matematykaszkolna.pl
Pochodne Ciasny: Co znaczy że pochodna z funkcji x2 wynosi 2x ?
18 maj 15:01
Alkain: No bo pochodną definiujemy jako
 f(x0+h)−f(x) 
lim h→0

 h 
Podstawiamy
 (x+h)2−x2 
lim h→0

 h 
 x2+2xh+h2−x2 
lim h→0

=
 h 
2xh+h2 h(2x+h) 

=

=2x+h gdzie h dąży do zera więc lim=2x
h h 
Więc pochodna z x2=2x emotka
18 maj 15:10
Adrian: Wow identycznie odpowiedziałaby mi baba z analizy raz powiedziała, że my jako ,,przyszli,, inżynierownie mamy robić tak aby działało nie ważne jak. Chodzi mi o praktyczne zastosowanie jakiś przykład z życia po co w ogóle liczymy te pochodne całki itp
18 maj 15:15
Krzysiek: Jak chcesz jakieś praktyczne zastosowania pochodnej, całki to np. otwórz jakąś książkę do fizyki
18 maj 15:25
Adrian: no niby pochodna z drogi to przyspieszenie załóżmy jakbym miał funkcję 2x i pochodną z niej czyli 2 to na logike jest to szybkość przyrostu wartości w stosunku do argumentów. No ale dla x2 jakoś tego nie widzę
18 maj 15:29
Adrian: nie przyspieszenie tylko predkosc
18 maj 15:30
Danieloo: A co za różnica czy x2 czy 2x? Jeżeli drogę opisuje funkcja x2 to druga pochodna to przyspieszenie, który wynosi 2 i mamy ruch ze stałym przyspieszeniem a tu już nam dużo mówi. Dla drogi opisanej funkcją 2x przyspieszenie wynosi 0, czyli ruch ze stałą prędkością. Może teraz coś więcej już widziszemotka. Tak jak pisał Krzysiek, najlepiej wieź jakąś książkę od fizyki z poziomu co najmniej studenckiego i zobaczysz, że większość zależności jest opisana za pomocą pochodnej, całki...
18 maj 15:46
Adrian: no ok ale jak mam rozumiec ze pierwsza pochodna z x2 wynosi 2x. pochodna z 2x wynosi 2 wiec dla argumentu x2 = 2 y2= 4 bo 2 * 2 = 4. A z pierwszym przypadkiem x1 = 3 to y1 = 9 bo, 3*2x = 9 ? Nie kumam
18 maj 15:54
Danieloo: Nie do końca jest pewien czy Cię teraz rozumiem, ale skoro wyliczysz dla tego x2 drugą pochodną, czyli wyjdzie Ci 2 to przyspieszenie a=2 czyli ten y=2 a nie x.
18 maj 16:00
Danieloo: Jeżeli z fizyki potrzebujesz takich informacji na tym poziomie to polecam: Podstawy fizyki: Resnick, Walker, Halliday. Tyle, że przerabiając tą książkę lepiej już umieć, chociaż trochę rachunek pochodnych i całkowy.
18 maj 16:02
18 maj 16:06