Granica calkowania
pigletek: Jak wyznaczyc granice calkowania, gdzie C jest brzegiem trojkata o wierzcholkach (0,0,0)
(1,0,0) (1,1,0)
Potrzebuje do stokesa
19 maj 17:07
pigletek: x <0,1>
y<0,x>
zetke musze wyznaczac takze?
19 maj 17:09
Krzysiek: z=0
19 maj 17:28
pigletek: To jak mam policzyc taka calka majac takie granice?
∫∫ −1 dydz + (−2x−2y) dxdy gd
19 maj 17:45
pigletek: 0∫0 0∫x −1 dydz + 0∫x 0∫1 −2x−2y dxdy
Dobrze to zlozylem?
19 maj 17:48
pigletek: Nie no, zle... koncowy wynik wyszedl −x −2x2/2
Moze jakbys mial czas to bys pomogl mi od 0 ten przyklad zrobic?
Korzystajac z tw. stokesa obliczyc calke w przypadku, gdy F=[y2, −x2,−(y+z)], a C jest
brzegiem trojkata o wierzcholkach (0,0,0) (1,0,0) (1,1,0)
19 maj 17:59
pigletek: ehh... wlasnie znalazlem wiadomosc, ze w momencie, gdy mamy z=0 stosuje sie tw.greena
Liczac greenem takze mi wyszlo −x− x
2, wiec tamten sposob ze sztucznym dodaniem granic
calkowania w zecie od 0 do 0 tez byl dobry
19 maj 18:29
Krzysiek: po prostu jak masz z=0 to dz=0 więc pierwsza całka jest równa zero
a w drugiej te całki powinny byc napisane w innej kolejności tzn: ∫01 ∫0x −2(x+y)
dy dx
19 maj 18:36
pigletek: a wiec odpowiedz 1, tak?
19 maj 18:37
pigletek: kurcze, juz mi sie pomieszala ta kolejnosc calkowania
19 maj 18:42
pigletek: dobra, to juz na 100% wynik −1, dzieki
19 maj 18:47
Krzysiek: też mi tak wyszło
19 maj 19:03