. rozsz.) 2. Wydawnictwo szkolne Omega; matematyka− zbiór zadań maturalnych; edycja 2012; opracowane przez Witolda Stachnik. Stan idealny− raz otworzyłem. Poziom podstawowy i rozszerzony 3. Wydawnictwo szkolne Omega; Zbiór zadań na ocenę celującą; 2004; Witold Stachnik 4. Zbiór zadań z Operon−u 2006, aczkolwiek zadania się za wiele nie zmieniły w nowszych wydaniach. Zbiór jest w nienaruszonym stanie. 5. Testy maturalne z Aksjomatu (p. rozsz), ksero książki + troche pomazana (odhaczane zadania, jakieś zapiski najczęściej ołówkiem)− tego i tak nie sprzedam, ale jak ktoś chce to dam (za free ofc) 6. Miinsterstwo Edukacji Narodowej oraz Polskie towarzystwo matwematyczne; " L Olimpiada matematyczna 1998/99". Nigdy tego nie użyłem, ale jak ktos mysli o olimpiadzie z matmy w LO to tez mozna. Ksiazka ksero. + mam pare innych pozycji, ale sam jeszcze nie przerobiłem, a jak teraz robiłem szybki przegląd to mogą być ciekawe (nie sąto typowe zbiory zadań) Trivial Ja mam własnie podobnie, kiedys wszytsko zostawialem bo "moze sie jeszcze przyda". Nigdy sie nie przydawalo, wiec teraz zostawiam tylko to co mi jest potrzebne. rumpek W sumie to nawet myslalem o udzielaniu korepetycji, ale to raczej na poziomie podstawowka−gimnazjum. Raczej bym sie nie podjal poziomu licealnego, z tej prostej przyczyny ze wymagaloby to ode mnie duzo wiecej pracy
6 sie 02:23