funkcja tworząca
ksiądz: Rozwiązać równanie rekurencyjne stosując odpowiednią funkcję tworzącą a
n=a
n−1+6a
n−2
a
0=3 , a
1=4 , n≥2
Zrobiłem ale pewnie dużo błędów jest(bo wynik nie wychodzi) i nie wiem czy tak mogę liczyć.
dlatego proszę o sprawdzenie (∑
0 − oznacza że zero jest pod tym symbolem∑ a nieskonczoność
nad nim)
f(x)=∑
0a
nx
n=3+4x+∑
2(a
n−1+6a
n−2)x
n=3+4x+∑
2a
n−1x
n + ∑
26a
n−2x
n=3+4x+
x∑
2a
n−1x
n−1+6x
2∑
2a
n−2x
n−2=3+4x+xf(x)+6x
2f(x)
f(x)=3+4x+xf(x)+6x
2f(x)
−6x
2f(x)−xf(x)+f(x)=3+4x
f(x)(−6x
2−x+1)=3+4x
| | 1 | |
−6x2−x+1 = (−6x−3)(x− |
| ) |
| | 3 | |
więc układ równań:
A−6B=4
i po obliczeniach wyszło mi :
więc
| | | | (−3) | | | |
f(x)= |
| + |
| * |
| |
| | −3(1+2x) | | −3 | | | |
| | 1 | | 6 | | 1 | | 13 | | 1 | |
f(x)= |
| * |
| * |
| + |
| * |
| |
| | 3 | | 5 | | 1+2x | | 5 | | 1−3x | |
| | 6 | | 1 | | 13 | | 1 | |
f(x)= |
| * |
| + |
| * |
| |
| | 15 | | 1+2x | | 5 | | 1−3x | |
| 6 | | 13 | |
| ∑0(−1)n(2x)n+ |
| ∑0(3x)n |
| 15 | | 5 | |
| | 6 | | 13 | |
∑0[ |
| (−1)n*2n+ |
| *3n]xn |
| | 15 | | 15 | |
| | 6 | | 13 | |
to an= |
| (−1)n*2n+ |
| *3n |
| | 15 | | 15 | |
A w odpowiedzi mam że a
n powinno wynosić : a
n= (−2)
n+2*3
n więc napewno coś musiałem tu
źle zrobić ale sprawdzam to i nic nie mogę wymyślić co tu jest źle dlatego proszę o pomoc
28 maj 11:33
ksiądz: pomoże ktoś

?
28 maj 12:08
ksiądz: ?
28 maj 13:00
ksiądz: pomocy błagam
28 maj 14:43
ksiądz: niech mi ktoś wskarz błąd
28 maj 15:53
Krzysiek: | | 3+x | |
funkcja tworząca jest źle wyznaczona: f(x)= |
| |
| | 1−x−6x2 | |
28 maj 16:25
Basia:
a
n=a
n−1+6a
n−2 dla n≥2
a
0=3 , a
1 =4
f(x) = ∑
n=0,.... a
nx
n =
3 + 4x + ∑
n=2..... a
nx
n =
3 + 4x + ∑
n=2.....[ a
n−1+6a
n−2 ]*x
n
3 + 4x + ∑
n=2..... a
n−1*x
n + 6∑
n=2.........a
n−2*x
n
3 + 4x + ∑
n=2..... a
n−1*x
n−1*x + 6∑
n=2.........a
n−2*x
n−2*x
2 =
3 + 4x + x*f(x) + 6x
2*f(x)
f(x)*[ 1 − x − 6x
2 ] = 3+4x
Δ=1 − 4*(−6)*1 = 25
√Δ=5
−6x
2−x+1 = −6(x−
13)(x+
12) = −(3x−1)(2x+1) = (1−3x)(1+2x)
| 4x+3 | | A | | B | |
| = |
| + |
| |
| (1−3x)(1+2x) | | 1−3x | | 1+2x | |
A(1+2x) + B(1−3x) = 4x+3
(2A−3B) + (A+B) = 4x+3
A+B=3
2A−3B=4
3A+3B = 9
2A −3B = 4
5A = 13
| | 13 | | 2 | |
f(x) = |
| + |
| |
| | 5(1−3x) | | 5(1+2x) | |
dalej mi się nie chce liczyć, ale może teraz będzie dobrze
28 maj 16:29
Basia:
skąd Ci się Krzysiek wzięło 3+x ?
przecież a1 = 4
28 maj 16:33
Krzysiek: Basia,ksiądz jak macie szereg od n=2, i potem zamieniacie na f(x) to można przeindeksować do
n=0 ale trzeba odjąć pierwszy element tej sumy czyli: a0 x =3x
stąd funkcja tworząca ma postać, jaką napisałem
28 maj 16:35
Basia:
no tak
∑n=2..... an−1*xn−1*x ≠ f(x)*x
∑n=2..... an−1*xn−1*x = [ f(x) − a0 ]*x = x*f(x) − 3x
Krzysiek ma rację; a ja "nie dowidziałam", że w tej sumie brakuje a0
28 maj 16:40
Basia:
muszę to jednak pisać na papierze; na monitorze autentycznie nie dopatrzyłam, że tu mam
n=2 a wskaźnik n−1 czyli zaczyna się od 1, a nie od 0
28 maj 16:42
Krzysiek: akurat do jednorodnego równania jest łatwiejsza metoda znalezienia funkcji tworzącej
stąd wiedziałem, że jest błąd
28 maj 16:43
ksiądz:
28 maj 16:56
ksiądz: aha
28 maj 16:57
ksiądz: a krzyśku a to co basia zrobiła to jest źle

28 maj 22:11
Krzysiek: no ten post o 16.29 to źle wyznaczyła funkcję tworzącą więc dalszych obliczeń nie sprawdzałem,
ale później poprawiła błąd. Po prostu musisz zacząć od nowa rozwijać w szereg tą funkcję (lub
jeżeli już rozumiesz jak się to robi, zabrać się za kolejne zadanie)
28 maj 22:17
ksiądz: | | 3+x | |
tylko nie mogę zrozumieć skąd się wzieło że f(x)= |
| te 3+x  ? |
| | 1−x−6x2 | |
Mógłbyś rozpisać obliczenia abym zobaczył gdzie zrobiłem błąd

?
28 maj 22:29
Krzysiek: Basia napisała co zrobiłeś źle
jak masz sumę: ∑2 an−1xn−1 =∑1 anxn =∑0 an xn −a0x0
28 maj 22:33
ksiądz: czyli nie można zamienić ∑
2a
n−1x
n−1 na fx


?
28 maj 23:08
Krzysiek: no nie, bo zaczynasz sumować od a1x1 a f(x) jest zdefiniowane od n=0
28 maj 23:14
ksiądz: ja myślałem tak że
∑
0 a
nx
n = f(x)
∑
1 a
n−1x
n−1 = f(x)
∑
2 a
n−2x
n−2 = f(x)
∑
3 a
n−3x
n−3 = f(x)
a wic tzlko to jest prawidowe ∑
0 a
nx
n = f(x)

28 maj 23:21
ksiądz: znaczy ∑
0 a
0x
0 = f(x) to jest prawdziwe

28 maj 23:22
Krzysiek: to co wyżej napisałeś to prawda(tzn, te wszystkie szeregi są równe f(x), przecież wszyskie
zaczynają się od a0 x0 ), tylko, że przecież Ty masz coś takiego: ∑2 an−1 xn−1 a
taki szereg nie wypisałeś powyżej...
28 maj 23:25
ksiądz: czyli ten szereg powinien się zaczynać od 1 a zaczyna się od 2 tak

?
28 maj 23:27
Krzysiek: czyli ten szereg powinien się zaczynać od a0 x0 (tak jak zdefiniowana jak funkcja f(x) ) a
zaczyna się od a1 x1
przecież pierwszy wyraz sumy: ∑2 an−1 xn−1 to: a1 x1 ...a ma być a0 x0 ...
28 maj 23:29
ksiądz: wię trzeba odiąć a0x0 żeby mieć pierwszy wyraz sumy a0x0 tak?
28 maj 23:37
ksiądz: to juz rozumiem dziekuję bardzo
29 maj 00:03
ksiądz: czyli podsumowując

∑
0 a
nx
n = fx
∑
2 a
n−2x
n−2 = fx
∑
3 a
n−3x
n−3 = fx
∑
2 a
n−1x
n−1 = fx − a
0x
0
∑
2 a
nx
n = fx −a
1x
1−a
0x
0
tak
29 maj 12:01
Basia: dokładnie
29 maj 12:02
ksiądz: dziękuję
29 maj 12:07