matematykaszkolna.pl
różniczkowalność funkcji Kwachu: zastanawiam się, czy dobrze to rozwiązałem.
 x2 −2 gdy x<1  
f(x) =
 4x−5 gdy x≥1 
sprawdzam ciąglość: limx−> 1 x2 −2=−1 limx−> 1+ 4x−5= −1 funkcja jest ciągła w pkt. −1 więc sprawdzam pochodną.
 f(−1+h) −f(−1) h2 −2h −1 +1 
f' (−1)= limh−>0

= limh−>0

= −2
 h h 
 f(−1+h) −f(−1) 4h−9 +9 
f'+ (−1)= limh−>0

= limh−>0

= 4
 h h 
L≠P pochoda w pkt. −1 nie istnieje, więc f(x) nie istnieje.
10 cze 21:11
Grześ: źle podstawiałeś emotka w dwóch ostatnich linijkach sprawdzasz nadal ciągłość w 1+ i 1 emotka Sprawdź to jeszcze raz emotka
10 cze 21:17
Kwachu: to co powinienem podstawić, 0+ i 0 ?
10 cze 21:18
Grześ: znaczy sprawdzasz różniczkowalność zamiast f(−1+h) − f(−1) masz f(1+h)−f(1) I tak wszedzie emotka nadal h→0
10 cze 21:20
Kwachu: aha ok łapie. czyli biore f' (1) i f'(1+)? emotka
10 cze 21:22
Grześ: tak emotka nadal badasz punkt x=1 emotka
10 cze 21:26
Trivial: Może dodam lekką sugestię. Gdy już pokazałeś, że funkcja jest ciągła, wystarczy sprawdzić, czy pochodne w punkcie x=1 są równe. (x2 − 2)' = (4x−5)' | x=1 2x = 4 | x=1 2 = 4 ⇒ funkcja f nie jest różniczkowalna w punkcie x=1.
10 cze 21:30
Kwachu: niby tak, ale na egzaminie muszę to udowodnić na wzorze, pokazując że go znam.
10 cze 21:36
Trivial: To jest to samo. Wzory z tabelki również były wyprowadzane z definicji (albo z twierdzeń).
10 cze 21:54