f. kwadratowa
M.: Timus moze sie skusisz?

1.najwieksza wartosc jaka przyjmuje funkcja kwadratowa f, jest rowna 9, a m. zerowe ta
funkcja ma takie same jak funkcja g(x)=
13x
2+2x−9. znajdz wzor funkcji f.
wiem ze ma byc ona z ramionami do dolu−−−> q=9
stanelam na miejscach zerowych. mam zapisac funkcje w postaci iloczynowej ktora =9 i
obliczyc ,,a"? czy jak to sie robilo?
27 kwi 19:03
♊: M. Najłatwiej będzie to zrobić korzystając z postaci kanonicznej funkcji.
współrzędne wierzchołka to (p,q). q znasz, a p znajduje się dokładnie między miejscami
zerowymi, które wyliczyłeś (jeśli dobrze zrozumiałem)
27 kwi 19:07
Michał Szczotka:): wystarczy wyznaczyć q które znajduje dokładnie po środku miejsc 0
27 kwi 19:08
@Basia: masz znaleźć najpierw miejsca zerowe g(x)
potem f(x) = a(x−x
1)(x−x
2)
f(x
w)=y
w=q=9
z tego wyznaczysz a
27 kwi 19:08
Michał Szczotka:): no właśnie p a nie q
27 kwi 19:08
M.: a no wlasnie czy ja p moge wyliczyc z tych danych funkcji g?
27 kwi 19:09
♊: Skoro miejsca zerowe ma takie same i to też jest funkcja kwadratowa to możesz.
27 kwi 19:10
M.: Basiu wlasnie bo jak wylicze to w nawiasach to co z tym ,,a" sie robilo wymnazalo przez
nawias...? zapomnialam jak to bylo
27 kwi 19:11
@Basia: Można wymnożyć, ale nie trzeba. Masz policzone te miejsca zerowe ? Jesli tak tom podaj.
27 kwi 19:13
M.: juz momęcik znajde aby kartke
27 kwi 19:14
M.: nie wiem czy dobrze bo mi mozg juz siada... ale x1=9 x2=3
27 kwi 19:16
M.: przepraszam −3
27 kwi 19:16
♊: czyli p = 6 (z tego co wyliczyłeś)
Dziwnie tak, jak 4 osoby robią to samo zadanie w jednym czasie więc już milknę − mniejsze
zamieszanie będzie ;P
27 kwi 19:17
@Basia: Coś mi się nie zgadza. Liczymy jeszcze raz.
27 kwi 19:19
♊: errata − dla poprawionej wartości (rozumiem, ze x2 = −3 a x1 = 9) p wyniesie 3
27 kwi 19:19
M.: byc moze ze cos pomieszalam
27 kwi 19:19
@Basia:
g(x) =
13x
2 + 2x − 9
Δ = 2
2 − 4*
13*(−9) = 4 + 12 = 16
√Δ = 4
| | −2−4 | |
x1 = |
| = −6*62 = −18 |
| | 26 | |
Zgadzasz się z tym ?
27 kwi 19:22
27 kwi 19:25
M.: 
ok przepraszam... tak zgadzam sie
27 kwi 19:26
M.: no i teraz podstawiamy
a(x+18)(x−6) i?
27 kwi 19:28
M.: czyli p=−3
27 kwi 19:29
@Basia:
| | x1+x2 | | −18+6 | |
xw = |
| = |
| = −6 |
| | 2 | | 2 | |
f(x) = a(x−x
1)(x−x
2) = a(x+18)(x−6)
f(−6) = 9
f(−6) = a(−6+18)(−6−6) = a*(−12)*(−12) = 144a
144a = 9
a =
9144 =
348 =
116
f(x) =
116(x+18)(x−6)
i teraz jeśli równanie ma być w postaci ogólnej trzeba wymnozyć
f(x) =
116(x
2 −6x+18x−108)
f(x) =
116(x
2 + 12x − 108)
f(x) =
116x
2 +
1216x −
10816
f(x) =
116x
2 +
34x −
274
27 kwi 19:29
M.: ojj −6
27 kwi 19:30
@Basia: O rany jasne, że przez 23. Źle tu sobie na kartce przepisałam.
Potrafisz to poprawić ? Czy policzyć od poczatku ?
27 kwi 19:30
M.: a no tak p za x sie podstawialo genialnie

bardzo dziekuje
27 kwi 19:31
M.: nie, spokojnie potrafie

tak wlasnie sie zastanawiac zaczelam jak sie wkoncu mnozy te
ulamki
27 kwi 19:32
@Basia: To będzie o wiele prostsze.
27 kwi 19:32
@Basia:
licznikmianownik*całkowita = licznik*całkowitamianownik
27 kwi 19:33
M.: no wlasnie

hehe ok teraz juz pamietam wszystko
27 kwi 19:34