TROCHĘ FIZYKI - Chroń swój sprzęt przed burzą !!!
Gustlik: A TERAZ TROCHĘ FIZYKI, TEJ PRAKTYCZNEJ FIZYKI

!
Wiem, że to forum zadankowe z matematyki, ale chcę ostrzec innych użytkowników, żeby chronili
sprzęt przed wyładowaniami atmosferycznymi. W tym roku podczas nawałnic kilku moich znajomych
potraciło komputery. Przyczyna − nie wyłączyli ich z sieci, powstało przepięcie i zniszczyło
sprzęt.
Poniżej mój artykuł − dostępny również na
http://gustlik222.nowyekran.pl/post/67831,chron-swoj-sprzet-przed-burza .
P.S.
Jakubie − wiem, że zajmujesz się również fizyką − upoważniam Cię do zamieszczenia
tego artykułu na stronie www.fizyka.pisz.pl w dziale "Prąd elektryczny", żeby użytkownicy
forum, w tym uczniowie, dowiedzieli się, czym są wyładowania atmosferyczne i dlaczego oraz w
jaki sposób zagrazają one sprzętowi RTV/AGD oraz jak można uniknąć poważnej awarii, a nawet
całkowitego zniszczenia tego sprzętu.
Pozdrawiam

Oto treść artykułu:
Chroń swój sprzęt przed burzą

! (artykuł z dnia 08.07.2012 02:07)
Wiele osób nie wyłącza sprzętu AGD, RTV i komputerowego przed burzą. Niestety taka
niefrasobliwość może nas potem drogo kosztować.
Czym są pioruny?
Piorun (błyskawica) to wyładowanie elektryczne występujące między naelektryzowanymi chmurami
lub między chmurą burzową a Ziemią. Jest to odmiana iskry elektrycznej, a więc jest to po
prostu krótkotrwały prąd elektryczny płynący w zjonizowanym powietrzu między chmurami lub
częściami chmury naładowanymi do różnych potencjałów lub między chmurą a Ziemią. Jeżeli
wyładowanie biegnie z chmury do Ziemi, nazywa się ono wyładowaniem doziemnym i takimi
wyładowaniami będę się zajmował w tym artykule, bo one są najgroźniejsze i dla nas ludzi jak i
dla naszego sprzętu domowego.
Napięcie pioruna może sięgać nawet miliarda woltów, a natężenie prądu jest rzędu
kilkudziesięciu, a czasem nawet kilkuset tysięcy amperów.
Dlaczego pioruny zagrażają sprzętowi?
Piorun może się dostać do naszych urządzeń domowych wszelkiego rodzaju instalacjami
przewodowymi – najczęściej poprzez sieć elektryczną, anteny zewnętrzne, instalacje
telefoniczne, sieci internetowe, instalacje TV kablowej itp. Dlaczego tak się dzieje? Z
prostej przyczyny – instalacje te są dobrymi przewodnikami elektryczności, a piorun zawsze
wybiera sobie drogę, gdzie przewodność elektryczna jest najlepsza. Może więc on uderzyć w taką
instalację, np. w linię elektroenergetyczną, telefoniczną czy w antenę i po przewodach dostać
się do podłączonych urządzeń doszczętnie je niszcząc.
Ponadto groźnym zjawiskiem towarzyszącym wyładowaniom jest znane z fizyki zjawisko indukcji
elektromagnetycznej. Polega ono na indukowaniu prądów i napięć w obwodach elektrycznych przez
zmieniające się w czasie pole magnetyczne. Indukowane prądy i napięcia w obwodach są tym
wyższe, im gwałtowniejsze są zmiany pola magnetycznego.
Piorun zachowuje się jak przewodnik, w którym płynie prąd i jak każdy przewodnik z prądem
wytwarza własne pole magnetyczne. Pole to ma charakter impulsowy – nagle pojawia się i znika i
trwa tyle czasu, ile trwa wyładowanie, czyli błysk, zjawisko to nosi nazwę impulsu
elektromagnetycznego. Jeżeli w zasięgu tego pola magnetycznego znajdzie się jakakolwiek
instalacja przewodowa, np. linia elektroenergetyczna, telefoniczna czy antena, to w instalacji
tej zostanie zaindukowane napięcie, które ze względu na to, że pole magnetyczne pioruna
pojawia się gwałtownie i równie gwałtownie znika, ma bardzo dużą wartość, często znacznie
przekraczającą wartość napięcia dopuszczalnego dla danej instalacji i podłączonych do niej
urządzeń. Taki skok napięcia nazywamy przepięciem. Tak więc piorun „działa na odległość” − nie
musi uderzyć bezpośrednio w linię elektroenergetyczną czy inną sieć przewodową, żeby zniszczyć
podłączone do niej urządzenia, wystarczy że uderzy w pobliżu takiej sieci. Oczywiście
zniszczenia wywołane przepięciami indukowanymi będą na ogół mniejsze niż w przypadku
bezpośredniego uderzenia pioruna w sieć, niemniej i tak naprawy zniszczonych urządzeń będą
kosztowne.
Należy pamiętać, że podczas burzy zagrożone są wszystkie urządzenia znajdujące się w odległości
nawet do 1,5 − 2 km od miejsca uderzenia pioruna.
Jak chronić sprzęt przed piorunami?
Przede wszystkim wyłączyć go z gniazdka elektrycznego oraz od innych instalacji przewodowych.
Najbardziej czuła na wyładowania jest elektronika, a więc przede wszystkim sprzęt RTV i
komputerowy. Podzespoły elektroniczne dostosowane są z reguły do pracy przy małych napięciach,
rzędu kilku lub kilkunastu woltów, a więc pojawienie się nawet przepięcia indukowanego
sięgającego „tylko” setek woltów już zniszczy te podzespoły, że nie wspomnę o tym, co się
stanie przy bezpośrednim uderzeniu pioruna w sieć.
Jak zabezpieczyć te urządzenia?
1. Sprzęt RTV – telewizory, magnetowidy, nagrywarki DVD, dekodery, radia, wieże, zestawy
kina domowego, sprzęt muzyczny, np. instrumenty elektroniczne, wzmacniacze należy wyłączyć z
sieci elektrycznej i instalacji TV kablowej, a sprzęt wyposażony w anteny zewnętrzne
zamontowane na zewnątrz budynku, np. na oknach czy dachach – odłączyć od tych anten, dotyczy
to również anten satelitarnych, piorun może bowiem uderzyć w metalowy talerz.
2. Sprzęt komputerowy – a więc komputery, monitory, drukarki, skanery, modemy, routery,
zasilacze awaryjne UPS należy podobnie jak sprzęt RTV wyłączyć z sieci elektrycznej oraz od
instalacji, którymi dostarczany jest Internet, np. od linii telefonicznych, sieci osiedlowych,
sieci LAN itp. Jeżeli Internet jest dostarczany drogą radiową, a komputer jest podłączony do
anteny zewnętrznej, należy go od tej anteny odłączyć. Jeżeli komputer jest wyposażony w kartę
TV służącą do odbioru telewizji, to należy go odłączyć dodatkowo od anten zewnętrznych,
satelitarnych czy TV kablowej, tak jak telewizor.
Wyładowania są groźne również dla sprzętu AGD – lodówek, pralek, zmywarek, kuchenek
mikrofalowych itp. Niemniej te urządzenia mają wyłącznik zasilania odcinający napięcie z sieci
(w tym przepięcie, o ile nie jest zbyt duże), w odróżnieniu od sprzętu RTV nie pracują w
trybie czuwania (stand by), na ogół nie zawierają elektroniki albo zawierają jej niewiele, a
podzespoły tych urządzeń (silniki elektryczne, grzałki itp.) są mniej wrażliwe na przepięcia
niż podzespoły elektroniczne. Najbardziej narażone są lodówki i zamrażarki, bowiem te pracują
niemal przez cały czas (są załączane i wyłączane cyklicznie przez termostat „pilnujący”
temperatury wewnątrz urządzenia) i jeżeli przepięcie powstanie wtedy, gdy lodówka akurat
pracuje, to może się spalić agregat. Dlatego wskazane jest również wyłączanie tych urządzeń z
gniazdek. Zagrożone są również wszystkie urządzenia, które podczas burzy pracują. Dlatego
lepiej pranie, mycie naczyń, odkurzanie, miksowanie odłożyć, aż burza minie.
Aby zapobiec uszkodzeniu sprzętu AGD, a także domowej instalacji elektrycznej należy
bezwzględnie podczas silnych i bliskich wyładowań atmosferycznych wyłączyć dopływ prądu do
domu lub mieszkania. Oczywiście elektronikę mimo to odłączamy z gniazdek, anten itp., jak
opisałem powyżej, bo jest ona najbardziej wrażliwa. Jeżeli nasza instalacja ma główny
wyłącznik prądu, wyłącznik różnicowo−prądowy albo umieszczony w łatwo dostępnym miejscu
bezpiecznik główny – można odciąć zasilanie tym wyłącznikiem lub bezpiecznikiem głównym.
Jeżeli nie ma – należy wyłączyć lub wykręcić wszystkie bezpieczniki. Zabezpieczy to zarówno
instalację jak i podłączone do niej urządzenia (np. lodówkę, pralkę itp.) przed przepięciami
indukowanymi, a te zdarzają się najczęściej – znacznie częściej niż te wywołane bezpośrednim
uderzeniem pioruna. Lepiej wytrzymać tę godzinę, góra dwie bez prądu (bo rzadko się zdarza,
żeby burza trwała dłużej) niż narażać się na kłopoty i wysokie koszty napraw zarówno
instalacji, jak i sprzętu.
Brak prądu ze strony zakładu energetycznego nie chroni urządzeń przed piorunami
Podczas burzy często zdarzają się przerwy w dopływie prądu. Przyczyną tych awarii są
najczęściej uszkodzenia linii elektroenergetycznych i stacji transformatorowych przez pioruny
oraz porywisty wiatr towarzyszący burzom a także zerwanie linii przez powalone drzewa. Należy
pamiętać, że brak napięcia ze strony zakładu energetycznego spowodowany taką awarią wbrew
pozorom nie oznacza zabezpieczenia naszych urządzeń przed skutkami wyładowań.Wyłączona spod
napięcia linia elektroenergetyczna zasilająca budynek czy osiedle nadal stanowi drogę, którą
wyładowanie lub przepięcie indukowane może przedostać się do naszego domu czy mieszkania i
uszkodzić urządzenia. A więc nawet w razie braku prądu musimy zabezpieczyć nasze urządzenia
tak, jakby prąd był włączony. Czyli odłączyć z gniazdek i innych instalacji oraz wyłączyć
instalację elektryczną wyłącznikiem prądu lub bezpiecznikami, mimo, że prądu nie ma.
Jako dowód, że brak napięcia w sieci spowodowany awarią linii elektroenergetycznej nie chroni
naszych urządzeń przed piorunami mogę przytoczyć przykład mojej sąsiadki, która dosłownie
wczoraj straciła monitor komputerowy podczas nawałnicy, bo nie wyłączyła komputera z sieci
elektrycznej myśląc, że jak nie ma prądu, to sprzętowi nic się nie stanie.
Piorunochron nie chroni urządzeń
Należy też pamiętać, że wbrew temu, co wielu z nas uważa, piorunochron zainstalowany na budynku
nie chroni urządzeń elektrycznych przed wyładowaniami. Piorunochron chroni sam budynek przed
wyładowaniami i przed ewentualnym pożarem od pioruna, bowiem służy on do odprowadzenia prądu
pioruna do Ziemi z pominięciem budynku. Należy pamiętać, że prąd wyładowania płynący w
piorunochronie również wytwarza pole magnetyczne i może on zaindukować przepięcie w instalacji
elektrycznej w tym budynku oraz w linii zasilającej dany budynek, a także w innych sąsiednich
budynkach zasilanych z tej samej linii. Należy też pamiętać, że piorun może uderzyć w linię
zasilającą nasz budynek lub w jej pobliżu ale w większej odległości od naszego budynku i
przepięcie poprzez tę linię dostanie się do naszego mieszkania – piorunochron przed tym nie
ochroni. Tak więc nawet jeżeli mamy piorunochron i niezależnie od tego, czy mieszkamy w domku
jednorodzinnym czy w kamienicy lub bloku musimy odłączać nasze urządzenia i odcinać dopływ
prądu do mieszkania żeby mieć pewność, że nic się złego nie stanie.
Tu też mogę przytoczyć przykład innej mojej znajomej, której piorun uderzył w budynek. Mimo że
prąd wyładowania popłynął piorunochronem do Ziemi, to zaindukował przepięcie w instalacji,
zaiskrzyło w gniazdkach i wywaliło bezpieczniki, wyglądało to tak, tak, jakby w instalacji
elektrycznej powstało zwarcie. Na szczęście kobieta odłączyła urządzenia. Gdyby w tym czasie
do sieci było włączone i pracowało jakieś urządzenie, mogłoby ono ulec zniszczeniu.
Listwy przeciwprzepięciowe nie stanowią ochrony przed piorunem
Stosowane często do zasilania sprzętu listwy przeciwprzepięciowe oraz zasilacze UPS mogą
stanowić zabezpieczenie jedynie przed przepięciami indukowanymi, o ile te przepięcia nie będą
zbyt duże. Natomiast nie ochronią one sprzętu przed bezpośrednim wyładowaniem – nastąpi
przeskok iskry i wtedy zniszczeniu ulegnie i listwa, i zasilacz UPS i podłączony sprzęt.
Kable ułożone w ziemi również stanowią zagrożenie
Jeżeli nasz dom lub mieszkanie jest zasilane linią kablową ułożoną w ziemi, nie oznacza to
braku zagrożenia. Owszem – w porównaniu z liniami napowietrznymi niemal do zera spada ryzyko
bezpośredniego uderzenia pioruna w sieć, ale w kablach ziemnych również mogą powstać
przepięcia indukowane przez pole magnetyczne pioruna. Dotyczy to zarówno kabli elektrycznych,
jak i innych, np. telefonicznych czy internetowych. Dlatego również w przypadku, gdy nasze
urządzenia są podłączone do kabli ziemnych, tak samo należy je odłączyć.
Wyłacz sprzęt przed wyjściem z domu, wyjściem do pracy, wyjazdem, a nawet przed snem
Na koniec jeszcze jedna ważna rzecz – w okresie wiosny i lata, zwłaszcza podczas upałów, gdy
ryzyko burz jest bardzo duże i w dni, kiedy prognozy pogody przewidują burze – odłączajmy
sprzęt, zwłaszcza elektronikę, przed wyjściem do pracy albo innym dłuższym wyjściem z domu.
Jeżeli zapowiadana jest burza w nocy lub wyraźnie widać, że się na nią zanosi – wyłączajmy
sprzęt przed snem, bo może się okazać, że podczas naszej nieobecności lub snu piorun narobi
nam szkód. A już bezwzględnie wyłączajmy sprzęt przed każdym wyjazdem na urlop. Oczywiście –
nie możemy na parę godzin czy dni wyłączyć wszystkiego, np. lodówki, bo zepsuje nam się
żywność, ale telewizor czy komputer możemy wyłączyć na noc albo przed wyjściem do pracy,
jeżeli zanosi się na burzę.
Ubezpieczenia
Technicznie nie ma stuprocentowego zabezpieczenia sprzętu przed wyładowaniami atmosferycznymi.
Niemniej jednak stosując powyższe środki ostrożności możemy zminimalizować ryzyko zniszczenia
sprzętu przez pioruny.
Dodam jeszcze, że niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe mają w swojej ofercie ubezpieczenie
sprzętu przed wyładowaniami atmosferycznymi. Jeżeli mamy ubezpieczone mieszkanie od różnych
sytuacji losowych, to dokupienie polisy od wyładowań zwykle nie jest drogie, a ponieważ – jak
napisałem – technicznie nie ma stuprocentowego zabezpieczenia przed piorunami, warto wykupić
taka polisę. Wówczas w razie uszkodzenia np. telewizora czy lodówki ubezpieczyciel pokryje
koszty naprawy albo przynajmniej ich część. Niemniej nawet mając taką polisę należy sprzęt
odłączać, bo co z tego, że ubezpieczyciel nam zapłaci? Jeżeli piorun uszkodzi urządzenie, to
zawsze będzie dla nas problem, w dodatku oznacza to załatwianie formalności i brak możliwości
korzystania z uszkodzonego urządzenia do czasu naprawy i zwrotu jej kosztów przez
ubezpieczyciela lub do czasu zakupu nowego urządzenia.
Autor jest magistrem inżynierem elektroenergetykiem, absolwentem Wydziału Elektrycznego
Politechniki Wrocławskiej.
20 lip 22:40
Krzychu: dziś już nie dam rady, ale jutro przeczytam, bo mieszkam w pobliży rzeki...
Pytanie: Wyłączenie listwy wystarczy?
20 lip 22:53
Gustlik: Krzychu Nie wystarczy, zresztą napisałem o tym. Może ochronić nieco przed przepięciem
indukowanym, o ile nie będzie zbyt wysokie, ale jak walnie Ci w sieć zasilającą, to
pozamiatane. Jeżeli piorun jest w stanie przeskoczyć odległość z chmury do ziemi − około 1 km
i więcej, to czym jest dla niego ten powiedzmy 1 cm przerwy między stykami wyłącznika w
listwie? Niczym.
20 lip 23:02
Krzychu: Jeszcze nie czytałem. Ale ja myślałem tak samo, a siostra mnie opierdziela, jak odpinam kable
od komputera dodatkowo...
20 lip 23:05
konrad: ja zawsze odłączam sprzęt od sieci jak jest burza, wypinam nawet kabel od neta z tego gniazda
od telefonu, choć nie wiem właściwie czy przez to też mogło by się cośstać
20 lip 23:10
Gustlik: Konradzie bardzo dobrze robisz. Piorun lub zaindukowane przez niego przepięcie może sie
dostać do urządzenia każdą linią, która przewodzi prąd, a więc i siecią elektryczną i linią,
którą dostarczany jest internet, np. linią telefoniczną czy siecią LAN. To wszystko przewodzi
prąd, a więc również może przenieść pioruna i nieszczęście gotowe. Ja o tym piszę w tym
artykule.
Krzychu Ty myślisz dobrze, ale niestety siostra nie ma racji, lepiej niech przeczyta ten
artykuł, żeby potem nie obudziła się z przysłowiową ręką w nocniku, że po burzy odpali kompa,
a komp zdechł.
Pamiętajcie jeszcze o sprzęcie RTV − ten trzeba wyłączać i z gniazdek i od anten zewnętrzny, a
przy silnych wyładowaniach dodatkowo odcinajcie dopływ prądu do domu, bo piorun może uszkodzić
instalację elektryczną, a naprawa instalacji jest dość trudna i kosztowna.
Pozdrawiam
20 lip 23:18
Krzychu: Nawet, jak jest nowa instalacja elektryczna, to trzeba ją odłączać? Bo u mnie przy zwarciach,
wywala bezpieczniki. Ale czy przy piorunie by to samo było?
21 lip 10:52
Gustlik: Co z tego, że nowa? Nie ma to znaczenia. Czy nowa, czy stara − PRZEWODZI PRĄD ELEKTRYCZNY

! A
więc prąd wyładowania czy przepięcie może się do niej przedostać. Pole magnetyczne od pioruna
indukuje przepięcia w KAŻDYM KABLU OBJETYM DZIAŁANIEM TEGO POLA. JWK BLISKO GRZMI − WYŁĄCZASZ
W PIEERWSZEJ KOLEJNOŚCI TRV I ELEKTRONIKE, NP. KOMPA, A POTEM BEZPIECZNIKI, ŻEBY DO INSTALACJI
NIE DOSTAŁO SIE PRZEPIĘCIE.
21 lip 11:28
Trivial: GUSTLIK NIE MA POWODU DO KRZYKU.
21 lip 13:10
Gustlik: Trivial Mi nie chodzi o krzyk, tylko o podkreślenie tego, co trzeba robić podczas burzy.
Pozdrawiam
21 lip 13:23
Basia: Nie czepiam się, to co Gustlik napisał jest prawdą, ale jestem strasznie ciekawa czy
naprawdę każdą burzę przeczekujesz Gustliku przy świeczkach ?
Bo prawda prawdą, a życie życiem.
21 lip 13:35
Gustlik: Jeżeli mocno grzmi i wali w odległości kilkuset metrów od domu, to tak. W pierwszym tygodniu
lipca dwa razy wyłączałem prąd, bo nad moim miastem przetoczyły się dwie poteżne nawałnice.
Zwłaszcza że oprócz RTV i kompa, które wyłączam w pierwszej kolejności tak jak opisałem w
artykule, mam jeszcze sporo innego sprzętu podłączonego do sieci − lodówka, pralka, zmywarka,
mikrofala, czajnik bez przewodowy, kuchenka gazowo−elektryczna, bojler, piec gazowy,
elektroniczny zamek szyfrowy do drzwi wejściowych (przy braku pradu działa z akumulatora, więc
drzwi otworzę) oraz niektóre elektronarzędzia warsztatowe − piła do drewna i szlifierka. I
szkoda by mi było, gdyby któreś urządzenie zniszczył piorun. Gdybym chciał to wyłączać z
sieci, to podczas każdej burzy musiałbym latać po domu i piwnicy i wyłączać wszystko z
gniazdek, a po burzy − ponownie włączać. A tak wyłączę bezpieczniki i mam względny spokój −
ryzyko zniszczenia tych urządzeń maleje prawie do zera, bo wyłączony bezpiecznik nie przepuści
przepięcia indukowanego. Poza tym chronię wtedy instalację elektryczną przed zniszczeniem.
Chyba zebym mial wyjątkowego pecha i wyrżnęłoby mi w kable tuż przy domu, wtedy ryzyko jest.
Wolę sobie posiedzieć 2 godziny przy świeczkach, bo rzadko się zdarza dłuższa burza, niż mieć
potem problem z naprawami zniszczonych urządzeń. Każda taka naprawa albo zakup nowego
urządzenia to koszt od kilku stów do kilku tysięcy złotych, a jeżeli dojdzie do uszkodzenia
instalacji elektrycznej − nie dość, że będą i koszty, to jeszcze uciążliwy remont pomieszczeń
związany z kładzeniem nowych przewodów. Więc co lepsze? 2 godzinki przy świeczkach, czy
kosztowne i uciążliwe naprawy i remonty?
21 lip 14:55
Basia:
A kable ekranowane nie chronią przed polem magnetycznym ?
Pewnie zależy jak ono silne ?
21 lip 15:01
rupert: Kolejne paranoiczne wizje. Jak nie edukacja matematyczna to teraz elektronika. Proponuje
wyluzować. Akurat w czasie ostatnich nawałnic gdzie napie***ło piorunami jak sam sk****yn to
siedziałem niewzruszony przy kompie. Nawet zgasł w pewnym momencie, ale nie wyłączył się, więc
wystarczyło tylko go zresetować. Żyję już sporo lat na tym świecie i nie słyszałem, żeby
spaliło kiedyś komuś lodówkę w czasie burzy, więc proponuje zmienić dilera.
21 lip 15:30
Basia: O lodówce również nie słyszałam, ale zniszczone, przez pole wygenerowane przez piorun,
komputery i monitory widziałam kilka razy na własne oczy. Tyle, że to było dawno i jestem
ciekawa czy są obecnie w miarę skuteczne zabezpieczenia. W końcu banki nie zawieszają
działalności na czas burzy, nadajniki radiowe i telewizyjne działają, zakłady przemysłowe
pracują itd.
21 lip 15:37
Gustlik: Basia, a gdzie masz ekranowane kable? Prawie nikt takich nie ma. Poza tym jak walnie Ci w
sieć czy antenę, to nawet ekranowany kabel Ci nie pomoże. Piorun to nie 500 V czy 1000 V, to
setki milionów woltów

! Takiemu napięciu się nie oprze żaden kabel, a urządzenia jak nie
wyłączysz, będą się nadawały tylko na złom.
rupert a u mnie na mojej ulicy sąsiadom spaliło dwa kompy. Ze znajomym mechanikiem do RTV
rozmawiałem i powiedział mi, że zawsze ma robotę po burzach − naprawia spalone przez
wyładowania telewizory, wieże, nagrywarki − to nie są brednie. Poczytaj też
http://tech.wp.pl/kat,1009779,title,Gwaltowne-burze-w-Polsce-dziesiatkuja-elektronike-Jak-sie-zabezpieczyc,wid,14727159,wiadomosc.html?ticaid=1ed87 . To nie są
urojenia. Podpisałem się, kim jestem − na prądzie się znam, bo to mój zawód. A Ty jak chcesz
to siedź sobie podczas burzy przy kompie. Do czasu.
21 lip 15:37
rupert: Pewnie i będę siedział. Mam listwę , więc co najwyżej zgaśnie mi komputer na moment. Z tego co
mi wiadomo to największy problem mają na wsiach, gdzie przewody wiszą nad ziemią, w mieście
wszystkie przewody są pod ziemią, więc nie widzę powodów do paniki. Ewentualnie można wyłączyć
urządzenia z gniazdka jeśli ktoś lubi.
21 lip 15:50
Gustlik: Basiu Co do lodówek: jak Ci walnie bezpośrednio w linie i te kilkaset milionów woltów
pójdzie w sieć, to nie przeżyje żadne urządzenie. A jak Ci wyindukuje napięcie na odległość,
bo walnie koło linii − będzie ono mniejsze niż przy bezpośrednim wyładowaniu, ale możesz mieć
przez ułamek sekundy w gniazdku np. 1000 V. Lodówka i inne urządzenia domowe przystosowane do
napięcia 230 V też mogą tego nie przeżyć. O zniszczonych przez wyładowania lodówkach słyszałem
od wielu osób i to nie są mrzonki. Wiem, bo znam się na tym.
Prąd podczas silnych wyładowań TRZEBA WYŁĄCZYĆ, bo chronisz wtedy i instalację i domowe
urządzenia AGD, których nie wyłączyłaś z gniazdek przed przepięciami. Natomiast RTV i komputer
niezależnie od wyłączenia prądu − WYŁĄCZASZ Z GNIAZDKA, Z ANTENY I Z INTERNETU, bo to
najbardziej wrażliwe na przepięcia urządzenia.
Co do banków − to sa bogate instytucje i jeżeli burza coś zniszczy, to dla banku zakup nowego
kompa to tyle, co dla Ciebie czy mnie zakup bułki. Poza tym serwery muszą pracować, bo ludzie
i firmy robią np. przelewy i ze względów technologicznych nie można wyłączyć tych urządzeń.
Podobnie zakłady przemysłowe − ze względów technologicznych nie można pewnych urządzeń
wyłączyć, ze stacjami nadawczymi RTV jest to samo. Podobnie jest ze szpitalami − nie można
wyłączyc prądu ani sprzętu, bo przestanie działać aparatura podtrzymująca życie i niektórzy
chorzy podłączeni do takiego sprzętu umrą. Tu po prostu wyłączenie urządzeń spowduje
nieporównywalnie większe straty i finansowe i w ludziach (szpitale) niż ewentualne uderzenie
pioruna. Dlatego tych urządzeń się nie wyłacza.
Natomiast w domu nie masz takich urządzeń, które muszą pracować non−stop. Nawet lodówka 2
godziny bez prądu jeszcze się nie rozmrozi. A z telewizora czy z kompa jak nie będziesz te 2
godziny korzystać, to też się nic nie stanie. W domu nie masz strat, jak wyłączysz prad czy
urzadzenia na 2 godziny, a jak Ci walnie piorun, to możesz mieć nawet kilka tysięcy w plecy,
jak nie wyłączysz.
21 lip 15:55
Gustlik: Listwa Ci nie pomoże, jak będzie duże przepięcie. Ponadto − o tym pisałem − w kablach ziemnych
przepięcia też powstają − pole magnetyczne indukuje przepięcia we wszystkim, co przewodzi
prąd, nawet pod ziemią. Ponadto przepięcie może pójść kablem, z którego masz internet − to też
metalowy drut, nie tylko gniazdkiem. Ryzykujesz utratą sprzętu, jeżeli podczas burzy siedzisz
na kompie. Czy warto stracić kilka tysięcy złotych dla góra 2 godzin bez kompa?
21 lip 15:58
Basia: Rozumiem to wszystko, ale chcę się dowiedzieć czy istnieją w miarę pewne zabezpieczenia.
Ze zwykłej ciekawości, nie żebym je miała zaraz w domu instalować.
21 lip 16:00
Gustlik: Istnieją rożne ograniczniki przepięć montowane w instalacjach elektrycznych w budynkach, ale
malo kto to ma, niemniej milionom woltów raczej nic się nie oprze.
O ogranicznikach przepięć możesz poczytać np. tutaj:
http://www.e-instalacje.pl/a/4098,ograniczniki-przepiec . Niemniej ryzyko powstania
przepięcia indukowanego i tak istnieje, choć jest wtedy mniejsze.
Najpewniejszy, choć nie 100 %−owy sposób to poodłączanie wszystkiego, a zwłaszcza RTV i
komputerów z sieci, anten i internetu oraz odcięcie prądu w domu na czas burzy. Wtedy ryzyko
uszkodzenia sprzętu maleje PRAWIE DO ZERA.
21 lip 16:08
rupert: A czy warto tak się spinać, by wszyscy myśleli jednakowo? Piorun musiałby uderzyć w mój dom, a
to jest takie prawdopodobieństwo jak wygrana w totolotka, zwłaszcza przy 3 burzach w roku.
Dziś lepiej projektuje się urządzenia i instalacje elektryczne pod tym względem niż 20 lat
temu, więc bez obaw.
Ewentualnie można wyłączyć urządzenia z gniazdka, jeśli ktoś lubi czuć się pewniej. A dobra
listwa jak widać na burze wystarczy.
21 lip 16:12
Gustlik: rupert może nie wystarczyć. Poza tym jak mieszkasz w bloku, skąd wiesz, jakie
zabezpieczenia ma instalacja elektryczna u Ciebie? Piorun nie musi uderzyć w Twój dom, może
uderzyć nawet setki metrów od Twojego domu − badania wykazują, że zagrożone są wszystkie
urządzenia w promieniu ok. 1,5 km od miejsca uderzenia pioruna − nie ja to wymyśliłem,
poczytaj sobie w necie. Dlaczego tak jest? Bo linia elektryczna, która zasila Twój dom może
mieć nawet taką długość i jeżeli walnie w takiej odległości od Ciebie, ale w pobliżu drugiego
końca Twojej linii, to przepięcie ta linią może dojść do Twojego domu. To samo dotyczy też
linii telefonicznych.
Chłopie − wyłączaj sprzęt, jak jest burza, naprawdę bez kompa czy TV można te 2 godziny
wytrzymać. Nie prowadzisz jakiejś firmy, która musi mieć urządzenia pracujące 24 godz./dobę.
Żebyś sie nie obudził kiedyś z ręką w nocniku. Ja się podpisałem pod artem − nie jestem
laikiem w dziedzinie elektryczności, wiem, czym grożą wyładowania.
21 lip 16:26
Trivial:
Zastanawiam się co będzie następne. Nauczanie matematyki już było, burze już były... Jedynym
tematem, który wydaje się kontynuować tę sagę może być tylko problem kapania wody z
niedokręconych kranów: "Co to za wysiłek dokręcić kran?", "Kapiąca woda przyczynia się do
masowego zwiększenia rachunków za wodę!", "STRZEŻCIE SIĘ NIEWIERNI!".
21 lip 18:39
Basia:
i jest niepoprawna z ekologicznego punktu widzenia

a mnie osobiście strasznie denerwuje (tortura kropli wody), więc dokręcam,
ale te uszczelki.........
21 lip 18:49
Maslanek: Ja chciałbym doświadczyć takiej tortury

Ciekawy jestem jakie to uczucie.
21 lip 18:52
Gustlik: Trivial, udowodnij mi, że nie ma racji z tym fatalnym nauczaniem matematyki i długimi,
ciężkimi sposobami. A temat burz przedstawiłem, bo to fizyka, jakby nie było nauka pokrewna do
matematyki, poza tym opisałem zagadnienie, o którym w szkołach nie piszą.
Pozdrawiam
21 lip 18:54
Basia:
posiedź sobie pod kapiącym prysznicem to się dowiesz

czasu trochę szkoda wprawdzie, bo parę minut raczej nie wystarczy
21 lip 18:56
Maslanek: Myślisz, że na prawdę będzie efekt?
Nie potrzeba np. związanych rąk, nóg albo chociaż przewiązanych?

To chore
21 lip 19:07
Maslanek: Bo raczej nad rosnącym bambusem bym nie chciał stać
21 lip 19:07
Trivial:
Gustlik, nic nie będę udowadniał, bo nie chodzi mi o same tematy, tylko o sposoby ich
'dyskusji'. Takie uszczęśliwianie kogoś na siłę.

Osobiście również dokręcam krany − nie
znoszę marnotrawstwa; podczas burzy wyłączam urządzenia rtv − mój dom znajduje się niedaleko
transformatora, który w przeszłości magicznie przyciągał pioruny i palił co popadnie... ale
nie przekonuję każdego wokół, że powinien tak robić za wszelką cenę.

Może ktoś woli się tym
nie przejmować i ponieść ewentualne konsekwencje? Dlaczego niby miałbym komuś tego zabraniać?
Niech każdy martwi się o siebie.

A teraz idę na kawę.
21 lip 19:28
Basia:
@Maślanek testujesz dobrowolnie więc bez kajdan się obejdzie
ale rodzina Cię wyrzuci bo to pewnie trzeba co najmniej kilku godzin
dokładnie nie wiem, nie praktykowałam
21 lip 19:37
Eta:

Witam zagorzałych
dyskutantów 
Przecież mówiłam :
Gustlik kocha wektory ⇒ że
pioruny też !
21 lip 19:58
Karmik: nie wiem czy to coś wniesie do dyskusji ale ja zacząłem szanować wektory od momentu kiedy
przeczytałem 3 rozdział halliday'a
21 lip 20:06
Gustlik: Trivial, nie chodzi mi o uszczęśliwianie nikogo ja tylko doradzam, bo wiele osób z
niewiedzy nie wyłącza sprzętu albo mylnie myśli, że wyłączenie urządzenia przyciskiem
wystarczy. A potem płacz i zgrzytanie zębów. Oczywiście nie chcesz − nie wyłączaj, najwyzej
spali Ci kompa albo telewizor − Ty poniesiesz tego konsekwencje, a nie ja. Niemniej celem
artykułu było uświadomienie tych niewiedzących lub mało wiedzących, a nie uszczęśliwianie na
siłę.
21 lip 20:39
Gustlik: Eta Cha cha cha, bardzo śmieszne ...
21 lip 20:42
Eta:
21 lip 22:06
Mila: Trivial, sezon ogórkowy. Nie denerwuj się. Zakochaj się.
21 lip 22:46
Mila: Gustlik, właśnie moja koleżanka musiała zmienić modem− burza ! Mieszka na wsi.
24 lip 00:16
Gustlik: Mila, dobrze że tylko modem, ale mogło rozwalić całego kompa. WYŁĄCZAĆ, WYŁĄCZAĆ JESZCZE
RAZ WYŁĄCZAĆ

! Bo to może nas potem kosztować nawet kilka tysięcy złotych.
27 lip 00:04
o00o: Jakie napięcie się indukuje 20 m od miejsca uderzenia pioruna. Można to jakoś policzyć.
Potrzebuję do zadania. Ochrona systemu poduszek powietrznych w aucie.
W odległości 20 m od auta uderza piorun.
1. Jakie napięcie się indukuje 20 m od miejsca uderzenia pioruna
2. Sprawdzić pole magnetyczne obszarze sterowania jeśli większe od 0,1A/m obliczyć osłonę
(grubość blachy)
22 sie 17:33
22 sie 17:55