matematykaszkolna.pl
d ___std_call___: Fizyka techniczna w Poznaniu, czy ktoś studiuje/studiował lub rozpoczyna od października? Szukam informacji jak jest na tym kierunku czy dla zwykłego maturzysty (matma P:70%) jest to ujechania? Bo słyszałem, że dostać się to sprawa prosta ale utrzymać już dużo gorzej.
8 lip 10:39
Trivial: Matma P 70%? A rozszerzenie? Fizyka korzysta z matematyki w sposób ISTOTNY.
8 lip 13:26
___std_call___: Do R się nie uczyłem, miałem podstawę w technikum a na studia idę z zamiarem nauczenia się czegoś a nie przyjścia na zasadzie − wszystko wiem to po co mi studia.
8 lip 14:35
Basia: Dostać się masz szansę, ale już teraz siadaj do matematyki, bo jeżeli nie przerobisz porządnie całego programu rozszerzonego będziesz miał od razu na pierwszym roku straszne problemy. Po prostu nie będziesz wielu rzeczy rozumiał i na wykładach, i na ćwiczeniach. A z nadrabianiem zaległości możesz już wtedy nie zdążyć.
8 lip 15:15
___std_call___: Dostałem się już emotka. Dziękuję Basiu za ukierunkowanie.
8 lip 16:09
Basia: świetnie; gratuluję emotka
8 lip 16:26
___std_call___: Dziękuję. Mam jeszcze trochę czasu więc postaram się choć trochę poszerzyć znajomość matematyki.
8 lip 21:45
Artur_z_miasta_Neptuna: ___stdcall___ nie wydaje mi się, aby ktoś (w obecnych czasach) szedł na studia z nastawieniem: "wszystko wiem to po co mi studia" ... zwłaszcza techniczne. Co do samych studiów −−− studia techniczne typu fizyka, matematyka mają to do siebie, ze na sali liczącej te 60...100...150...250 osób ~10% 'rozumie' co jest 'wykładane', a reszta się tego uczy. Proponuję Ci siąść przede wszystkim do: − funkcji (mile widziana znajomość wykresów podstawowych funkcji) − rozwiązywanie równań z dwoma/trzema niewiadomymi − DODAWANIE I ODEJMOWANIE może to śmiesznie brzmieć − ale to MUSISZ przećwiczyć (wystarczy, że będziesz miał parę macierzy do przemnożenia to zobaczysz dlaczego) − granice funkcji − poczytaj o pochodnych i postaraj się je nauczyć (a przynajmniej do nich przywyknij) Co prawda pochodne wychodzą poza materiał szkoły średniej, ale jest to baaaaaaaardzo ważna rzecz, która w fizyce jest w każdym wzorze (mimo, że o tym nie wiedziałeś) i zapis np.
 dv 

już w październiku musi być dla Ciebie tak oczywistą oczywistością jak poranne mycie
 dt 
zębów. Dlatego też w wujku google zajrzyj do 'skoczylas analiza matematyczna I' (ćwiczenia i wykłady −−− dwie osobne książki). A dlaczego lepiej byś nie czekał z tym do roku studenckiego? Otóż − przedmioty z fizyki (na pewno nie jeden) będziesz mieć od samego początku, natomiast na matematyce, pochodne będziesz miał nie wcześniej jak w 3 miesiącu semestru −−− co za tym idzie ... przez 2 miesiące równania wyprowadzane przez wykładowców z fizyki będą dla Ciebie 'czarną magią' Co też się odbije na wynikach z pierwszych kół i ogólnym podejściu do przedmiotu/kierunku.
9 lip 09:03
Trivial: Artur, ja na analizie miałem pochodne wprowadzane gdzieś po miesiącu (2 wykłady tygodniowo). Po dwóch miesiącach były już całki. Studiuję na wydziale fizyki, przed przyjściem tu miałem opanowane tylko to, co było wymagane w liceum (ale za to w bardzo dobrym stopniu).
9 lip 10:18
Trivial: ___std_call___, jeżeli chcesz mieć 'łatwiejszy start', to polecam zrozumienia znaczenia pochodnej (intuicyjnego, na start wystarczy) oraz nauczenia się podstawowych wzorów z tabelki, co i tak Cię nie ominie (wystarczą wielomiany, sinx, cosx, ex). Przydadzą się też podstawowe własności operacji pochodnej, takie jak liniowość, pochodna funkcji złożonej (tzw. reguła łańcuchowa), wzory na iloczyn i iloraz. Do tego, musisz być oswojony z różnymi sposobami
 df 
zapisu pochodnej np. f'(x) albo

. Te dwa wystarczą.
 dx 
Znając to, co wymieniłem wyżej, masz o wiele łatwiejszy start z fizyki! Skąd wzięły się pochodne i czym tak naprawdę są − matematycznie − dowiesz się na wykładzie z analizy albo z książki. ;−)
9 lip 10:30
___std_call___: Skoczylas − OK, zapoznam się. Przejrzałem też Analizę w zadaniach Krysickiego ale niezbyt to dla mnie czytelne. Znacie może jakieś publikacje gdzie w jakiś prosty sposób na prostych przykładach przedawiono podstawy analizy? Zaznaczam, że jestem na razie tak nieobyty, że takie proste podręczniki jk ten Krysicki nie są dla mnie na razie proste. emotka
9 lip 22:27
Sly: http://www.etrapez.pl/ a co byś powiedział na coś takiego
9 lip 22:42
Artur z miasta Neptuna: szczerze mówiąc ... skoczylas i krysicki + to forum to wszystko co mogę polecić publikacje −−− jeśli jakieś to i tak obejmują już troszeczkę bardziej zaawansowane rejony Może to: http://www.youtube.com/watch?v=iUqFMM0Q_Bk chociaż nie oglądałem więc nie wiem jak tłumaczone to jest (a koleś ma straaaasznie monotonny głos emotka )
9 lip 22:43
Artur z miasta Neptuna: Sly −−− mimo wszystko −−− nim się wyda te 40PLN na coś ... lepiej samemu spróbować (tak mi się przynajmniej wydaje −−− w końcu 40PLN to pół litra )
9 lip 22:46
Mila: Moja propozycja− Wydawnictwo Nowik (Opole)− Matematyka 3 − Stanisław Zieleń.Rok wydania 2004 Bardzo przystępnie − stosownie do poziomu obecnego maturzysty− wyjaśnione, granice ciągów, funkcji, pochodne, wykresy funkcji, ekstrema. Może też być Matematyka 3− Kłaczkow , ale nie wiem z którego roku (chyba 2006).
9 lip 22:48
Sly: No tak pół litra bardziej się opłaca Jako tegoroczny maturzysta mogę Ci polecić podręcznik ,,I Ty zostaniesz Euklidesem Zakres podstawowy i rozszerzony cz II i III. Znajdziesz tam granice,oraz pochodną funkcji.Nie ma tam,tego aż tak dużo,ale jak tam to zrozumiesz ,to można już póżniej ogarniać Krysickiegoemotka
9 lip 22:58
Basiek: A ja zakupiłam "Analiza matematyczna dla licealistów" Oficyny Edukacyjnej. Wygląda ładnie.
9 lip 23:08
Sly: Fajnie tam to jest opisane
10 lip 00:10
szasza_: Mam pytanie − wpierw należałoby ogarnąć grafice, następnie pochodne? Liczby zespolone też się na początku studiów przewijają?
12 lip 13:08
Trivial: Jako, że pochodne są abstrakcją pojęcia granicy, aby skutecznie ich używać często nie jest potrzebna żadna wiedza z granic. Jeżeli chcesz wiedzieć dlaczego wzory związane z pochodnymi wyglądają tak, a nie inaczej bez granic się nie obejdzie. A na pierwszym semestrze i tak będziesz miał jedno i drugie. emotka
12 lip 13:33
___std_call___: Dziękuję. Przejrzałem kilka z tej dziedziny i niczego zrozumiałego nie znalazłem prócz 83 letniej książki autorstwa Banacha () http://kielich.amu.edu.pl/Stefan_Banach/pdf/rachunek1.pdf Język dla mnie zrozumiały i przyjemny, rzucić możesz okiem czy zagadnienia choćby z granic są aktualne?
12 lip 16:50
Mila: Banach był geniuszem. Cała prawda jest w tym opracowaniu. Ciekawe, kto to umieścił w internecie?
12 lip 22:59
___std_call___: Tutaj jest sporo jego książek: http://kielich.amu.edu.pl/Stefan_Banach/ Czyli można śmiało się z tego uczyć?
12 lip 23:08
___std_call___: A to już w ogóle swietna sprawa: http://kielich.amu.edu.pl/Stefan_Banach/podreczniki.html
12 lip 23:10
Mila: OJ, dziękuję bardzo, kilka starych książek miałam w ręku i wykorzystałam pewne elementy, ale te chętnie przejrzę, bardzo mi się do pracy przydadzą.
12 lip 23:18
___std_call___: Szczerze powiem, że ten Rachunek całkowy i różniczkowy Banacha przemawia do mnie dużo lepiej niż Krysicki czy Skoczylas. Nawet sprawa granicy ciągu jest bardzo miło wyjaśniona.
12 lip 23:44
Mila: Napisałam komentarz, ale zniknął. Zasięgnę opinii kolegi z uczelni. Odpowiem. Ja nie mogę się wypowiedzieć, bo czytając ów "rachunek różniczkowy" z innej bazy startuję i nie znam programu studiów. Żałuję, że na studiach go nie znalazłam i nikt nam nie polecał.
12 lip 23:50
___std_call___: Będę bardzo wdzięczny emotka emotka.
13 lip 00:17
___std_call___: [b]Mila[/b] − pamiętasz o mnie?
16 lip 12:33
Mila: Pamiętam, ale nie otrzymałam jeszcze odpowiedzi. Czekaj cierpliwie.Zasięgnę języka gdzie indziej.
16 lip 16:08
___std_call___: Ok emotka. Takie pytanie: https://matematykaszkolna.pl/strona/1710.html jak potrafię to wszystko co na tej stronie policzyć to mogę już przeskoczyć dalej czy nadal granicę studiować? emotka
16 lip 18:51
Mila: To dopiero wstęp. Spójrz do Skoczylasa −Zadania. ( ściągnij z internetu i wydrukuj, lepiej będzie się uczyć niż z ekranu).Są tam też zadania wzorcowo rozwiązane. Pracuj bez pośpiechu.Sprawdzaj Wolframem, abyś nie utrwalał błędów. Tam masz zadania z ciągów, w tym granice z zastosowaniem po kolei różnych reguł.
16 lip 22:10
___std_call___: Dzięki za kolejne przydatne rady emotka.
17 lip 10:47
___std_call___: Postąpiłem zgodnie z radami i teraz przeglądam Skoczylasa w formie papierowej. Podręcznik wydaje mi się zrozumiale napisany a ćwiczenia bardzo przystępne. Super, że sporo zadań jest w pełni rozwiązane − zawsze marzyłem o takim podręczniku − za to też ogromnie cenię matematyka.pisz.pl − za prezentacje pełnych rozwiązań.
18 lip 10:57