matematykaszkolna.pl
liczby zespolone Bartek: witajcie Rozwiązuje zadanie po zadaniu i jakoś mi to idzie, choć jeszcze dużo się w samej algebrze mylę: te plusy i minusy.... Nie mogę się doliczyć rozsądnego rozwiązania: Rozwiąż równanie w zbiorze liczb zespolonych a przykład jest taki: z3 −6iz2 −12z +8i = 0 . Oczywiście zastosowałem się do wzoru (a + b)3, ale chodzi o to, że wychodzą mi jakieś głupoty. Oto moje obliczenia: x3 +3x2yi − 3xy2 −y3i −6i(x2 + 2xyi − y2) −12x −12yi +8i=0 Po długiej wojnie doszedłem do: (x3 +12xy −12x) + (3x2y −y3 −6x2 + 6y2 −12y +8)i=0 I właśnie teraz wysiadam. Czy mam zrobić układ równań z tego? Bo myślę, że wyjdzie z tego strasznie dużo głupiego liczenia. Może to się da jakoś prościej i szybciej? Z góry dzięki
25 cze 15:38
Artur_z_miasta_Neptuna: z3 −6iz2 −12z +8i = (z−2i)3 ⇒ z = 2i
25 cze 15:48
Artur_z_miasta_Neptuna: czyli x= 0 oraz y = 2
25 cze 15:49
ICSP: z3 − 6iz2 − 12z + 8i = 0 ⇒ a3 = z3 oraz b3 = 8i ⇒ a = z b = −2i mamy więc : (z − 2i)3
25 cze 15:49
Bartek: Kurcze, no właśnie przeczuwałem, że chodzi o takie uproszczenie (powrót). Dziękować. Mam pytanie w związku z tym, czy istnieje jakiś sposób żeby przekształcić rozwinięcie wzoru (a + b)3 na samą postać (a + b)3 ? Bo właśnie chciałem to zrobić tak jak ty Arturze, ale nie wiedziałem jak dobrac szukane a i b? Okej, i sprawa następna: Narysować zbiór liczb zespolonych na układzie. Przykład wydaje się prosty, ale pojęcie nie mam skąd im wychodzi równanie okręgu. Oto on:
 1+iz 
Im

=1
 1−iz 
No to przekształcam: 1+iz=1−iz 1+i(x + yi)=1 −i (x +yi) ix −y= − xi +y 2xi −2y=0 Gdzie tu równanie okręgu?
25 cze 15:56
Bartek: Aaa....okej, już rozumiem uproszczenie. Myślę, że możemy przejść do tego kolejnego przykładu, który wrzuciłem tzn. do tej interpretacji geometrycznej.
25 cze 15:58
Bartek: Tzn...nadal podtrzymuje wersję, że nie wiem jak ten drugi rozwiązać
25 cze 16:09
ICSP: zakładamy że z = x + yi oraz że
1 + iz 1 + xi − y 1 − x2 − y2 

=

= ... =

+
1 − iz 1 − xi + y 1 + 2y + y2 + x2 
 2x 

*i
 1 + 2y + y2 + x2 
wracamy do naszego równania :
 1 − x2 − y2 2x 
Im [

+

*i] = 1
 1 + 2y + y2 + x2 1 + 2y + y2 + x2 
czyli
 2x 

= 1
 1 + 2y + y2 + x2 
2x = 1 + 2y + y2 + x2 (x−1)2 + (y+1)2 = 1 poradzisz sobie z narysowaniem takiego okręgu ?
25 cze 16:38
pigor: a o jakim równaniu im wychodzi , może takie |z−1|=0 co
25 cze 16:38
Bartek: Moment moment...muszę to wszystko przeanalizować.
25 cze 16:48
Bartek: Najbardziej mnie w tej chwili zastanawia jak Icsp przeszedłeś z :
1 +xi −y 

1 −xi +y 
do tamtej uproszczonej postaci zgodnie z x+yi=z ...hmm...czysta algebra co prawda, ale tak na pierwszy rzut oka po prostu tego nie widzę. Ale idę, spróbuję to sam przeliczyć, to może ogarnę..
25 cze 16:52
Artur z miasta Neptuna: Mnozysz licznik i miankwnik przez (1+y)+xi aby wykorzystac wzor skroconego mnozenia i pozbyc sie 'i' w mianowniku
25 cze 17:05
Bartek: O, rany...czekaj czekaj, już wiem ...ech humanista...idę liczyć...
25 cze 17:07
Bartek: Już sobie ten okrąg narysowałem, ale nie bardzo rozumiem dlaczego oni twierdzą, że do rozwiązania nie należy −i ....
25 cze 17:39
Artur z miasta Neptuna: Poniewaz wtedy 1+2y+y2+x2=0 a przecie mianownik raczej nie powinien tyle sie rownac emotka
25 cze 18:10
Bartek: Rozumiem...tylko, że tak: w nocy nie mogłem zasnąć i zabrałem się w końcu za te zadania robiąc je od 4 do 10 ątej a potem, gdy się przespałem, znowu się za nie zabrałem i od 15 do 18. Sory, ale w tej chwili już po prostu liczb nie widzę. Ok, mianownik nie może się równać zero. To jest jasne jak słońce. Jednak o jakim −i mowa, skoro mianownik ma finalnie postać 1+2y+y2+x2=0 Gdzie w tym mianowniku jest i ? Chodzi o to,że po prostu widzę tutaj same x oraz y.
25 cze 18:19
Artur z miasta Neptuna: z = −i = 0 −1i = x + yi czyli x=0 oraz y=−1 mozesz tez do wyjsciowego ulamka spojrzec gdzie masz 1−iz =! 0 => 1 =! iz <=> z =! −i
25 cze 18:25
Bartek: No tak, faktycznie, teraz widzę
25 cze 18:35