matematykaszkolna.pl
g funkcji kiki: oblicz granice funkcji... lim x−>0 tgx−sinx / sin3x granica ma wyjść 1/2 . tylko ja do tego dojść? czy ze wzorów redukcyjnych czy inaczej?
12 cze 21:25
Basia:
 tgx−sinx 
to ma być

?
 sin3x 
bo napisałaś coś innego !
12 cze 21:35
kiki: tak ma być
12 cze 21:36
Basia:
tgx − sinx 

=
sin3x 
sinx 

− sinx
cosx 
 

=
sin3x 
sinx − sinx*cosx 

=
cosx*sin3x 
sinx(1−cosx) 

=
sin3x 
1−cosx 

→(na mocy reguły de l'Hospitala)
sin2x 
sinx 1 1 1 1 

=


=

=

2sinx*cosx 2cosx 2cos0 2*1 2 
12 cze 21:44
Krzysiek:
 1 1−cosx 
licznik: tgx−sinx=sinx(

−1) =sinx(

)
 cosx cosx 
mianownik: sin3 x=sinx (1−cos2 x) =sinx(1−cosx)(1+cosx)
 tgx−sinx 1 
czyli:

=

 sin3 x cosx(1+cosx) 
 1 1 
zatem: limx→0

=

 cosx(1+cosx) 2 
12 cze 21:46
kiki: a bez l'hospitala? uzywajac tylko wzorow na granice
12 cze 21:46
Grześ: to robisz takie przejście:
1−cosx 1−cosx 1−cosx 1 

=

=

=

sin2x 1−cos2x (1−cosx)(1+cosx) 1+cosx 
12 cze 21:49
kiki: super, rozumie, dziękiemotka ( niestety musze obejść l'hospitala, stąd ten problem)
12 cze 21:50
sdasad: sinx (1−cosx) −−−−−−−−−−−−−−−− sin3x czemu tutaj cosx z mianownika znika?
21 lis 15:15
TakiSobieTyp: jakim cudem sin0 = 1 ?toż to jest 0 nadal funkcje trygonometryczne?
27 sty 10:47
wredulus_pospolitus: a gdzie masz napisane ze sin0=1
27 sty 10:53
wredulus_pospolitus: jeśli chodzi Ci o wypowiedź Basi ... ostatnią linijkę to zauważ, że sinx występuje zarówno w liczniku jak i w mianowniku ... więc co można 'z nim zrobić' emotka
27 sty 10:55
rey: Gdzie wyparował ten cos x z mianownika?
29 lis 23:30
Eta: Przy x→0 cosx → "wyparował" na 1 emotka
 1 1 
g=

=

 1*(1+1) 2 
29 lis 23:38