matematykaszkolna.pl
pierwiastki calkowite i pierwiastki wymierne wielomianu d4mian: Rozwiąż równanie 1) −4x+4 = 3x3 + x2 2) 2x4 +5x3 = 8x2 + 5x
4 sie 23:09
nikt : poszukaj pierwiastków samodzielnie emotka Najpierw wypisz kandydatów a później sprawdzaj po kolei.
4 sie 23:10
d4mian: pierwiastki potrafię znaleźć, mam z resztą je w odpowiedziach, ale chodzi mi o znalezienie ich poprzez rozkład na czynniki a z tym mam problem
4 sie 23:12
nikt : czyli nie umiesz ich znaleźć. Najpierw przekształcasz równanie do postaci z którą będziesz mógł coś zrobić : 3x3 + x2 + 4x − 4 = 0 dzielniki wyrazu pierwszego to : −1,1,−3,3 dzielniki wyrazu wolnego to : 1,−1,−4,4,2,−2 kandydaci na pierwiastki to :
 1 1 4 4 2 2 
1,−1,

, −

,

, −

, −4, 4,

, −

 3 3 3 3 3 3 
sprawdzasz po kolei każdy np w(1) = 3 + 1 + 4 − 4 = 4 ≠ 0 nie jest pierwistkiem w(−1) = −3 + 1 −4 − 4 = − 10 ≠ 0 nie jest pierwiastkiem itd W końcu trafisz. Powiem ci jeszcze jedno emotka To nie odpowiedzi maja znaleźć pierwiastek . Ty masz go znaleźć. Odpowiedzi są tylko po to żeby sprawdzić swój wynik.
4 sie 23:23
d4mian: Dobra,to znalazłem taki przykład gdzie normalnie chyba byś nie znalazł pierwiastka przez dzielniki wyrazów x332x212x − 1 = 0 dzielniki wyrazu wolnego to : −1,1
4 sie 23:31
Jack: no, nikt − zobacz, jak uczeń chce Cię zagiąć (d4mian, współczynniki mają być całkowite, cwaniaku. Najpierw musisz pomnożyć obie strony przez 2, potem dopiero stosuj metodę ww.)
4 sie 23:37
ZKS:
 3 1 
x3

x2

x − 1 = 0 / * 2
 2 2 
2x3 − 3x2 − 1 − 2 = 0 I jak nie znajdzie się znajdzie W(2) = 0
4 sie 23:37
d4mian: Jack: wiem, macie pewnie dobrą "bekę" ze mnie no ale ucze się i robie błędy, szczególnie głupie emotka dzięki
4 sie 23:38
Mila: Damian, tę metodę przedstawiłam Ci w innym poście .Warto ją opanować, bo nie zawsze zdołasz pogrupować. Trzeba umieć dzielić.
4 sie 23:39
Jack: żadna beka, luzik. Każdy z nas robi (mniejsze, czy większe) błędy emotka
4 sie 23:39
nikt : kąpałem sieemotka Coś straciłem ?
4 sie 23:51
d4mian: wszystko widać, nic nie straciłeś emotka
4 sie 23:56
Gustlik: Najlepiej Hornerem: "Kandydatów" podał nikt, podstawiasz ich do Hornera i jedziesz z kokzem, az reszta (czyli ostatnia liczba na końcu tabelki) wyjdzie 0. 3 1 4 −4 1 3 4 8 4 −1 3 −2 6 −10 2 3 7 18 32 −2 3 −5 14 −32 4 3 13 56 220 −4 3 −11 48 −196 0,333333333 3 2 4,666666667 −2,444444444 −0,333333333 3 0 4 −5,333333333 0,666666667 3 3 6 0 Troche zamieszanie to wygląda, ale to kopia z Excela, ale wiadomo, że dopiero
 2 
x=0,666666667=

jest pierwiastkiem.
 3 
 2 
Mamy (x−

)(3x2+3x+6)=0
 3 
Δ=9−4*3*6=9−72<0, brak dalszych pierwiastków
 2 
Zatem odp. x=

 3 
4 sie 23:58
d4mian: 2x4 −5x3 −3x2 = (3x−9)(2x2+x) 2x4 − 11x3 + 12x2 − 9x wyszło mi z 22 dzielników, chyba dobrze?, i kurcze teraz prawie 22 razy sprawdzać? dzielniki −1,1, −3,3 , −9,9 −2, 2, −13, 13, −19, 19, −12, 12, −29, 29, −92, 92, −93, 93, −39, −39
5 sie 00:05
Gustlik: ad 2) 2x4 +5x3 = 8x2 + 5x 2x4 +5x3 − 8x2 − 5x =0 x(2x3 +5x2 − 8x − 5) =0 Jeden pierwiastek już mamy z tzw. "samotnego x" stojącego przed nawiasem. "Samotny x" to x=0. Wielomian z nawiasu rozkładam Hornerem:
 1 5 
"Kandydaci" to: +−1, +−5, +−

, +−

 2 2 
2 5 −8 −5 1 2 7 −1 −6 −1 2 3 −11 6 5 2 15 67 330 −5 2 −5 17 −90 0,5 2 6 −5 −7,5 −0,5 2 4 −10 0
 1 
x=−

jest pierwiastkiem
 2 
Mamy:
 1 
x(x+

)(2x2+4x−10)=0
 2 
Δ=96, Δ=96=16*6=46
 −4−46 
x1=

=−1−6
 4 
x2=−1+6
 1 
Odp: x=0 v x=−

v x=−1−6 v x=−1+6
 2 
5 sie 00:07
nikt : musisz emotka Chyba że coś zauważysz
5 sie 00:09
d4mian: a już widze swój błąd bo muszę zawsze ostatni przez pierwszy dzielić
5 sie 00:09
d4mian: wykasowałem z 10
5 sie 00:14
nikt : 2x4 − 5x3 − 3x2 = (3x−9)(2x2+x) zajmijmy się lewą stroną tego równania : 2x4 − 5x3 − 3x2 = x2(2x2 − 5x − 3) = x2(2x2 −6x + x − 3) = x2(2x(x−3) +(x−3) = x2(x−3)(2x+1) wracamy do naszego równania : x2(x−3)(2x+1) = (3x−9)(2x2+x) x(x−3)(2x+1)*x − x(x−3)(2x+1)*3 = 0 x(x−3)(2x+1)(x−3) = 0
 1 
(x−3)2*x*(2x+1) = 0 ⇒ x = 3 v x = 0 v x = −

 2 
5 sie 00:17
d4mian: wyszło x = −12, 3 , o dziwo w odpowiedziach jest równie x = 0
5 sie 00:18
d4mian: o dobra już mam rozwiązanie, i wiem skąd 0 , thx
5 sie 00:19
5 sie 00:21
d4mian: x2 (2x2 − 6x + x − 3) to jest magiczny chwyt, na który bym za chiny nie wpadł, no ale to już ma się wprawę w te sprawy
5 sie 00:28
picia: x2(x−3)(2x+1) = 3(x−3)x(2x+1)
 1 
czy tak nie wystarczy? dla x=0, x=3 oraz x= −

0=0
 2 
5 sie 00:42
nikt : a gdyby było : x2(x−3)(2x+1) = 4(x−3)(2x+1)x wtedy moglibyśmy zgubić jedno rozwiązanie. Ja zawsze przenoszę na jedną stronę i wyciągam wspólny czynnik przed nawias.
5 sie 00:44
picia: a jakie wtedy bysmy zgubili? emotka
5 sie 00:49
nikt : x = 4
5 sie 00:49
picia: masz racje. dzieki ICSP
5 sie 00:52
Bartek: rozwiąż równanie,rozkładając lewą stronę na czynniki : 2x3 − 62 + 5x − 15 =0. Jak to rozwiązać
18 gru 16:24
J: Zamiast 62 nie ma być 6x2
18 gru 16:28