Niedająca spokoju myśl
Karmik: Nie wiem jak to dokładnie opisać będę robił wszystko co w mojej mocy

Czy macie czasami tak że nęka was jakaś myśl i nie daje wam spokoju ? Załóżmy uczyliście się
jakiegoś przedmiotu i w trakcie nie byliście w stanie rozwiązać zadania i przez cały dzień
chodzicie właśnie z tą myślą i w głowie staracie się rozwiązać ? Wiecie o co mi chodzi ?
16 lip 23:34
Karmik: Jak co znalazłem teraz definicje takich myśli są to Ruminacje
16 lip 23:40
Leszek: Chodzi Ci o to że myślisz cały czas jak rozwiązać zadanie które było gdzieś na sprawdzainie i
którego nie możesz rozwiązać?
16 lip 23:41
Karmik: taki tylko przykład podałem chodzi o to że cały czas myślę o problemie załóżmy zadaniu którego
nie byłem w stanie rozwiązać
16 lip 23:43
Basia: To normalne Karmik. Nie martw się, większość myślących ludzi tak ma.
16 lip 23:45
Karmik: Tylko że to jest straszne bo na niczym innym się skupić nie mogę załużmy oglądam film to często
robię pauzy, żeby sobie pomyśleć.
Nie myślcie że chcę zwrócić na siebie uwagę chciałem wam napisać co mnie dręczy
16 lip 23:49
Leszek: To jest normalne jak zakochanie
17 lip 00:12
Basia:
To zależy o czym w taki sposób myślisz. Jeżeli dręczy Cię w ten sposób jakiś naprawdę
nierozwiązany problem np. nieudowodnione twierdzenie, niepodjęta decyzja, wątpliwości typu
"czy dobrze postąpiłem" itp. to jeszcze nic strasznego. To są (chyba) ruminacje, ale nie muszą
być wcale objawem jakichś zaburzeń. Raczej są objawem albo pasji ("muszę to rozwiązać"), albo
wrażliwości (tylko ludzie niewrażliwi nie mają żadnych trudności w podejmowaniu decyzji i
żadnych wątpliwości).
Jeżeli jednak wiąże się to z obniżeniem nastroju, albo z czymś w rodzaju apatii, albo jeżeli
staje się dla Ciebie trudne do zniesienia powinieneś poprosić o pomoc fachowca, czyli, jak
sądzę, psychologa.
Rady ludzi, którzy (tak jak i ja) fachowcami nie są mogą okazać się albo nieskuteczne, albo, co
gorsze, wręcz szkodliwe.
17 lip 00:15
Basia:
P.S. a jeżeli o jakiejś dziewczynie, to w ogóle nie ma sprawy.
Zakochanie to ciężka choroba, nikt nie umie jej leczyć, ale mija.
17 lip 00:19
Leszek: Psycholog mu nie potrzebny myślę że to raczej kwestia ciekawości.
17 lip 00:20
Leszek: Czy Ty wiesz co mówisz? Zakochanie ciężką chorobą. Jak by Twoi rodzice nie zakochali się z
sobie pewnie Ciebie by nie było. Miłość to uczucie które uświadamia że ludzie są sobie
potrzebni. Taka jest natura człowieka. Sama chwaliłaś humanistykę.
17 lip 00:24
Leszek: Owszem, zdarzają się przypadki nieszczęśliwego zakochania ale bez tego ludzie nie mogli by być
razem.
17 lip 00:26
Basiek: Ależ się z tego wszystkiego rozwijają dysputy!

Jak mi się będzie nudzić, to sobie poczytam.
Karmik− gdybyś tak nie miał, to mógłbyś się martwić.

Myślenie nikomu jeszcze nie
zaszkodziło, a jeśli masz problemy z koncentracją− każdy je ma w większym lub mniejszym
stopniu [ z doświadczenia wiem, że też się od tego nie umiera.]; jeśli to miłość... to− tu
zgodzę się z
Basią− przejdzie.

Ale podejrzewam, że chodzi Ci o taki stan, że nachodzi Cię jakaś jedna dziwna myśl w różnych
dziwnych miejscach i dziwnych porach, a nawet sobie tego nie uświadamiasz.... aż do jakiegoś
momentu, potem czujesz się zdziwiony, bo niby po co, dlaczego i w ogóle, co w Twojej głowie
robi akurat TA dziwna myśl.

−> to chyba też normalne.
Ogólnie− jesteś normalny.


Nie przejmuj się. // Przepraszam, że się tak rozpisałam.
17 lip 00:33
Basia: Miłość i zakochanie to dwie różne rzeczy. A każdy zakochany jest po trosze zwariowany. I po
trosze szalony (ale nie w negatywnym sensie).
17 lip 00:35
Karmik: To nie jest chyba aż tak poważne ale jednak uciążliwe. Podczas rozmowy jeżeli przyjdzie mi
nagle ta myśl(czyli jakaś niezałatwiona sprawa lub chociażby nierozwiązane zadanie) to
momentalnie się wyłączam i przestaje tej osoby słuchać.
Może powinieniem się przestać na tych myślach skupiać no ale to nie jest takie proste.
17 lip 00:37
Basiek: 
Podejrzewam, że to jest problem z koncentracją.

Niewielki. Mam bardzo podobnie, tylko
moje myśli nie krążą wokół jednego tematu, a powiedzmy... 20−stu.

I to jest bardzo
nieszkodliwe, a nawet bardzo wygodne czasem.
17 lip 00:39
Basia: Tylko nie każdy napisze "że to jest straszne". Takie odczucie jest odrobinę niepokojące.
Basiek to nie jest kwestia normalności lub nienormalności.
Oczywiście, że Karmik jest normalny.
Dobrze by jednak było żeby się sam nie wpędził w jakąś depresję.
17 lip 00:41
Basiek: To właśnie, ja go utwierdzam w przekonaniu, że cokolwiek mu jest− jest w normie.
17 lip 00:42
Basia:
Karmik nie chcę się autorytatywnie wypowiadać, ale jeżeli chodzi o rozmowy z innymi ludźmi
spróbuj sobie może jednak narzucić pewną dyscyplinę, bo to po pierwsze niegrzeczne, a po
drugie i znacznie ważniejsze może czasem doprowadzić do poważniejszych nieporozumień.
Poza tym ile Ty masz lat ? Takie objawy o jakich napisałeś są w pewnym wieku zupełnie
naturalne.
17 lip 00:47
Karmik: Właśnie jeszcze jedno przy okazji czy wy wykonujecie różne czynności spontanicznie ?
Bo ja np muszę się zastanowić najpierw czy jest sens wykonania czegoś(durnota) i przeważnie z
rana jak wstanę to planuje sobie co po kolei będę robić(kolejny bezsens), i przeważnie z
połowy rzeczy się nie wywiążę. I później to zalega najczęsciej właśnie w psychice.
17 lip 00:49
Karmik: 20
17 lip 00:50
17 lip 00:53
Basia: E tam ! Ja też sobie planowałam na dzisiejszy (a właściwie wczorajszy) wieczór prasowanie.
Tak je sobie planuję już ze trzy tygodnie. I też mam z tego powodu drobne wyrzuty sumienia.
Ale tylko drobne.
17 lip 00:56
Yoyo: Jeżeli cos cię gnębi to poszukaj na to odpowiedzi. Gdy zamiast rozmawiac z drugą osobą myślisz
o czymś innym przebywając z nią to moze spróbujcie razem ten problem rozwiązac, lecz jesli nie
chcesz się z tą osobą dzielić to moze zmien towarzystwo i poszukuj ludzi z taką samą pasją jak
Ty

trzeba się rozwijać
17 lip 01:14