usuwanie dwoch liczb niewymiernych z mianownika
xyz: Witam, potrzebuje, żeby ktoś mi wytłumaczył jak się usuwa niewymierność z mianownika jeżeli
jest więcej niż jeden pierwiastek np. tak jak tu
6/(√3+√2+1) (cholera coś nie działa robienie ułamka jak jest pierwiastek, albo ja nie umiem
;<)
23 maj 18:25
Maslanek: Musisz dwa razy sprzężyć mianownik. Wtedy wyjdzie
23 maj 18:27
Mila: | 6 | | √3−(√2+1) | |
| * |
| =U{6*(√3−√2−1)} |
| √3+(√2+1) | | √3−(√2+1) | |
23 maj 19:03
Mila: OJ, za wcześnie wysłałam!
Ale w takim razie skończ.
23 maj 19:04
xyz: | | 6*(√3−√2−1) | |
= |
| =U{6*(√3−√2−1)}{9−4−(2*√2)−1) |
| | 9−√6−√3+√6−4−√2+√3−√2−1 | |
U{6*(√3−√2−1)}{4−(2*√2))*
23 maj 20:53
kylo1303: Nie zartuj ze ty to wszystko wymnozyles przez siebie... Do tego jeszcze zle to zrobiles.
Zastosuje wzory skroconego mnozenia!
23 maj 20:54
xyz:
| | 6*(√3−√2−1) | | 2*√2+4 | | 12√6−24√3−36√2−48 | |
= |
| * |
| = |
| = |
| | 4−(2*√2) | | 2*√2+4 | | −8−8√2+8√2+16 | |
Tak mi wyszło.
To ja nie wiem jak to zrobić inaczej i nie wiem gdzie tu zastosować wzory skróconego mnożenia
szczerze mówiąc
23 maj 21:10
xyz: Haha teraz zauwazylem ze w magiczny sposob √2*√2 dalo mi 4 a √3*√3 9 −.
Okej potem policze to
jeszcze raz, ale nadal chetnie poznam ten sposob bez "wymnazania wszystkiego przez siebie"
23 maj 21:27
kylo1303: w mianowniku masz wzór (a−b)(a+b)=a2−b2
Wynik raczej sie nie zgadza
23 maj 21:30
Maslanek: Wszystkiego naraz nie usuniesz
23 maj 21:31
Mila: No, panowie, myślałam, że to dokończycie.
| 6*(√3−√2−1) | | 6*(√3−√2−1) | |
| = |
| = |
| 3−(√2+1)2 | | 3−(2+2√2+1) | |
| 6*(√3−√2−1) | | √2 | |
| * |
| dokończ |
| −2√2 | | √2 | |
23 maj 22:52